Małgorzata Godzisz: - „Wybierz Życie - Stop Aborcji” to tytuł wystawy, którą można oglądać w polskich miastach. Jakie były początki tej ekspozycji?
Reklama
Mariusz Dzierżawski: - Początki sięgają 2005 r., może nawet 2004, bo na jesieni do Warszawy przyjechał Gregg Cunningham, dyrektor Centrum Reform Bioetycznych w Kalifornii. Poprosił on grupę ludzi związanych z Fundacją „Pro - Prawo do życia” o zorganizowanie spotkania w stolicy. Było tam ok. 20 osób, głównie ze środowisk pro-life. Przedstawił on diagnozę sytuacji dotyczącej walki między cywilizacją życia a cywilizacją śmierci w perspektywie amerykańskiej. Po pierwsze stwierdził, że ta walka, która z tak dużym nasileniem trwa w Stanach Zjednoczonych od 1973 r., kiedy to Sąd Najwyższy w sprawie Roe kontra Wade uznał, że aborcja jest prawem konstytucyjnym, że ta walka, która toczy się od ponad 30 lat, nie daje organizacjom pro—life żadnych sukcesów. Polem, na którym toczy się walka, jest opinia publiczna; jej badania wskazują na to, że grupa ludzi akceptujących aborcję w Stanach Zjednoczonych stale się powiększa. Gregg Cunningham przedstawił bardzo interesującą prezentację, z której wynikało, że powodem przegrywanej walki jest to, że używamy nieodpowiednich środków. Wszystkie udane kampanie społeczne w Ameryce w ostatnich kilkudziesięciu latach używały wstrząsających wizerunków. Teza Cunninghama była następująca: jeśli chcemy osiągnąć sukces w naszych działaniach, musimy zastosować podobne środki, tzn. musimy pokazać, że aborcja jest szokującą zbrodnią, że jest zabójstwem żywego człowieka. Prezentacja była bardzo przekonywająca, mimo że początkowo było to dla nas zaskakujące i trudne do przyjęcia, to jednak argumenty były niezbite. Postanowiliśmy w Polsce również posłużyć się podobnymi metodami. Pierwsza wystawa została zorganizowana w Łodzi w 2005 r. Następnie w 2006 r.; było pięć innych wystaw, m.in.: w Białymstoku, Lublinie czy Płocku.
- Wystawa dotarła również na Rynek Wielki w Zamościu. Rozmawiając z mieszkańcami spotkałam się z niepokojącym głosem, że zdjęcia prezentowane na wystawie mogły być poddawane obróbce, więc żeby obalić tę opinię, proszę Pana o wyjaśnienie, jak one powstawały i kto jest ich autorem?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Korzystamy ze zdjęć amerykańskich. Generalnie aborcjoniści nie są w ogóle zainteresowani tym, żeby prawda o aborcji wychodziła na jaw. Nasi koledzy z Ameryki docierają do rozmaitych krajów, gdzie aborcja jest legalna, chociaż nie jest tak dochodowym procederem jak w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej. Często są to kraje Europy Wschodniej, byłego bloku sowieckiego, gdzie lekarze są zobowiązani do dokonywania aborcji. Właśnie w tych krajach, gdzie lekarze dokonują aborcji wbrew sobie, nasi koledzy z Centrum na Rzecz Reform Bioetycznych wysyłają fotografów i robią tę dokumentację. Są certyfikaty fotografa, który wykonywał zdjęcia. Nawróceni lekarze, którzy wcześniej dokonywali aborcji poświadczają wiarygodność tych zdjęć. Jeśli ktoś uważa, że te zdjęcia są nieprawdziwe, to proszę bardzo, niech aborcjoniści pokażą prawdziwe zdjęcia z aborcji, na których będzie wyglądało, że jest to miły i przyjemny zabieg, że jest to zlepek komórek, jak mówią. My dysponujemy też filmami video z aborcji, które są jeszcze bardziej wstrząsające, znacznie trudniejsze do sfabrykowania. Co do autentyczności, nie ma żadnych wątpliwości.
- Fundacja „Pro - Prawo do Życia” toczy wojnę o życie zabijanych dzieci. Na pewno ta „armia Gedeona” jest spora. Kogo jeszcze potrzebujecie do walki z tymi, którzy są zwolennikami aborcji, dla których nie liczy się drugi człowiek, szczególnie ten najmniejszy, nienarodzony?
- Dziękuję bardzo za to pytanie i porównanie, bo rzeczywiście ja do tej Księgi Sędziów, gdzie jest wspomniana postać Gedeona, często się odwołuję. To porównanie jest prawdziwe dlatego, że tak naprawdę jest nas garstka w centrali, którzy to organizują. Natomiast możemy działać w całej Polsce dzięki pomocy ludzi z całego kraju i nie ma tygodnia, żeby nie zgłaszali się do nas ludzie dobrej woli, którzy zadają nam takie pytanie: co trzeba zrobić, żeby wystawa stanęła w naszym mieście? Kontakt jest na przykład przez stronę
* * *
Mariusz Dzierżawski, członek Rady Fundacji „Pro - Prawo do Życia”, odpowiedzialny za wystawy „Wybierz Życie - Stop Aborcji” prezentowane w całej Polsce i ukazujące prawdę o aborcji
Kapłanów zainteresowanych umieszczeniem wystawy w swojej parafii, kontaktu udziela ks. Tomasz Bazan, wikariusz parafii Świętego Krzyża w Zamościu, nr tel. 663-779-533. Wystawa jest nieodpłatna. Każdy może wesprzeć Fundację „Pro - Prawo do Życia” dokonując dobrowolnych wpłat na numer konta bankowego: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667