Ks. Krzysztof Sudoł: - Niedawno został Ksiądz mianowany nowym dyrektorem Papieskich Dzieł Misyjnych w diecezji. Uwrażliwianie ludzi na potrzeby misyjnych krajów, pomoc misjonarzom wpisują się w główne zadania, jakie Ksiądz będzie podejmował. Kościół w uroczystość Objawienia Pańskiego chce na nowo przypomnieć nam, że Bóg przychodzi do wszystkich i w osobach Trzech Króli objawia się pogańskiemu światu. To także dzień naszej solidarności z misyjnymi krajami.
Ks. Daniel Koryciński: - Decyzja Księdza Biskupa Ordynariusza pozwoliła mi inaczej usłyszeć częste powtarzane przez niego słowa, że każdy wierzący jest misjonarzem, bo pomimo świadomości, że Kościół ze swojej natury jest misyjny, czyli otwarty na niesienie światła Ewangelii wszystkim narodom, w duszpasterskich działaniach we wspólnotach parafialnych nieco ginie. Owszem, przypominamy sobie o tym w Tygodniu Misyjnym, podczas akcji czy spotkań z misjonarzami, z których nasza diecezja się cieszy i jest dumna, ale misyjność Kościoła nie jest zbyt mocno osadzona w naszym myśleniu.
- Dlatego może Trzej Królowie na nowo nam przypomną, że warto podejmować ciągłe starania, by docierać do Boga, czasami długimi drogami, a odnajdując Jego Miłość, być dla innych Jej świadkami?
Reklama
- Obowiązek świadectwa o Bogu spoczywa na każdym, ale w uroczystość Objawienia Pańskiego myślę o szczególnym rodzaju świadectwa, jakim jest idea „Kolędników Misyjnych” podejmowana przez Małych Pomocników Misyjnych. Dzieci mówią dorosłym o Bogu, który stał się dla nas Człowiekiem. Dokonując rozeznania misyjnych działań na terenie diecezji, wiem, że w wielu parafiach istnieje ta forma solidaryzowania się z dziećmi w krajach misyjnych i ma ona nie tylko charakter akcji podejmowanej w okresie Bożego Narodzenia. Dzieci skupione w takich kręgach, przez cały rok, pomagają swoim rówieśnikom z misyjnych obszarów poprzez modlitwę, uczestnictwo we Mszy św., a także poprzez ofiarowanie dobrych uczynków czy pieniędzy, uzbieranych dzięki rezygnacji ze słodyczy lub kiermaszu misyjnego.
- Kto jest koordynatorem tej akcji i jakie są jej tegoroczne zadania?
- Całością akcji zajmuje się Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci, które jest jednym z czterech dzieł należących do Papieskich Dzieł Misyjnych (obok Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary, Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła i Papieskiej Unii Misyjnej). W ubiegłym roku dzieci z 41 diecezji, kolędując w okresie Bożego Narodzenia, w akcji „Kolędnicy Misyjni” zebrały około pół miliona zł. Dodatkowo dzieci z PDMD na pomoc rówieśnikom przekazały ponad 1, 1 mln zł (m.in. ofiary z osobistych wyrzeczeń i Pierwszej Komunii Świętej). Tegoroczni Kolędnicy włączają się w akcję „Ołówek zamiast karabinu” - bo pod takim hasłem przebiega tegoroczna akcja „Kolędnicy Misyjni 2010”. Zebrane środki zostaną przeznaczone na pomoc dzieciom-żołnierzom w Ugandzie. W krajach niemieckojęzycznych, skąd wywodzi się ten zwyczaj, kolęduje się z okazji uroczystości Trzech Króli. W Polsce po raz pierwszy mali kolędnicy podjęli swoją posługę w 1993 r. z inicjatywy Papieskich Dzieł Misyjnych. Ich celem jest wsparcie rówieśników z krajów misyjnych. Pomagają im w tym katecheci, wychowawcy, nauczyciele, rodzice oraz młodzież i dorośli z parafialnych grup i stowarzyszeń, za co pragnę wyrazić im wielką wdzięczność. Nawiedzając domy, mali kolędnicy zwrócą uwagę na los swoich rówieśników w Ugandzie, gdzie dzieci są wykorzystywane jako żołnierze. W północnej Ugandzie rebeliant Kony zaczął porywać dzieci z plemienia Acholi, bo dorośli nie chcieli służyć w jego wojsku, i robić z nich żołnierzy, aby stworzyć z tego plemienia Państwo Boże oparte na Dziesięciorgu Przykazaniach. Co najgorsze, po doświadczeniach które przechodzą dzieci zmuszane do dokonywania brutalnych mordów, bardzo trudno przywrócić je później społeczeństwu. Według danych Ośrodka Informacji ONZ w Warszawie, w ponad trzydziestu krajach świata w konfliktach zbrojnych aktywnie uczestniczy powyżej 300 tys. dzieci, a większość z nich jest werbowana pod przymusem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu