Reklama
W trzecią sobotę września każdego roku pracownicy, czytelnicy i przyjaciele Tygodnika Katolickiego „Niedziela” pielgrzymują na Jasną Górę. Tegoroczne modlitewne spotkanie przed Cudownym Obliczem Częstochowskiej Pani i Królowej, która jest nie tylko Matką, lecz także Pierwszą i Główną Redaktorką, miało miejsce 18 września, w przeddzień Niedzieli Środków Społecznego Przekazu, i przebiegało pod hasłem: „Ku chwale ołtarzy. Przed beatyfikacją sługi Bożego Jana Pawła II”. Pielgrzymi powierzali Maryi tajemnice serc, szukali u Niej rady i pomocy. Dlatego zebrali się w Bazylice Jasnogórskiej na koncelebrowanej Mszy św. pod przewodnictwem i z homilią bp. Antoniego Pacyfika Dydycza - biskupa drohiczyńskiego oraz odmówili Akt Oddania Matce Bożej Wspólnoty i Dzieła „Niedzieli”.
Kolejną część, która miała miejsce w auli redakcji „Niedzieli”, rozpoczął ks. inf. Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny „Niedzieli”. Ksiądz Infułat wręczył statuetkę „Sursum Corda” ordynariuszowi diecezji drohiczyńskiej bp. Antoniemu Pacyfikowi Dydyczowi, o. dr. Tadeuszowi Rydzykowi - dyrektorowi Radia Maryja w Toruniu i o. Stanisławowi Piętce OFM Conv., gwardianowi klasztoru ojców franciszkanów w Niepokalanowie, a także dyplomy i medale „Mater Verbi” 2010. Odznaczenia te są przyznawane osobom szczególnie zasłużonym dla dzieła „Niedzieli” oraz pracującym na rzecz ewangelizacji przez media. Z diecezji toruńskiej wyróżniono medalem „Mater Verbi” Helenę Maniakowską z Torunia.
Nawiązaniem do hasła pielgrzymki był wykład pt. „Nowenna ku chwale ołtarzy. Przed beatyfikacją Ojca Świętego Jana Pawła II” wygłoszony przez ks. prał. Jana Droba, prezesa Zarządu Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Na następny punkt programu z niecierpliwością czekali uczestnicy konkursu „Niedzieli” pod hasłem: „Mój krzyż”, który tego dnia został rozstrzygnięty. Jury przyznało I i II nagrodę oraz 23 równorzędne wyróżnienia. Wśród wyróżnień znajduje się praca „Porzucony krzyż” autorstwa Zofii Sołtys z Grudziądza. Prace konkursowe nagrodzone i wyróżnione ukazały się w wydaniu książkowym. Publikację można zamówić pod adresem: Redakcja Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, ul. 3 Maja 12, 42-200 Częstochowa,
Program ubogacała muzyka i pieśń. W tym roku wystąpiła krakowska śpiewaczka Ewa Warta-Śmietana. Doroczne spotkanie zakończył wspólny posiłek w siedzibie redakcji.
Na zakończenie warto dodać, że sobotnie spotkanie poprzedziły warsztaty, które odbyły się w piątek w auli redakcji. Zgromadziły one dyrektorów katolickich rozgłośni radiowych i pracowników redakcji lokalnych. Przemyślenia na temat Kościoła, dzieła ewangelizacji, bieżącej sytuacji na rynku mediów, problemów Ojczyzny i ważnych zjawisk, jakie dzieją się w kraju rozpoczął wykład bp. Adama Lepy, biskupa pomocniczego archidiecezji łódzkiej. W dyskusji zaproponowano m.in. utworzenie wspólnej bazy katolickich programów radiowych oraz pomoc.
Porzucony krzyż
Reklama
Działo się to w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. W dni powszednie uczęszczałam na Mszę św. poranną do kościoła Księży Marianów w Grudziądzu. Przez kilka dni intrygował mnie krzyż oparty o ścianę na bocznym ołtarzu; obok karteczka z ręcznie napisanym tekstem: „Porzucony krzyż”. Zapytałam pana Bronka, zakrystiana, co to ma znaczyć. Uzyskałam odpowiedź, że ten krzyż ktoś podrzucił na terenie przykościelnym. Zrobiło mi się przykro. Zapytałam więc, czy mogę go zabrać, i uzyskałam zgodę. Drzewo krzyża było mocno zniszczone, wizerunek Chrystusa również. Postanowiłam poprosić znajomego dekoratora, aby całość odrestaurował z myślą, że ten symbol naszej wiary podaruję mojej córce do uzyskanego przez Opatrzność Bożą mieszkania. Córka z mężem i trzyletnim synkiem mieszkali wtedy kątem u teściów, w maleńkim spółdzielczym pokoiku w Poznaniu. W drodze było drugie dziecko. Perspektywa własnego mieszkania w dużym mieście to było wtedy kilkanaście lat oczekiwania. O aborcji w ogóle nie było mowy. Jak to jednak działa Opatrzność Boża, do której i matka zwracała się o pomoc.
