Reklama

Wiara w Zmartwychwstałego

Niedziela legnicka 13/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy byłeś dzieckiem, w Wielkanoc niebo musiało być fantastycznie niebieskie. I dużo słońca i zielona trawa. Mama, choć było zimno, wkładała te najcieńsze pończochy. Tatuś, gdy skończył się golić, przeciągał dłonią po policzkach, uśmiechał się do lustra i powiadał: " No, człowiek nie jest jeszcze taki stary" i wiązał najbardziej kolorowy krawat. Szedłeś do kościoła w nowym ubraniu. Kolega miał nowe buty, a koleżanka płaszcz wiosenny i niebieskie wstążki w warkoczach. Czekałeś niecierpliwie, kiedy ksiądz skończy kazanie i wracałeś do domu na śniadanie. Stół był nakryty białym obrusem. We flakonie sterczały bazie. Mama zastawiała stół samymi smakołykami. Przed tobą garnuszek w czerwone grochy z najlepszą kawą, jakiej nigdzie poza domem rodzinnym nie piłeś. Takie zostały ci wspomnienia z uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego w latach dziecięcych.

A potem, gdy byłeś młody, gdy cię roznosiło życie i wierzyłeś w swoją siłę i swoje osiągnięcia - jeszcze było za wcześnie na to, żebyś zrozumiał, czym jest Zmartwychwstanie. Ale wyobraź sobie, że przeżyłeś wiele lat. Przyszła Wielkanoc z bladym słońcem i wypłowiałym niebem. W lustrze przestraszyła cię twarz ze zmarszczkami i siwym zarostem. Nie wyszedłeś z mieszkania, bo nie starczyło ci sił. Stoisz w oknie i patrzysz jak spod brudnych płacht śniegu, ciekną strużki wody i już zielenieje trawa. Pąki na gałęziach kasztanowca błyszczą. Na suchych płytach chodnika dzieci grają w klasy, tak jak ty nie tak dawno. Może wtedy zrozumiesz, czym jest Zmartwychwstanie - ale czy to nie będzie za późno?

"Cóż to są za rozmowy, które idąc prowadzicie między sobą, a jesteście smutni?". Gdziekolwiek na świecie jest znane imię Chrystusowe, tam dzisiaj czyta się historię zdarzenia, jakie mieli dwaj uczniowie Jezusa po Jego Zmartwychwstaniu.

Oto wśród poranka drogą do Emaus idą dwaj ludzie dobrej woli, ale małej wiary. Wierzyli tylko w to, co sprawdzili własnym wzrokiem, czego byli naocznymi świadkami. Ludzie, jakich nie brak dzisiaj pośród nas. Ludzie, którzy wołają: "my nie chcemy wierzyć, ale wiedzieć, doświadczać". Widzieli cuda jeszcze za życia Jezusa, byli urzeczeni Jego nauką i przyszło im przeżyć straszne załamanie, klęskę swych przekonań, zawód, który spotkał ich jako ludzi dojrzałych, szukających prawdy. Oto ten, który mienił się Bogiem, który takie nadzwyczajne rzeczy czynił, skompromitował się w ich oczach, dając się przybić do krzyża.

A myśmy się spodziewali, że On odbuduje Królestwo Izraelskie, uwolnili nas od okupacji rzymskiej, uczyni Izrael wielkim mocarstwem, w którym będzie się żyło spokojnie i wygodnie. A tu wszystko przegrane, wszystko pękło jak bańka mydlana.

Takie drogi jak tamta do Emaus są dzisiaj też na całym świecie, może tylko nieco szersze, asfaltowe, wygodniejsze, ale są wszędzie, bo to drogi, którymi chodzi człowiek. Na tych drogach można spotkać podróżnych podobnych do tamtych uczniów, wlokących ze sobą swoje smutki i gorzkie zawody życiowe, często mówiących: "A myśmy się spodziewali...". Spodziewaliśmy się, że życie nasze inaczej się ułoży, tak jak planowaliśmy sobie. A tymczasem przyszła choroba, zajrzała śmierć do domu i wszystko się zawaliło - cały gmach projektów i marzeń.

Ktoś mądrze wyraził się, że my często posługujemy się Bogiem, a nie zawsze służymy Bogu. Wtedy jest dobrze, gdy pełni się nasza wola, gdy Pan Bóg realizuje nasze plany. Niech się jednak tylko zacznie coś psuć, wpadamy w zniecierpliwienie, rozdrażnienie graniczące z bluźnierstwem - Boga widać nie ma, albo przestał się mną zajmować. Modliłem się, prosiłem, nawet nowennę odprawiłem, na Mszę św. ofiarowałem, a to wszystko dalej idzie na opak.

Dlaczego tak? Zapytaj dzisiaj w dzień Zmartwychwstania. Dlaczego? Ponieważ nie rozumiesz Boga, bo nie potrafisz się z Nim spotkać.

