Reklama

Miłość ma barwy pamięci

Świat za szybą

Niedziela przemyska 43/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Jubileuszowy Dzień Papieski głosiłem homilie w przemyskiej archikatedrze przygotowujące do rekolekcji ewangelizacyjnych. Dzień to szczególny, każdy z nas z pewnością snuł jakieś osobiste wspomnienia związane z osobą Sługi Bożego Jana Pawła II. Moja refleksja zrodziła się w chwili adoracji przed cudowną figurą Matki Bożej Jackowej. Padające do świątyni promienie słońca ujawniły smutną prawdę, że Maryja jest za szybą. I tak wróciło wspomnienie I pielgrzymki Ojca Świętego do Ojczyzny. Byliśmy nowo wyświęconymi kapłanami. Jako prymicyjny prezent zostaliśmy obdarowani posługą udzielania Komunii św. na Krakowskich Błoniach. Jak starsi pamiętają, służby państwowe robiły wszystko, by utrudnić pątnikom sprawne dojście na miejsca celebracji. Jakby dla kontrastu szczególną życzliwością odznaczały się tworzone komitety parafialne. Po zakończeniu uroczystej Eucharystii wracałem do Sióstr Prezentek, gdzie mieszkaliśmy. Szedłem poboczem al. Trzech Wieszczów, potem w okolicy Filharmonii Krakowskiej nadjechała kolumna samochodów z Ojcem Świętym. Pamiętamy ten otwarty samochód, który potem dla niepamięci zniszczono. Nikt mnie nie usuwał z ulicy. Ojciec Święty minął mnie prawie na odległość wyciągniętej ręki. Tak zresztą zrobiłem, a On również wyciągnął rękę w moją stronę. W maju 1981 r. kula zamachowca nie dość, że omal nie zabrała nam Ojca Świętego, to zabrała nam Jego bliskość. Opancerzone samochody, kuloodporne szyby i wzmocniona ochrona. Nie był to cios w nas tylko, sam Papież przeżywał to „oddalenie” bardzo boleśnie. Chciał zawsze być blisko ludzi, a tymczasem to sami ludzie spowodowali, że zniszczono to pragnienie bliskości.
Moje myśli, wspomnienia wróciły do katedry. Słońce nadal wysyłało swoje ostatnie jesienne promienie ujawniając kuloodporną szybę oddzielającą figurę Matki Jackowej od ludzi. A przecież za czasów mojego wikariuszostwa w katedrze było inaczej. Nie było szyby, katedra zawsze otwarta zapraszała gościnnie na chwilę adoracji, spotkania z Matką. Co się stało z nami?
Jest jeszcze jedna szyba, która chyba sprawia, a może i rodzi te, o których wspomniałem. To szyba telewizyjnego ekranu. Zza niej wkraczają do naszych domów agresja i pogarda drugiego człowieka. Ta szyba ma siłę narkotyku, który wyrywa nas z ludzkich wspólnot, z rodzinnych „posiadek”, jak mówiła stara gaździna z Murzasichla. Rodzi się konieczność poważnej refleksji nad tym, co zrobić z tą szybą. Zarzucają mi Czytelnicy pewien pesymizm w moich tekstach. Nie, ci którzy mnie znają wiedzą, że nie jestem smutasem, ot czasem, owszem, zapadam się w siebie. Natomiast naprawdę istnieje potrzeba bardzo męskiej rozmowy z rodziną - co zrobić aby niedzielny obiad trwał godzinę. Nie, nie z powodu obżarstwa, ale potrzeby komunikacji.
Oto autentyczny obraz: Syn licealista wpada do kuchni, nie bardzo go interesuje, kto jest. Krótkie pytanie: - Co jest do jedzenia? Odpowiedź. Bierze talerz, nakłada jedzenie i szybkim krokiem opuszcza kuchnię. Śledzę trajektorię jego lotu, a ona zmierza ku komputerowi, na którym jarzą się światła wielkiej wojny. Łyżka pokarmu, dwa strzały, pięć strzałów, ostre podniecenie i łyżka już nieco zimnego obiadu.
Niby rośnie kultura, a przecież ludzie czują się coraz bardziej osaczeni. W czasach mojej studenckiej młodości bez obawy wsiadałem do pociągu o godz. 22, by na 4 rano być w Krakowie. Potem przez godzinę lub więcej spacerowałem po Rynku bez obawy, że ktoś mnie napadnie. Zdarzyło się, dwa razy, że zatrzymał się przy mnie milicjant pytając co robię. Po odpowiedzi, że czekam na tramwaj i miłej pogawędce nadal oglądałem ubogie wówczas witryny księgarń.
Jan Paweł II Odwaga Świętości. To hasło, jubileuszowego Dnia Papieskiego. Może warto zastanowić się co zrobić, by w naszych rodzinach przywrócić klimat bliskości. Może na początek usuńmy przeszkody w postaci jedzenia przed telewizorem, komputerem. Może ta wspólnota stołu ujawni wiele ważnych spraw, które się dzieją w naszej rodzinie. Świętej pamięci ks. prał. Szubarga opowiadał, że „w dawnych czasach”, jak zwykle zaczynał opowieść, odpusty, kapłańskie imieniny, były jednocześnie chwilami cieszenia się kapłaństwem, radością dekanalnej rodziny kapłańskiej. „I widzisz, myśmy wiedzieli dużo wcześniej, że coś niedobrego dzieje się z naszym konfratrem, bo ujawniało się to tym, że on uciekał przed tymi spotkaniami. Wymawiał się, szukał pretekstów. Ale ile można. W końcu dziekan jechał do niego i dochodziło do poważnej rozmowy. W ten sposób udało się uratować wielu współbraci”. Niech to będzie puenta tej refleksji. W mojej wiosce są jeszcze domy, których się nigdy nie zamyka. Za czasów moich kleryckich nie zamykano żadnego domu. Tak wiele dziś słów krytyki wobec Kościoła, kapłanów, nauczycieli. Może to oni spowodowali, że musimy kupować coraz zmyślniejsze zabezpieczenia naszych domostw, a może to ta pogarda nas podzieliła, wyobcowała?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2010-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Ostrzeżenie! Prawie w całym kraju wystąpią marznące opady

