Świątynia to miejsce modlitwy, skupienia, ale - jak się okazuje - także i tańca. Jeżeli tylko słoneczne rytmy rodem z Jamajki złączą się z ewangelizacyjnym przesłaniem, to okazja ku temu jest wyjątkowa. Kto chciał, przekonał się o tym podczas koncertu „Młodzież pamięta”, który odbył się 2 października w kościele św. Andrzeja Boboli w Bielsku-Białej. W prowadzonej przez pallotynów parafii, reggae porwało do tańca i wielbienia Boga rzesze młodych ludzi.
W sobotni wieczór w świątyni św. Andrzeja Boboli królował soul, funk („Kadosz”), reggae („Anti Babylon System”) i praise&worship (wokalista „PIN”, Andrzej Lampert). Każda z zagranych tam nut wybrzmiewała po to, by przypomnieć o Ojcu Świętym Janie Pawle II oraz o rocznicy objęcia przez niego sterów Kościoła katolickiego (16 października 1978 r.). Muzyka, która była głównym bodźcem przyciągającym młodzież do świątyni, wsparta została multimedialnymi cytatami z przemówień Papieża Polaka oraz anegdotami zaczerpniętymi z książki „Kwiatki Jana Pawła II”. Całość dopełniły świadectwa artystów mówiących o życiu w zgodzie z Chrystusem oraz o prowadzącej do Niego drodze. O zwykłej codzienności, której rytm wyznacza dbałość o rodzinę i religijne zawierzenie - mówiła Iwona Ziemniewicz („Kadosz”), o młodzieńczej kontestacji wiary wpojonej przez matkę mówiła Katarzyna Lampert („Anti Babylon System”), a o wychodzeniu z uzależnienia narkotykowego i o oddaniu swego życia Jezusowi mówił Paweł Kurz („Anti Babylon System”). Ich słowa, gdy następowała zmiana występujących formacji, były przeplatane filmowymi przerywnikami z widniejącym na nich Ojcem Świętym Janem Pawłem II. Młodzi ludzie, którzy przybyli na koncert mieli więc okazję zetknąć się z wielką różnorodnością propozycji, począwszy od wizualnych etiud i odtwarzanych przemówień Papieża Polaka, a skończywszy na zachęcającej do tańca muzyce.
- Taniec w kościele może być formą uwielbienia Pana. W naszej parafii istnieje diakonia tańca, więc dla nas nie jest to nic nadzwyczajnego. Starsi parafianie są przyzwyczajeni do tego typu nowinek i na widok osób tańczących w świątyni ani nie protestują, ani też się nie gorszą - mówi ks. Tomasz Idczak, proboszcz pallotyńskiej wspólnoty.
Dzięki inicjatywie wcielonej w czyn w kościele św. Andrzeja Boboli, można sparafrazować słowa znane z telewizyjnej reklamy i rzec, „zatańczyć w kościele i oddać przez to cześć Stwórcy - bezcenne”. Kto chce się o tym przekonać, musi tu zajrzeć za rok o tej samej porze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu