Około 20 kilometrów od Łomży w kierunku Ostrołęki
znajduje się miejscowość Rydzewo. Mieszkańcy Rydzewa od wielu lat
uczęszczają do swego parafialnego kościółka w Miastkowie. Tylko dla
tych, którzy mają swój własny środek lokomocji odległość 6 kilometrów
do parafialnej świątyni nie stanowi problemu. Od 20 sierpnia br.
w niedzielę i święta mieszkańcy Rydzewa będą mogli modlić się w kaplicy
we własnej miejscowości.
Jeszcze w lipcu w progach naszej redakcji pojawił się
ks. kan. Kazimierz Dochód, proboszcz parafii Miastkowo. W rozmowie
zaprosił mnie na uroczyste poświęcenie kaplicy, przerobionej ze strażackiego
budynku, bo jak powiedział "ludzie bardzo chcieli mieć takie miejsce,
gdzie będą mogli spokojnie z Bogiem rozmawiać". W maju 2000 r. Ksiądz
Kanonik poprosił strażaków, wójta, radnych, aby przeznaczyli remizę
strażacką na użytek kaplicy. Pieniądze na remont dachu oraz częściowe
wewnętrzne remonty pochodziły z funduszu gminnego. Resztę wykonali
miejscowi wierni, do których dołączyli mieszkańcy Nowosiedlin i Kaliszek.
Pierwsze wrażenie
Była dokładnie godzina 16.45 kiedy zatrzymałem się przed dawnym budynkiem remizy strażackiej w Rydzewie. Wewnątrz i na zewnątrz tłumy ludzi. Wśród nich w białych komżach kapłani czekający na przyjazd biskupa Tadeusza. Do Rydzewa przybywali kolejni goście. Ks. prał. Henryk Jankowski, ks. prał. Marian Filipkowski, dawniejszy proboszcz Miastkowa, ks. kan. Tadeusz Sutkowski, ks. Jan Modzelewski, ks. Mariusz Zaraś oraz wikariusz miejscowej parafii ks. Grzegorz Pęski. Patrzyłem na kierowców, którzy przejeżdżali ruchliwą ulicą, z niedowierzaniem kiwali głowami, że aż tyle ludzi przybyło na modlitewne spotkanie. Grupy ludzi stojący przed kaplicą rozmawiali o estetyce budynku, o pracach tu prowadzonych, byli i tacy, którzy wspominali niedawną pielgrzymkę do Częstochowy. Z wnętrza kaplicy dochodziły mnie ciche szepty modlitwy. Wszyscy jednak najczęściej spoglądali na drogę wiodącą z Łomży skąd miał przybyć biskup Tadeusz.
Łzy szczęścia
Reklama
Dokładnie o godz. 17.00 przybył Ksiądz Biskup. Tym, którzy
oczekiwali go od strony Łomży zrobił psikusa, przybył od strony Ostrołęki.
Oficjalne powitanie nastąpiło w bramie przed kaplicą. Po odśpiewaniu
piosenki Bądź pozdrowiony Gościu nasz pięknymi słowami powitała Księdza
Biskupa mała dziewczynka, która na koniec wyraziła życzenie: "I chciałabym,
aby Biskup kiedyś przyjechał do nas na dłużej i miał dla nas więcej
czasu".
Po przekroczeniu progów kaplicy rozległ się potężny śpiew
wiernych. Wszyscy śpiewali pieśń Pójdź do Jezusa. Kiedy rozpoczęto
śpiewać refren pieśni, słowa Słuchaj Jezu jak Cię błaga lud wielu
zgromadzonych płakało. Uświadomiłem sobie wtedy, co to znaczy mieć
blisko siebie miejsce szczególnego spotkania z Bogiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wszystko przed nami
"Dumni jesteśmy, że nasze zaangażowanie i praca nie poszły
na marne. Każdy przecież pamięta w jakim stanie był ten budynek przed
remontem" - takie słowa skierowała witająca Księdza Biskupa parafianka.
I rzeczywiście można było się przekonać, co może zdziałać ludzka
pomysłowość i zaangażowanie. Kaplica w niczym nie przypomina starej
zapuszczonej remizy. Świeża biel ścian, czystość, estetyka, umiar,
ogrodzenie placu - to wszystko po to, aby jak powiedziała witająca "
łatwiej nam było spotkać Chrystusa i rozwijać wiarę praojców".
O fakcie przybliżenia Chrystusa Eucharystycznego do człowieka
mówił w słowie powitania ks. prob. Kazimierz. "Cieszymy się dzisiaj
wszyscy, że nasz wysiłek nie poszedł na marne. Dziś dla mieszkańców
Rydzewa Chrystus staje się bardzo bliski, powiedziałbym w zasięgu
ręki. To, że tak się stało, to zasługa ludzi dobrej woli".
Potrzeba więcej miejsc do modlitwy
Poświęcenia nowego miejsca kultu dokonał biskup Tadeusz. W
homilii podkreślił, że wciąż potrzeba nam nowych miejsc, w których
człowiek będzie spotykał się z Bogiem. Każde nowe miejsce modlitwy
nazwał "szansą bycia blisko Boga". Zaznaczył także fakt, że w dzisiejszym
czasie podnoszą się głosy krytykujące budowanie nowych kościołów,
kaplic, domów modlitwy. "Przeciwnicy nauki Chrystusa wołają: nie
budujcie już kościołów, pobudujcie szpitale, domy dziecka, domy spokojnej
starości. A ja odpowiadam: potrzebne są szpitale, i domy dziecka,
ale potrzebne są także miejsca kultu dla ludzkiego sumienia, dla
wzbogacenia ludzkiego wnętrza" - wyjaśnił biskup Tadeusz.
Na zakończenie swojej homilii podziękował zebranym za "
to miejsce, gdzie będzie można spożywać Chleb Życia".
Po zakończeniu Eucharystii cichym głosem ks. dziekan
Henryk Jankowski życzył wiernym aby "począwszy od tej niedzieli nigdy
nie było was mniej na Mszy św.". Do tych życzeń przyłączamy się również
my, składając serdeczne gratulacje, że swoje słowa o miłości do Jezusa
przekształciliście w czyn.