Reklama

Dom pod opieką aniołów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Właśnie wkroczyła w 20. rok swojej działalności, przez jej mury w tym czasie przewinęło się aż 550 dzieci. Obecnie obejmuje opieką 43 podopiecznych w 4 grupach wychowawczych: niemowlęta, dzieci od 1. roku do 3 lat, dzieci w wieku przedszkolnym oraz dzieci w wieku młodszym szkolnym. W budynku wydzielone jest pomieszczenie dla grupy interwencyjnej, do której przyjmowane są dzieci w sytuacjach nagłych. Poza budynkiem działa grupa usamodzielnienia, która składa się z najstarszych wychowanków. Nad całością czuwa zespół blisko 40 specjalistów gotowych służyć najwyższemu dobru - dziecku. Powiatowa Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza, bo o niej mowa, znajduje się w jaworznickiej dzielnicy Bory przy ul. Hetmańskiej 21.
Dom Dziecka - bo tak mówi się o tej jedynej tego typu placówce na terenie miasta - swoją strukturą przypomina kolonię. Kindersztuba zaczyna się już od pobudki, później mycie, szkoła, odrabianie lekcji, czas na zabawę. Placówka oferuje przytulne pokoje, smaczne posiłki i całodobową, profesjonalną opiekę. Każdy lubi kolonie, dzieci chętnie na nie wyjeżdżają, ale nawet najbardziej ciekawe wczasy kiedyś się znudzą. Wtedy chciałoby się wrócić do ciepłego domu, gdzie czekają mama i tata. „Nasza placówka to nie przechowalnia dzieci, ale instytucja spełniająca wysokie standardy usług opiekuńczo-wychowawczych, mających na celu powrót dziecka do rodziny naturalnej lub pozyskanie dla niego rodziców zastępczych i adopcyjnych. Dlatego, gdy tylko dziecko znajdzie się u nas, robimy wszystko, by ten czas pobytu w naszym domu był jak najkrótszy. Analizując statystyki przyjęć i odejść na przestrzeni blisko 20 lat, zazwyczaj każdego roku te drugie przeważały nad pierwszymi” - zaznacza dyrektor jaworznickiego Domu Dziecka, Elżbieta Motyka, która od początku kieruje placówką.

Radość szczęśliwego finału

Dziecko, które tutaj trafia, najpierw zostaje zdiagnozowane pod względem stanu psychofizycznego i jego sytuacji życiowej. Na tych podstawach opracowuje się indywidualny plan pracy zarówno z dzieckiem, jak i jego rodziną. Zajęcia wychowawcze, korekcyjne, terapeutyczne, przygotowujące do życia w społeczeństwie, pomoc psychologiczno-pedagogiczna to tylko niektóre propozycje z całego wachlarza pomocowego przewidzianego dla dzieci. Równolegle prowadzona jest praca z rodziną w celu stworzenia warunków powrotu dziecka do domu. W sytuacjach uniemożliwiających ten powrót placówka pozyskuje kandydatów na rodziców zastępczych lub adopcyjnych. Jak wynika z analizy poszczególnych lat, aż trzy czwarte dzieci z jaworznickiego domu trafiło do rodzin adopcyjnych lub zastępczych, reszta wróciła do rodzin naturalnych, innych placówek lub usamodzielniła się. „W historii naszej placówki było wiele szczęśliwych, radosnych odejść. Tak naprawdę taki finał jest najbardziej dla nas budujący i chciałoby się, by każde nasze dziecko znalazło prawdziwie ciepły, kochający dom. Przykre jest to, że wśród natłoku problemów, mamy niewiele czasu, by nacieszyć się tymi szczęśliwymi zakończeniami” - mówi psycholog jaworznickiej placówki, Marta Herman.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dzień powszedni