W Poznaniu na Starym Mieście mieszkał 80-letni emerytowany wojskowy, inwalida poruszający się na wózku. Był bezdzietnym wdowcem. W wyniku zdarzenia losowego znalazł się pewnego dnia bez opieki. Zaprzyjaźniony był z matką mojego grudziądzkiego zięcia, która studiując w Poznaniu, mieszkała u tych państwa. Serce nakazywało jej okazać wdzięczność wujkowi (tak go nazywała) w sytuacji, w której się znalazł. Poleciła więc temu panu rodzinę mojej córki, poręczając ich uczciwość. Te dwie „strony” przecież się nie znały. Ale wszystko dobrze się zakończyło. Moja córka jest dyplomowaną pielęgniarką, więc nie było przeszkód, aby została zawarta prawna umowa o opiekę nad samotnym panem w zamian za mieszkanie.
Moje dzieci uczciwie opiekowały się starszym panem, nawiązała się między nimi przyjaźń, moi dwaj wnukowie wnosili do pokoju „wujka” swoje dziecięce szczebioty, a on miał im wiele do opowiadania ze swojego długiego życia. Zmarł przy końcu lat osiemdziesiątych; pogrzeb, dbałość o grób i pamięć modlitewną za „wujka” i jego żonę należą w dalszym ciągu do moich dzieci. A w ich mieszkaniu, na honorowym miejscu wisi ten porzucony, odnowiony, poświęcony na nowo krzyż.
PS Modliłam się za tych, którzy ten krzyż porzucili.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zofia Sołtys
Helena Maniakowska
Współpracuje z „Głosem z Torunia” od początku istnienia, czyli od 1994 r. Sama o sobie mówi, że jest „babcią redakcyjną”. Każdy, kto spotkał się z nią, pamięta jej uśmiech, życzliwość i jasne widzenie świata. A źródłem takiej postawy jest żarliwa wiara i modlitwa. Współpracownicy podkreślają jej radość, zaangażowanie w życie redakcji i interesowanie się wydarzeniami związanymi z funkcjonowaniem tygodnika oraz pracownikami.
Pani Helena z gorliwością realizuje zadania zlecone przez redaktora odpowiedzialnego. W kręgu tematów, które chętnie podejmuje na łamach „Głosu z Torunia”, są m.in. losy ludzi zesłanych na Sybir oraz koleje życia wybitnych postaci nauki i sztuki. Oprócz zadań zleconych poszukuje tematów godnych prezentacji w tygodniku. Dociera do ciekawych osób, rozmawia z nimi i ich historię czy pasję przedstawia czytelnikom. Nie ma znaczenia czas i miejsce, bo pani Helena nawet na wakacjach pisze artykuły i wysyła je do redakcji, a tematy - jak sama mówi - „po prostu same wchodzą jej w ręce”.
Zaangażowanie w sprawy redakcji, a także dobro i radość zostały zauważone i docenione, ponieważ Helena Maniakowska jest laureatką medalu „Mater Verbi” 2010.
pb
Zofia Sołtys
Laureatka wyróżnienia w konkursie „Niedzieli” nt. „Mój krzyż”, związana z Klubem Inteligencji Katolickiej w Grudziądzu, ewangelizuje przez media, czyta „Niedzielę” i przekazuje ją kolejnym osobom. Zdecydowała się na udział w konkursie, by podzielić się historią porzuconego krucyfiksu, który teraz odnowiony i poświęcony wisi na honorowym miejscu. Ta opowieść jest świadectwem wiary, miłości i działania Opatrzności Bożej. Stanowi również odpowiedź na wezwanie Jezusa: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż i niech Mnie naśladuje” (Łk 9, 23).
„Krzyż to moje dobro” - mówi pani Zofia - i podkreśla: „Modliłam się za tych, którzy ten krzyż porzucili”. Umiłowanie Boga i bliźnich oraz otwartość na świat i ludzi sprawiają, że pani Zofia ma wielu przyjaciół. Jej serdeczność, życzliwość i radość są znakiem pójścia za Chrystusem, który jest drogą, prawdą i życiem.
pb