Biskup Marian Florczyk, władze miasta, kapelani, przedstawiciele ogólnopolskiej akcji Pola Nadziei oraz różnych instytucji posadzili wspólnie 7 października rabatę żonkili - symbol akcji i osób cierpiących, oczekujących na naszą pomoc. Wiosną żonkile będą mogli kupić kielczanie i tym samym symbolicznie wesprzeć budowę hospicjum w mieście.
Hospicjum powstanie przy parafii Miłosierdzia Bożego w Kielcach w zaadaptowanym i rozbudowanym budynku po dawnej kaplicy.
- Kiedyś była tutaj kaplica, składana była Najświętsza Ofiara uobecniająca Bożą obecność. Teraz tutaj Bóg będzie obecny w osobach cierpiących i niosących im pomoc - mówił bp Marian Florczyk o symbolice miejsca przyszłego hospicjum.
Podczas konferencji w świetlicy parafialnej dyrektor Caritas ks. Stanisław Słowik poinformował, że dotychczas z „jednego procenta” od podatku udało się zebrać na ten cel kwotę pół miliona złotych. Jednocześnie wsparcie w kwocie pół miliona złotych zadeklarowała fundacja z Wielkiej Brytanii. W ramach akcji odbędzie się festyn, konkursy plastyczne w szkołach, prelekcje na temat opieki paliatywnej. - Akcja Pola Nadziei będzie służyła także pozyskaniu wolontariuszy, którzy będą w przyszłości współpracowali z nowym hospicjum, jak i organizacji zbiórek i kwest na rzecz budowy hospicjum - tłumaczył ks. Słowik. Zaznaczył, że od dłuższego czasu Caritas Kielce niesie pomoc osobom terminalnie chorym zwłaszcza poprzez świadczenie usług lekarskich i pielęgniarskich pacjentom w domach przez lekarzy i pielęgniarki ze stacji opieki Caritas oraz przez prowadzenie stacjonarnego hospicjum w Miechowie. Hospicjum w Kielcach ma powstać w ciągu dwóch lat.
Wstępem do dyskusji był reportaż doskonale ilustrujący pracę hospicjum w Miechowie, działającego w strukturach Caritas Kieleckiej.
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski zaznaczył, że „stosunek do śmierci jest miarą naszego człowieczeństwa”. Deklarował także wsparcie idei powstania hospicjum w Kielcach.
Zdaniem dr. Góździa, dyrektora Świętokrzyskiego Centrum Onkologii, współczesna medycyna naszpikowana techniką, elektroniką nie wystarcza, by pomóc chorym onkologicznie czy pacjentom w stanie terminalnym.
- W leczeniu niezbędne jest całościowe - holistyczne spojrzenie na człowieka, na jego ciało i duszę. Inicjatywa Caritas wpisuje się w tę ideę - mówił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu