Reklama

17 września - Niedziela Środków Społecznego Przekazu

Gra o niepodległe słowo

Niedziela warszawska 38/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielkie koncerny prasowe stosują różne zabiegi w celu wykupienia polskiej prasy lokalnej. W Niedzielę Środków Społecznego Przekazu podejmujemy ten niesłusznie lekceważony problem. Rozmawiamy z Anną Hejman, koordynatorką programu pomocy niezależnej prasie lokalnej działającego w ramach Fundacji IDEE (Instytut na rzecz Demokracji w Europie Wschodniej).

IRENA ŚWIERDZEWSKA: - Jak doszło do powstania inicjatywy wspierania prasy lokalnej przez Fundację IDEE?

ANNA HEJMAN: - Historia sięga czasów stanu wojennego w Polsce. W 1986 r. działacze Komitetu Pomocy "Solidarności" Irena Lasota, Jakub Karpiński i Eric Chenoweth utworzyli w Nowym Jorku fundację Institute for Democracy in Eastern Europe (IDEE). Wspierała on finansowo prasę podziemną w Polsce. Prasa podziemna dała początek prasie lokalnej. W 1991 r. fundacja amerykańska otworzyła swoją filię w Polsce - pod nazwą Instytut na rzecz Demokracji w Europie Wschodniej (IDEE), ale wkrótce przestaliśmy być filią i IDEE w Polsce funkcjonuje jako samodzielna fundacja. Realizujemy pięć programów. Program pomocy niezależnej prasie lokalnej należy do najstarszych.

- Niezależna prasa lokalna - jak należy rozumieć ten termin?

- Do wprowadzenia w życie tego terminu przyczyniła się w dużej mierze Fundacja IDEE. W ten sposób określamy pisma ukazujące się w małych społecznościach lokalnych, obejmujące zasięgiem głównie powiaty lub kilka powiatów, nie dotowane przez lokalne władze, utrzymujące się ze sprzedaży nakładu i reklam. Tego rodzaju prasa spełnia ważne funkcje obywatelskie. Obecnie termin ten nabrał nowego znaczenia. Pisma niezależne tzn. także i takie, które nie należą do dużych koncernów prasowych.

- Na czym polega pomoc IDEE dla niezależnej prasy lokalnej?

- Fundacja IDEE zaczęła organizować konkursy najpierw dla prasy podziemnej, która chciała zaistnieć w warunkach wolnorynkowych. Pierwszy konkurs odbył się w 1991 r. Wśród nagrodzonych znalazły się wówczas nie tylko gazety - wiele historycznych dziś tytułów, ale i podziemne wydawnictwa, takie jak np. Pomost. Następne konkursy adresowane były już wyłącznie do prasy lokalnej.

Konkursy były głównym nurtem naszej działalności, obejmowały zasięgiem całą Polskę. Chodziło o wsparcie finansowe pism. Jeszcze 10 lat temu nagrody w postaci kilkuset złotych czy kilkunastu tysięcy złotych były dużym wsparciem dla redakcji. Jury nagradzało nie tylko tych najlepszych, ale również tych, którzy dobrze rokowali na przyszłość. Jak się okazało, wybory były trafne. Np. nagrodzone dwutygodniki inwestowały w sprzęt i stawały się tygodnikami, inne pisma dzięki nagrodzie zwiększały zasięg. Jednym z tytułów, który rozwinął się bardzo dynamicznie, jest tygodnik Pałuki ze Żnina. Myśmy dali im przysłowiową wędkę, oni osiągnęli sukces dzięki własnej dynamiczności i kreatywności.

- Konkursy nie są jedyną formą działalności Fundacji IDEE na rzecz niezależnej prasy lokalnej...

- Konkursy są dość trudną w przygotowaniu formą działalności. Nie jesteśmy w stanie organizować ich co rok. Była nawet czteroletnia przerwa. Tak więc oprócz konkursów przygotowywaliśmy szkolenia dla wydawców i redaktorów prasy lokalnej. Fundacja IDEE służyła bazą danych, szukała specjalistów do prowadzenia szkoleń. Dalsza inicjatywa leżała w gestii zainteresowanych. Wydaliśmy trzytomowy Poradnik dla wydawców i dziennikarzy prasy lokalnej. Obecnie przymierzamy się do wydania czwartego tomu. Książka ma charakter praktyczny. Swoimi doświadczeniami dzielą się wydawcy prasy lokalnej, którzy już odnieśli sukces. Od kilku lat prowadzimy działalność lobbingową, tzn. staramy się bronić interesów wydawców niezależnej prasy lokalnej. Jest to konieczne w związku z postępującym procesem monopolizacji i koncentracji kapitału.

- Na czym polega zjawisko monopolizacji w przypadku niezależnej prasy lokalnej?

- Problem zauważyliśmy kilka lat temu. Polska prasa regionalna, która należała głównie do RSW "Prasa-Książka-Ruch", została na początku lat 90. sprzedana prywatnym właścicielom. Przeważająca część tytułów została kupiona przez dwa koncerny: niemiecki "Passauer Neue Presse" i norweską "Orklę". Obydwa koncerny zaczęły masowo wykupywać najpierw dzienniki regionalne. Obecnie wchodzą na rynek prasy lokalnej. Przyczyna jest jasna. W małych miejscowościach gazety lokalne stanowią dużą konkurencję dla regionalnych dzienników - to one, a nie regionalne pisma mają najwięcej czytelników.

- W czym więc tkwi fenomen niezależnej prasy lokalnej?

- Niezależna prasa lokalna, nazywana też obywatelską, jest bardzo silnie osadzona w rzeczywistości lokalnej. Gazety lokalne redagują osoby, które wyrosły w tych społecznościach. Nie wahają się przed podejmowaniem trudnych tematów. Na tym opiera się też ich wiarygodność. Lokalna społeczność rządzi się swoimi prawami. Zwykle wszyscy wiedzą, co dzieje się w okolicy. Jeżeli gazeta lokalna nie zarejestruje wydarzenia, to wówczas traci wiarygodność. Wydaje mi się, że fenomen niezależnych gazet lokalnych polega na tym, że są one bardzo blisko społeczności lokalnych, są częścią tych społeczności, żyją ich problemami i są gotowe zgłębiać każdy problem bardzo starannie, na co często dużym wydawcom szkoda czasu.

Rozwojowi prasy lokalnej sprzyja reforma samorządowa, a konkretnie przywrócenie do życia powiatów. Ich powstanie przyczyniło się do rozwoju prasy lokalnej. Wiele gazet, które powstawały po roku 1989, nosiło w tytule nazwę Gazeta Powiatowa, obejmując zasięgiem terytorium powiatu. Powstawały tygodniki powiatowe, a nawet dzienniki. Tygodniki stawały się poważną konkurencją dla ogólnopolskich dzienników. W małych miasteczkach powiatowych sytuacja wygląda obecnie tak, że ogólnopolskie dzienniki sprzedają się w niewielkiej liczbie, regionalne rozchodzą się w większym nakładzie, ale w sprzedaży dominują gazety lokalne.

- Czy szeroki rynek odbiorców prasy lokalnej jest jedyną przyczyną zainteresowania nią dużych koncernów?

- Drugą przyczyną jest chęć przejęcia reklamodawców. Prasa lokalna w dużej mierze utrzymuje się z wpływów z zamieszczanych na jej łamach reklam.

- Jak zmienia się profil pisma, które przejął duży koncern prasowy?

- Gazety lokalne przejmowane przez duże koncerny nastawione są wyłącznie na zysk. Przed dwoma laty przeprowadziłam porównanie gazet niezależnych i przejętych przez duże koncerny. Te ostatnie dystansują się od głębokich problemów społeczności lokalnych i ważnych problemów politycznych. Dominuje w nich tematyka rozrywkowa: krzyżówki, konkursy, dużo kolorowych zdjęć, jak najmniej tekstu, a przynajmniej tekstu zmuszającego do myślenia. Wszystko jest "lekkostrawne" . Chodzi o jak najłatwiejsze pozyskanie czytelnika. Przedstawiciel pewnego dużego koncernu na konferencji poświęconej przyszłości prasy lokalnej w kontekście przystąpienia Polski do Unii Europejskiej powiedział, że według badań społeczeństwo polskie charakteryzuje się niskim poziomem wykształcenia. Dlatego należy dostosować się do poziomu przeciętnego czytelnika i oferować mu to, czego oczekuje. Dużym koncernom prasowym nie chodzi więc o podnoszenie poziomu wiedzy czytelnika, ale o pozyskanie go jak najmniejszym kosztem.

- Czy można mówić o jakiejś strategii w przejmowaniu prasy lokalnej?

- Początkowo proponowało się wydawcy całkowite przejęcie gazety. Nabywca przychodził i mówił, że jutro kupuje gazetę. Wydawców traktowano jako osoby nieprofesjonalne, a ich pracę jak amatorstwo. Obecnie strategia zmieniła się i potencjalni nabywcy zaczęli traktować je jak w pełni profesjonalne gazety. Prowadzone są negocjacje. Zaczyna się od propozycji kupienia mniejszościowego pakietu udziałów, ostrożnie proponuje się pakiet większościowy. Cały proces budzi wiele kontrowersji. Na Pomorzu miała miejsce w 1997 r. sytuacja przejęcia za długi sieci gazet lokalnych wydawanych przez Towarzystwo Wydawnicze "Arkona". Nowym właścicielem został niemiecki koncern "Passauer Neue Presse" .

- Czy prasa lokalna może obronić się sama? W jakim stopniu jej rzecznikiem musi stać się Fundacja IDEE?

- We wszystkich podejmowanych przez nas próbach rozmów z politykami stawia się jako kontrargument, że monopolizacja jest zjawiskiem powszechnym w świecie. Nasz kraj nie należy do wyjątków, nie jesteśmy w stanie wstrzymać biegu historii. Koncentrację kapitału obserwuje się np. w przypadku supermarketów. Postawa Fundacji IDEE traktowana jest jako anachroniczna. Słyszymy zwykle, że Polska przygotowuje się do wstąpienia do Unii Europejskiej, nie powinna więc stawiać ograniczeń wprowadzanemu na rynek kapitałowi zagranicznemu.

Przy przejmowaniu przez obce koncerny polskiej prasy nie ma żadnych ograniczeń. Właściciel gazety, któremu proponuje się korzystne warunki, może szybko gazetę sprzedać. W lepszej sytuacji są media elektroniczne. Prawo nakłada obostrzenia w sprzedaży prawa własności. Fundacja podejmowała rozmowy z ekspertami i politykami. Jak dotąd nie udało się wymyślić środka zaradczego w postaci gotowych propozycji rozwiązań prawnych, ponieważ jest to naprawdę niezwykle skomplikowana kwestia.

Fundacja IDEE stara się docierać z informacją do opinii publicznej, polityków i przedstawicieli instytucji, które mogłyby zająć się problemem. Chcemy uświadomić, że niezależna prasa lokalna jest fenomenem na rynku mediów i warto jej bronić. Tworzą ją ludzie, którym bliskie są najwyższe wartości. Z chwilą, kiedy prasa ta zostanie przejęta przez duże koncerny, stracimy to, z czego możemy być dumni. Niestety, nikt nie jest zainteresowany losem prasy lokalnej.

W grudniu 1998 r. spotkaliśmy się z premierem Jerzym Buzkiem, wcześniej zorganizowaliśmy spotkanie z

Sejmową Komisją Kultury i Środków Przekazu. Spotkanie z Premierem zaowocowało powstaniem wiosną 1999 r. raportu Procesy własnościowe i koncentracja kapitału w środkach masowego przekazu. Raport przygotował wraz z kilkoma resortami Urząd Ochrony Konkurencji Konsumentów. W kilku gazetach ukazały się na ten temat wzmianki. Obecnie trudno jest ustalić dalsze losy raportu. Podobno utajniono najważniejsze jego dokumenty. Fundacja IDEE chciałaby na I Kongresie Niezależnej Prasy Lokalnej poświęcić jego prezentacji przynajmniej jedno krótkie seminarium.

- Skąd pomysł zorganizowania w tym roku I Kongresu Niezależnej Prasy Lokalnej?

- Okazji po temu jest kilka. Obchodzimy Rok Jubileuszowy, poza tym wiele gazet świętuje dziesięciolecie, a Stowarzyszenie Wydawców Polskiej Niezależnej Prasy Lokalnej - drugi rok istnienia. Podczas kongresu odbędzie się też rozstrzygnięcie V Konkursu Fundacji IDEE dla niezależnej prasy lokalnej, na który zgłosiło się ponad 150 gazet z całej Polski. Ważną częścią kongresu będzie także zastanowienie się nad perspektywami niezależnej prasy lokalnej w związku z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Kongres odbędzie się w dniach 2-4 listopada br. W ostatnim dniu rozstrzygnięty będzie konkurs niezależnej prasy lokalnej. Na zakończenie, w godzinach popołudniowych - otwarta prezentacja prasy. Na tę część zapraszamy wszystkich chętnych. Znam pomysłowość wydawców i można spodziewać się wielu różnych atrakcji.

- Dziękuję za rozmowę i życzę udanego kongresu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2000-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Giorgia Meloni wspiera księdza zastraszanego przez włoską mafię

2025-09-30 06:38
Ks. Maurizio Patriciello

Vatican Media

Ks. Maurizio Patriciello

Od lat władze, policja oraz Kościół we Włoszech walczą z działaniami zorganizowanej przestępczości. Teraz zagrozili jednemu z księży.

Więcej ...

Było to ciekawe spotkanie – biskupi po obradach z Papieską Komisją ds. Ochrony Małoletnich

2025-10-03 19:26
Po raz pierwszy Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich obradowała poza Rzymem - w Krakowie

Vatican Media

Po raz pierwszy Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich obradowała poza Rzymem - w Krakowie

Było to spotkanie bardzo ciekawe i wiele nam pomogło, żeby budować naszą świadomość i wrażliwość na osoby skrzywdzone w Kościele - powiedział po obradach z członkami Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Tadeusz Wojda SAC.

Więcej ...

Papież podpisał nową Adhortację Apostolską

2025-10-04 09:45

Vatican Media

W sobotę, 4 października w Prywatnej Bibliotece Pałacu Apostolskiego, Ojciec Święty podpisał Adhortację Apostolską Dilexi te. Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ile osób zgłosiło się do seminariów? Mamy...

Kościół

Ile osób zgłosiło się do seminariów? Mamy...

Świdnica. Zmarła Krystyna Borowczyk. Miała 70 lat

Niedziela Świdnicka

Świdnica. Zmarła Krystyna Borowczyk. Miała 70 lat

CBOS: Rośnie liczba tych, którzy pozytywnie oceniają...

Kościół

CBOS: Rośnie liczba tych, którzy pozytywnie oceniają...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Wiara

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Wiara

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Kościół

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel

Święta i uroczystości

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel

Nowenna do św. Michała Archanioła

Wiara

Nowenna do św. Michała Archanioła