Chrystusa spotykamy i słuchamy na tych naszych spotkaniach i rozpoznajemy Go "przy łamaniu chleba". Każda Msza św. jest naszym spotkaniem z Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym. Czyż nie wypowiadamy tu ważnych słów: "Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie..." Jeżeli Go nie rozpoznajemy i nie uznajemy, musimy zapytać siebie, czy przypadkiem nie zgasła nasza wiara i czy w ogóle chcemy szukać, znaleźć, rozpoznać i uznać Chrystusa.

Rozpoznajemy Chrystusa w swojej duszy i we własnym sumieniu. Uważne chrześcijańskie ucho słyszy ten głos. Jeżeli jest inaczej, musimy zapytać siebie, czy w ogóle zważamy na głos naszego sumienia, czy też zagłuszyła go ulica, instynkty, namiętności i wołanie grzechu. W takim rozgardiaszu trudno rozpoznać głos Boga.

Ta wielkanocna przygoda dwóch uczniów Jezusa potwierdza prawdę, że z Chrystusem trzeba iść przez życie! Komunia św. jest dla nas najlepszym lekarstwem na wszelki człowieczy smutek. Jezus jest prawdziwą radością człowieka. Bez Niego nie możesz sobie wyobrazić życia prawdziwie chrześcijańskiego. Łamanie chleba - pożywanie Ciała Pańskiego - jest dla nas źródłem mocy i nowej siły.

Każdy z nas ma swoją drogę do Emaus, na której może spotkać Chrystusa i przeżyć Jego obecność. Tak często rozmawiamy, dyskutujemy z innymi, wędrując swoją drogą do Emaus. Roztrząsamy wszystko, co się wydarzyło w Ojczyźnie, na świecie, we wspólnocie. Zmartwychwstały Pan idzie obok nas, ale my Go nie dostrzegamy. Cierpliwie wyjaśnia nam, udzielając dyskretnej nagany: "O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co przepowiadali prorocy..." .

Zostań z nami, Panie! XXI w. zaprasza, aby ludzkość zasiadła razem przy jednym stole. Przy tej wieczerzy miłości nie może zabraknąć Jezusa. Bez Niego spotkanie jest puste i chłodne, i zamknięte tylko w tajemnicy "chleba powszedniego".

"Dwaj z nich byli w drodze". My też jesteśmy nieustannie w drodze. Znamy dobrze doświadczenia ludzkiej drogi. Ta droga naznaczona jest piętnem przemijania, nosi w sobie znamię trudu, ciężaru wątpliwości, grzechu. Przed nami jest droga życia jako zadanie i jako realizacja powołania. Droga jest też pytaniem i wielką niewiadomą. Pozwólmy, aby Chrystus zbliżył się do nas, jak do tych uczniów idących do Emaus. Podejmijmy z Nim dialog i wsłuchajmy się w to, co On do nas mówi. Może jesteśmy smutni. Nie będziemy smutni, jeśli z całego serca uwierzymy w Zmartwychwstałego Chrystusa. Uwierzmy w Chrystusa i odkryjmy przed Nim swoją pustkę i bezradność.

Zjednoczenie z Chrystusem powinno być dla nas celem i sensem życia. Jeśli zjednoczymy się z Jezusem, będziemy szczęśliwymi ludźmi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2002-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

2025-11-29 08:23

MK

Co gdyby znany z dzieciństwa czekoladkowy #KalendarzAdwentowy przenieść w sferę duchową? Portal niedziela.pl na czas Adwentu przygotował specjalny internetowy kalendarz adwentowy.
STARTUJEMY JUŻ W NIEDZIELĘ

Więcej ...

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego Narodzenia. Tego nie było od czasów Jana Pawła II

2025-12-23 11:12
Papież Leon XIV

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV, który po raz pierwszy będzie przewodniczył uroczystościom Bożego Narodzenia, wprowadził do nich zmiany. Przywrócił poranną mszę 25 grudnia, która nie była odprawiana od czasów pontyfikatu Jana Pawła II. Papież dokona też zamknięcia Roku Świętego, zainaugurowanego przed rokiem w Wigilię przez Franciszka.

Więcej ...

Homilie Benedykta XVI to szkoła życia i wiary

2025-12-23 12:19

Vatican Media

Za pontyfikatu Benedykta XVI pielgrzymi przybywali do Rzymu, aby słuchać jego kazań. Ludzie osobiście przekonali się, że jest mistrzem słowa i że jego słowo ich porusza – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Georg Gänswein z okazji ukazania się w Niemczech pierwszego tomu niepublikowanych dotąd homilii Benedykta XVI („Pan trzyma nas za rękę”). Podkreśla, że trzeba powracać do tych tekstów, aby zrozumieć życie i wiarę.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kościół

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Komunikat Rzecznika Kurii Diecezji Radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat Rzecznika Kurii Diecezji Radomskiej ws. ks....

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Kalendarz Adwentowy: Łaska wpleciona w rodowód

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Łaska wpleciona w rodowód

Kalendarz Adwentowy: Głos rodzi się z milczenia

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Głos rodzi się z milczenia