Agnieszka Lorek: - Są daty i wydarzenia, które w sposób szczególny zapisują się na kartach historii narodu, społeczeństwa, a także parafii. Które z nich wymieniłby Ksiądz Proboszcz jako najbardziej znamienne w ponad 5-letniej historii wspólnoty?
Reklama
Ks. Grzegorz Cyparski: - Jest ich już sporo, ale najważniejsze to przede wszystkim: erygowanie nowej parafii w Zawierciu, które miało miejsce 16 lipca 2006 r. Teren nowej wspólnoty wydzielony został z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Królowej Polski, a w jej skład weszło 4 tys. wiernych. Niespełna dwa miesiące potem przystąpiliśmy do budowy kaplicy, która została wzniesiona w 4 tygodnie. 14 października 2006 r. odprawiona została pierwsza Eucharystia pod przewodnictwem Metropolity Częstochowskiego. Przygotowania do niej zostały przerwane poprzez podpalenie kaplicy. Została jednak odbudowana w błyskawicznym tempie. W następnym roku do kaplicy dobudowano pomieszczenia dla pracujących tu kapłanów. Parafia wzbogaciła się też o wikariusza. W październiku 2007 r. przed wejściem do kościoła stanęła figura Matki Bożej. Do jeszcze głębszego wzmocnienia duchowego parafii i odnowienia więzi z Bogiem z pewnością przyczyniła się peregrynacja obrazów Świętej Rodziny po poszczególnych rodzinach parafii - w roku 2008 i 2009. W 2009 przeżywaliśmy pierwsze misje święte. Na ich pamiątkę na placu kościelnym oraz na skrzyżowaniu dróg stanęły krzyże. W kwietniu ub.r. złożyliśmy w Starostwie Powiatowym odpowiednie dokumenty w celu uzyskania pozwolenia na budowę kościoła. W maju ub.r., w wigilię Trójcy Przenajświętszej podczas uroczystej Eucharystii przy ołtarzu polowym na placu kościelnym Ksiądz Arcybiskup dokonał poświęcenia placu pod budowę nowego kościoła. 13 lipca 2010 r. otrzymaliśmy zgodę na budowę świątyni, a już dwa tygodnie później, dokładnie 29 lipca, rozpoczęły się pierwsze wykopy po fundamenty.
- Jak przebiegały prace? Czy obyło się bez trudności?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Roboty w głębi ziemi trwały nieprzerwanie 2, 5 miesiąca. Złożyło się na nie: przygotowanie zbrojenia, wykopy, wylewanie fundamentów do poziomu zerowego. Były żmudne i nie obyło się bez trudności, a to głównie z powodu wód gruntowych, które zalewały fundamenty kościoła. Ubiegły rok był deszczowy, woda podchodziła z różnych miejsc i przeszkadzała w wykonywaniu robót. Udało się jednak szczęśliwie zakończyć ten etap i zabezpieczyć teren budowy przed zimą.
- Jak przebiegać będą kolejne etapy wznoszenia świątyni?
- Czekamy na wiosnę, gdy tylko nadejdzie, powinny zacząć rosnąć mury nowego kościoła, które z pewnością cieszyć będą nasze serca i oczy. Nie chcemy budowy zbytnio wydłużać w czasie.
- Czy się uda?
- Wierzę, że tak, że parafianie nie zawiodą, jak do tej pory. Pokazali na co ich stać, że im zależy, że czują głód Boga, że nie tylko budują materialne znaki, ale przede wszystkim żywą świątynię. Do prac przy budowie kościoła każdego dnia przychodziło około 20 mężczyzn, którzy bezinteresownie pracowali tutaj nieraz po 10 godzin dziennie. To dzięki ich zaangażowaniu oraz pomocy wielu parafian, przyjaciół, ofiarodawców naszej wspólnoty to wszystko, o czym marzyliśmy, staje się rzeczywistością.
Reklama
- Proszę powiedzieć parę słów na temat bryły nowego kościoła…
- Projektantem kościoła jest mgr inż. arch. Agnieszka Szkarłat, nasza parafianka. Kościół będzie miał kształt łodzi, zwieńczony zostanie 37-metrową wieżą z krzyżem. Będzie w nim ponad 300 miejsc siedzących. Odległość od tabernakulum do kruchty kościoła wynosić będzie 20 m, w najszerszym punkcie świątynia będzie miała 17 m szerokości. To tylko niektóre z ciekawostek na temat bryły budującej się świątyni.
- Parafia jednak to nie tylko budynki i otoczenie, ale nade wszystko Kościół żywych kamieni. Jak prezentuje się ten drugi?
- W ciągu ponad 5 lat zawiązało się wiele parafialnych grup i wspólnot, które stale się rozrastają i rozwijają. Wraz z dziełami na płaszczyźnie materialnej rozpoczęła się formacja duchowa, bo przecież nie można zamknąć drzwi dla ludzi i powiedzieć, że budujemy kościół.
W tej chwili w parafii istnieje już 8 kół różańcowych, Stowarzyszenie Czcicieli Bożego Miłosierdzia, chórek parafialny, jest także ponad 20-osobowe grono ministrantów i lektorów. Na progu rodzącej się wspólnoty postanowiliśmy stworzyć dla Ojca Świętego żywy pomnik w postaci ich serc przywiązanych do Kościoła i głodnych Boga. Omadlamy naszą parafię - żywą i materialną niemal każdego dnia.
- Czy ogłoszenie beatyfikacji Jana Pawła II wpłynęło w jakiś sposób na parafię, która wznosi świątynię ku Jego czci?
- Z pewnością, jest teraz jeszcze większa motywacja i mobilizacja. Ufam, że nowy Błogosławiony sprzyjał nam będzie z Domu Ojca.
Z parafii na uroczystość beatyfikacyjną do Rzymu pojedzie kilka osób, które reprezentować będą naszą wspólnotę. Przed nami historyczna uroczystość. 28 maja naszemu kościołowi i parafii zostanie nadane nowe wezwanie - Jana Pawła II. Uroczystość rozpocznie się o godz. 10 pod pomnikiem Ojca Świętego przy zawierciańskiej bazylice, skąd wyruszy procesja do naszego kościoła. Pół godziny później w murach budującego się sanktuarium Jana Pawła II, pod przewodnictwem Metropolity Częstochowskiego zostanie odprawiona Eucharystia dziękczynna za dar nowego Błogosławionego Papieża Polaka. Już teraz wszystkich parafian, mieszkańców Zawiercia i okolicy serdecznie zapraszam.