Coraz częściej spotykam się z pytaniem o sens spowiedzi. Nie
są to pytania błahe czy niepoważne. Przeciwnie, w moim osobistym
odczuciu dotykają żywego nerwu tożsamości chrześcijańskiej. Komu
jest łatwo się spowiadać? Odpowiedź, że właśnie ów trud należy przyjąć
jako pokutę, wydaje mi się dość tania, co więcej jawi mi się subtelnym
szantażem w stylu: "A masz, nabroiłeś, to się wstydź! Chcesz mieć
z Panem Bogiem sprawy uregulowane? Niech cię kosztuje, abyś zapamiętał!"
. Nie o to chodzi, to oczywiste. Wierzę mądrości Kościoła, odnoszę
się do jego wymagań jako do wymagań Matki - z zaufaniem. Będę więc
szukał argumentów, które pomogą mi odkryć coś więcej w spowiedzi,
niż to, co pamiętam z katechizmu, na który "chodziłem" wiele lat
temu.
Zacznę od spostrzeżenia tak oczywistego, że aż banalnego.
Kiedy jesteśmy chorzy, gdy coś nam dolega, udajemy się do lekarza.
Odnotowując w sobie sytuację odbiegającą od normy, udajemy się do
tego, którego również Bóg stworzył i nakazał szanować. Przytoczę
tekst trochę długi, ale bardzo ciekawy.
1 Czcij lekarza czcią należną z powodu jego posług, albowiem
i jego stworzył Pan. 2 Od Najwyższego pochodzi uzdrowienie, i od
Króla dar się otrzymuje. 3 Wiedza lekarza podnosi mu głowę, nawet
i wobec możnowładców będą go podziwiać. 4 Pan stworzył z ziemi lekarstwa,
a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. 5 Czyż to nie drzewo wodę
uczyniło słodką, aby moc Jego poznano? 6 On dał ludziom wiedzę, aby
się wsławili dzięki Jego dziwnym dziełom. 7 Dzięki nim się leczy
i ból usuwa, z nich aptekarz sporządza leki, 8 aby się nie kończyło
Jego działanie i pokój od Niego był po całej ziemi. 9 Synu, w chorobie
swej nie odwracaj się od Pana, ale módl się do Niego, a On cię uleczy.
10 Usuń przewrotność - wyprostuj ręce i oczyść serce z wszelkiego
grzechu! 11 Ofiaruj kadzidło, złóż ofiarę dziękczynną z najczystszej
mąki, i hojne dary, na jakie cię tylko stać. 12 Potem sprowadź lekarza,
bo jego też stworzył Pan, nie odsuwaj się od niego, albowiem jest
on ci potrzebny. 13 Jest czas, kiedy w ich rękach jest wyjście z
choroby: 14 oni sami będą błagać Pana, aby dał im moc przyniesienia
ulgi i uleczenia, celem zachowania życia. 15 Grzeszący przeciw Stwórcy
swemu niech wpadnie w ręce lekarza! (Syr 38, 1-15).
Powołanie lekarskie jest wprawdzie częściową, ale bardzo
znaczącą odpowiedzią Boga na obecność choroby w świecie. Częściową,
bo medycyna nie będzie nigdy w stanie usunąć choroby z powierzchni
ziemi. Tak o chorobie, jak i o śmierci mówi biblijne Objawienie,
że służą one objawieniu się mocy Bożej. Jest zaś znaczącą odpowiedzią
przez swój charakter społeczny, bowiem angażuje ludzi, zbliża ich
ku sobie, tworzy nowe płaszczyzny spotkań we wspólnym wysiłku w pokonywaniu
wroga, jakim jest choroba. Przyjrzymy się bardzo drobnemu detalowi
w tym zjawisku - roli słowa w terapii.
Wiadomo powszechnie, że w procesie leczenia liczą się
nie tylko wiedza i lekarstwo. W terapii istotną rolę odgrywa również
słowo. Najpierw słowo wyznania ze strony chorego, co go boli, gdzie,
od kiedy, dlaczego. Bez wyznania nie ma uzdrowienia. Bardzo rzadko
można postawić trafną diagnozę tylko po symptomach, a jeśli ją nawet
lekarz postawi, pozostałaby nieskuteczna bez współdziałania ze strony
pacjenta. Istotne jest też słowo lekarza rozpoznającego schorzenie
i aplikującego lekarstwo i kierującego chorym. Jaką zaś cenną pomocą
w powrocie do zdrowia jest życzliwe, pełne ciepła, zainteresowania
i oddania słowo lekarza kierowane do pacjenta! Ono często więcej
znaczy niż aplikowane środki. Można śmiało powiedzieć, że powrót
do zdrowia to najpierw dzieło słowa, wokół którego orbituje wiedza
lekarska i farmakologia.
Między stanami ciała i ducha człowieka istnieje nie tylko
daleko idące podobieństwo, ale wręcz ścisła zależność. Mówią o tym
jednym głosem mądre księgi i doświadczenie. Co się dzieje w porządku
ducha, uzewnętrznia się poprzez ciało. Ciało jest lustrem ducha.
Ludzkość wie o tym od dawna. Również Objawienie mówi na ten temat
bardziej szczegółowo. Otóż według Pisma Świętego, które przekazuje
nam prawdy objawione, istnieją dwa porządki: porządek prawa i porządek
miłości. Postępowanie przeciw miłości, albo inaczej niemoralne, nazywa
grzechem, a grzech chorobą. To natomiast co my potocznie określamy
jako chorobę, jest według Biblii ilustracją grzechu.
Tu małe uzupełnienie na temat różnicy między etyką a
moralnością. Zasady etyczne są uchwytne i wytłumaczalne rozumem.
Można je uzasadnić, wyjaśnić, obronić. Wypływają bowiem z rozumnej
natury człowieka. Człowiek poznaje siebie i odczytuje między innymi
jako podmiot czynów etycznych i moralnych. Moralność w swoim całokształcie
domaga się głębszych uzasadnień i odniesień do porządku wiary. Co
to znaczy? To znaczy, że niektóre wymogi: co czynić, a co zaniechać,
można uzasadnić tylko wiarą. Grzech jest nie tylko pojęciem, jest
rzeczywistością z porządku moralnego. Możemy go jakoś poznać i określić
dopiero w świetle wiary. O ile pewne zachowania możemy uznać za "
nieetyczne", ponieważ kłócą się ze zdrowym rozsądkiem, to inne będą
czynami "niemoralnymi", grzesznymi, ponieważ łamią normy moralne,
które pochodzą z Objawienia. By przejść do konkretu: kradzież lub
złamanie danego słowa będzie czynem nieetycznym, ponieważ wystarczy
zdrowy rozsądek, aby ocenić takie czyny za negatywne; inne zaś, jak
na przykład praca zarobkowa w dni świąteczne po to, aby mieć więcej
pieniędzy, będzie czynem moralnie nagannym, czyli grzechem, ponieważ
to Objawienie poucza, że należy święcić dzień święty (III przykazanie)
. Dekalog jest zestawem obowiązujących człowieka wierzącego norm
i etycznych, i moralnych.
cdn.
Pomóż w rozwoju naszego portalu