2025-12-27 07:58
W wielu miejscach w Polsce wystąpi gołoledź

Adobe Stock

W wielu miejscach w Polsce wystąpi gołoledź

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia przed powodującymi gołoledź marznącymi opadami deszczu lub mżawki.

Więcej ...

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w Ghanie

kolegium.opoka.org

Ks. prałat dr Henryk Jagodziński – prezbiter diecezji kieleckiej, pochodzący z parafii w Małogoszczu, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka, nuncjuszem apostolskim w Ghanie i arcybiskupem tytularnym Limosano. Komunikat Stolicy Apostolskiej ogłoszono 3 maja 2020 r.

Więcej ...

Abp Galbas: najpiękniejszym logo miłości nie jest serce przebite strzałą, ale krzyż

2025-12-27 16:20
Abp Adrian Galbas

Archidiecezja Warszawska

Abp Adrian Galbas

- Miłość to nie uczucie ale relacja, w której chcę, byś ty był szczęśliwy, byś ty był na pierwszym miejscu. Najpiękniejszym logo miłości nie jest serce przebite strzałą ale krzyż - mówił abp Adrian Galbas w homilii podczas Mszy św. sprawowanej dziś w Świątyni Opatrzności Bożej. Podczas Eucharystii szczególną modlitwą zostali otoczeni małżonkowie obchodzący w tym roku okrągłe rocznice ślubu. Liturgia pod przewodnictwem metropolity warszawskiego zakończyła też Rok Jubileuszowy w Świątyni Opatrzności Bożej, która jest jednym z kościołów jubileuszowych w Archidiecezji Warszawskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Kościół

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili...

Wiadomości

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili...

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....