Reklama

Seminarium w lesie

Alumni dwóch seminariów duchownych - archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczęli właśnie pierwszy rok formacji seminaryjnej w Urlach k. Wyszkowa. Jak sprawdzi się nowy pomysł wprowadzenia roku propedeutycznego?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest ciepły, jesienny wieczór. Przed ośrodek Caritas diecezji warszawsko-praskiej podjeżdża autokar. Niezorientowani mieszkańcy okolicznych wiosek myślą zapewne, że do Urli nad Liwcem przyjechali spóźnieni letnicy albo grzybiarze. Po chwili z autokaru wysiada 43 młodych mężczyzn. Pytanie: po co im garnitury w lesie?
Klerycy pierwszego roku będą w tym miejscu pogłębiać relację z Bogiem. Dlaczego w lesie? - Zostawiliśmy świat, w którym żyliśmy do tej pory, aby odnaleźć świat duchowy - z radością podkreśla alumn Bartosz Skawiński. - Mam nadzieję, że tu, na łonie natury i z dala od zgiełku, rozwiniemy swoje duchowe skrzydła - dodaje Dariusz Drozdek, alumn z Ordynariatu Polowego.
Daleko od rodzin i od cywilizacji seminarzyści spędzą prawie cały pierwszy rok kapłańskiej formacji. - To czas poprzedzający wstąpienie do dużych seminariów przy Krakowskim Przedmieściu i w Tarchominie - tłumaczy ks. dr Marek Szymula, wicerektor Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego św. Jana Chrzciciela oraz moderator Roku Propedeutycznego w Urlach. W tej leśnej scenerii młodzi alumni będą dojrzewać do najważniejszej życiowej decyzji. - I szukać odpowiedzi na pytanie, czy kapłaństwo jest moim powołaniem - podkreśla Skawiński.
Alumni zostają zakwaterowani w nowopowstałym budynku. W 2-, 3-osobowych pokojach. W każdym jest: szafa, łóżko, biurko, półka i krzesło. - To wszystko, co potrzebne. Zbytek mógłby tylko odciągnąć uwagę od tego, co najważniejsze - mówi ks. Maciej Czapliński, wychowawca roku propedeutycznego. Seminarzyści nie mają komputerów, dostępu do internetu ani telefonów komórkowych. - Oprócz ubrań i rzeczy osobistych wziąłem ze sobą jedynie Pismo Święte i różaniec - pokazuje alumn Michał Mielniczuk. Podczas całej formacji będzie ograniczona możliwość odwiedzin oraz kontaktowania się ze znajomymi i rodziną. - Może dlatego podczas rozstania widać było łzy w niejednych oczach - dodaje.
Po zakwaterowaniu pierwsze kleryckie kroki prowadzą do kaplicy. Pobyt rozpoczyna się od tygodniowych rekolekcji ewangelizacyjnych prowadzonych przez zespół księży i osób świeckich. - Oprócz Eucharystii, codziennych modlitw i rozważania Słowa Bożego, mówimy im o kwestiach psychologiczno-etycznych. Zajmujemy się m.in. dojrzałością osobowości, ojcostwem, relacjami we wspólnocie oraz dojrzałością psychoseksualną - tłumaczy ks. dr Mirosław Nowosielski, psycholog i rekolekcjonista.
Wprowadzenie roku propedeutycznego w formacji przyszłych kapłanów jest decyzją polskich biskupów. Ma to być odpowiedź na zróżnicowaną kondycję duchową i osobowościową kandydatów do seminarium. Czy oznacza to, że do tej pory księża byli źle kształceni? - Dotychczasowy model sprawdzał się przez dziesięciolecia. Był jednak dopasowany do innej mentalności młodych ludzi niż tych, którzy obecnie pukają do drzwi seminarium - uważa ks. Nowosielski. Świat zmienia się i do niego trzeba dostosować również metody wychowawczo-formacyjne. - Kościół musi odpowiedzieć na znaki czasu - podkreśla ksiądz psycholog i dodaje, że wprowadzenie roku propedeutycznego jest bardzo dobrym pomysłem.

Reklama

Dzięki „Niedzieli”

W Urlach mieszka 23 alumnów seminarium archidiecezji warszawskiej i 20 z seminarium warszawsko-praskiego. Wielu z nich ma już za sobą doświadczenie studiów i pracy, ale są także ci, którzy trafili nad Liwiec prosto po maturze. - O kapłaństwie myślałem już w gimnazjum. Z czasem ten wewnętrzny głos zaczął się nasilać, aż po maturze tutaj mnie przyprowadził - wyznaje Marcin Ziajkowicz, który przyjechał do stołecznego seminarium aż z Nowego Sącza. - Warszawę wybrałem z wielu powodów. Do przyjazdu zachęcił mnie także artykuł na temat ośrodka w Urlach, który przeczytałem niedawno w tygodniku „Niedziela”.
Jego kolega kursowy Bartosz Skawiński pochodzi z Warszawy. Ma już za sobą skończone studia na SGH i Uniwersytecie Warszawskim oraz pięć lat pracy w ministerstwie. - Pan Bóg długo się do mnie dobijał. Był jednak cierpliwy, aż w końcu Mu odpowiedziałem - mówi Skawiński.
Razem z alumnami w ośrodku formacyjnym mieszka dwóch księży wychowawców oraz wicerektor seminarium, który jest zarazem moderatorem całego roku propedeutycznego. Teren wokół budynków przypomina jeszcze trochę plac budowy. Układane są uliczki z kostki brukowej oraz budowany jest garaż. W niektórych pracach porządkowych pomogą alumni. Będą także sami sprzątać oraz zmywać po posiłkach. - To ważne, aby zasmakowali pracy fizycznej oraz nauczyli się samodzielności - podkreśla ks. Sławomir Kielczyk, wychowawca roku propedeutycznego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przestawione akcenty

Wprowadzenie roku propedeutycznego nie jest całkowitą kościelną rewolucją, ale raczej delikatnym przestawieniem akcentów z nauki na formację ogólnoludzką. Alumni będą więc mniej obciążeni wykładami i egzaminami, aby mogli poświęcić się bardziej modlitwie, rozwojowi duchowemu i osobowemu oraz nauczyć się życia we wspólnocie. Dlatego też modyfikacji zostały poddane przedmioty, od których rozpoczyna się studiowanie teologii. Na początek będzie więcej wykładów z Pisma Świętego, duchowości czy liturgiki. Natomiast kształcenie filozoficzne zostanie uzupełnione w następnych latach formacji seminaryjnej przy Karkowskim Przedmieściu i w Tarchominie. - Wielokrotnie widziałem zagubienie młodych chłopaków, którzy przychodzili np. po maturze w technikum i od razu musieli siadać do metafizyki oraz wielu innych przedmiotów. Nadmiar nauki przygniatał tych młodych ludzi i powodował, że niemal cały swój wysiłek poświęcali na studiowanie - tłumaczy ks. Nowosielski. Dzięki zmianie w kształceniu część tej energii będzie mogła być wykorzystana do tego, co najważniejsze, czyli do formacji ludzkiej, osobowościowej i duchowej. Dopiero kolejnym etapem będzie czas intensywnego studiowania.

Rok próby

Wprowadzona zmiana jest odpowiedzią na znaki współczesności i pogłębiający się kryzys rodziny, a w szczególności ojcostwa. Poprzedni model jednolitej sześcioletniej formacji zakładał dojrzałość emocjonalną kandydatów, którzy zgłaszali się do seminarium. - Doświadczenie pokazuje jednak, że z tą dojrzałością jest coraz gorzej. Często w seminarium musimy nadrobić to, co nie zostało przekazane w rodzinie - mówi ks. Szymula. Badania Episkopatu Polski zwracają uwagę, że coraz większy procent alumnów pochodzi z rodzin niepełnych i dysfunkcyjnych, co pociąga za sobą trudność w podejmowaniu decyzji na całe życie oraz osłabia zdolność do budowania autentycznych relacji międzyludzkich. Okres propedeutyczny jest zatem doskonałą okazją do sporządzenia bilansu osobowości, który będzie fundamentem dalszej pracy z kandydatem do kapłaństwa.
Pierwszy rok jest więc pewną próbą i czasem na właściwe rozeznanie powołania. Po tej wstępnej formacji każdy z alumnów będzie musiał jeszcze raz potwierdzić chęć kontynuowania drogi, która wiedzie do święceń kapłańskich. - Mam nadzieję, że za rok ta decyzja będzie już o wiele dojrzalsza - podkreśla ks. Szymula, specjalista z zakresu teologii duchowości.

Podziel się:

Oceń:

0 -1
2010-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski złożył rezygnację z urzędu metropolity krakowskiego w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego

2024-06-22 10:06
Abp Marek Jędraszewski

Episkopat Flickr

Abp Marek Jędraszewski

Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas spotkania dotyczącego zmian personalnych w diecezji poinformował, że złożył na ręce papieża Franciszka rezygnację z pełnionego urzędu metropolity krakowskiego w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego. 24 lipca skończy 75 lat.

Więcej ...

Św. Paulin z Noli

Więcej ...

Jubileusz obecności Jezusa

2024-06-23 00:39
Jubileusz 25-lecia parafii św. Wawrzyńca w Wołowie i posłanie na misje ks. Michała Olko

Marzena Cyfert

Jubileusz 25-lecia parafii św. Wawrzyńca w Wołowie i posłanie na misje ks. Michała Olko

Parafia św. Wawrzyńca w Wołowie obchodzi 25. rocznicę powstania. Na zakończenie Roku Jubileuszowego abp Józef Kupny, metropolita wrocławski przewodniczył uroczystej Eucharystii.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Czas w końcu oddać się w ręce Jezusa, aby mógł się...

Wiara

Czas w końcu oddać się w ręce Jezusa, aby mógł się...

Największa flaga Najświętszego Serca Jezusa zawisła w...

Kościół

Największa flaga Najświętszego Serca Jezusa zawisła w...

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Kościół

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Oczyma duszy widziała miejsca znane z Biblii. Św....

Święci i błogosławieni

Oczyma duszy widziała miejsca znane z Biblii. Św....

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Krzysztof Zanussi obchodzi dziś 85. urodziny

Kultura

Krzysztof Zanussi obchodzi dziś 85. urodziny