Powody umieszczenia dziecka w domu dziecka są różnorakie, ale najczęściej staje się tak z postanowień sądowych, gdy rodzice zostają pozbawieni praw rodzicielskich lub częściowo zostały im one ograniczone. Dzieci najczęściej pochodzą z rodzin z wieloma problemami. Na pierwszym miejscu można wymienić chorobę alkoholową rodziców, ale również niewydolność wychowawczą.
Problemy jakie istnieją w placówce są takie, jak w zwykłej rodzinie plus całe mnóstwo innych. Syndrom niedostatecznej miłości, braku uwagi, poczucie odrzucenia to chleb powszedni wychowawców z tutejszego Domu Dziecka. Do tego dochodzą wielorakie schorzenia oraz zaniedbania, zaburzenia emocjonalne. Wiele dzieci wymaga leczenia specjalistycznego. „Zdajemy sobie sprawę, że przecież każde z nich nosi w sobie swoją własną tragedię. I to dlatego dzieci te są bardzo często nadpobudliwe nerwowo, nieufne wobec innych, zamknięte w sobie, nie mówiąc już o tym jak bardzo zaniedbane są zdrowotnie. Nieraz dopiero tutaj zaczyna się proces leczenia, który powinien mieć miejsce już w okresie niemowlęcym. Tutaj uczą się uśmiechać, rozmawiać, przytulać do opiekunów, których nazywają ciociami i wujkami” - podkreśla pani dyrektor.

Reklama

Na drodze do przyszłości

Przerażający jednak jest fakt, gdy rodzic świadomie psuje te relacje, gdy zamiast zająć się pracą związaną ze swoim zaburzonym funkcjonowaniem tak, aby dziecko mogło do niego powrócić, często przyjmuje postawę roszczeń, manipulacji i całą odpowiedzialnością za sytuację obarcza pracowników placówki, przedstawiając ich jako wrogów, którzy stoją na przeszkodzie do świetlanej przyszłości dziecka u boku rodzica” - mówi wicedyrektor placówki, pani Renata Pęczkowska.
„Źle się również dzieje, gdy rodzice dają dzieciom nadzieję, okłamują, oszukują, nie dając im jednocześnie żadnych szans na dojrzewanie do adopcji. Potem, gdy dziecko ma już 11 i więcej lat jego szanse na rodzinę adopcyjną czy zastępczą maleją, zazwyczaj wtedy przestaje się nim interesować rodzina biologiczna” - z przykrością stwierdza pani psycholog.
Bywają jednak sytuacje, które czasem rozpatrywać należy w kategoriach cudu, gdy do rodzin zastępczych lub adopcyjnych trafiają nastolatkowie. Taki szczęśliwy finał spotkał 13-latka, który po 3 latach pobytu w placówce trafił do rodziny zastępczej. O nim i o innych happy endach przypomina fiołek podarowany nam przez chłopca, który od kilku miesięcy kwitnie, jakby chciał wszystkim powiedzieć, że każde dziecko powinno mieć nadzieję na prawdziwy dom.

To co cieszy

W tak licznej rodzinie, jak widać nie brakuje trosk i kłopotów, ale - jak to w rodzinie - wiele chwil jest radosnych, dla których warto żyć. Dzieci biorą udział w licznych imprezach turystyczno-kulturalno-edukacyjnych, zajęciach twórczych, wycieczkach i rajdach, lokalnych uroczystościach. Tutaj obchodzą swoje jubileusze urodzin, przeżywają wszystkie uroczystości związane z rokiem kalendarzowym. Z myślą o nich organizowane są andrzejki, mikołajki, zabawy karnawałowe, wieczerze wigilijne i śniadania wielkanocne. Wyjeżdżają na wakacje i zimowe ferie, do sanatoriów i uzdrowisk, do rodzin zaprzyjaźnionych, uczestniczą w wyjazdach weekendowych.
Warto zaznaczyć, że nie brakuje wspaniałych ludzi, którzy z życzliwością, dobrocią serca, zrozumieniem wychodzą naprzeciw potrzebom podopiecznych domu. „To nasi przyjaciele, a wśród nich proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Jaworznie-Borach, ks. kan. Stanisław Janicki, który ma wspaniały kontakt z dziećmi, i gdy tylko nadarza się okoliczność, wspiera nas modlitwą i groszem. Obok nas jest też liczne grono sponsorów, przedstawicieli zakładów produkcyjnych, prywatnych firm i indywidualnych osób, których pomoc jest nam niezwykle potrzebna. W ostatnim czasie w tę pomoc włączyli się nowożeńcy, którzy ofiarują nam środki czystości, przybory szkolne, środki do pielęgnacji niemowląt oraz zabawki” - wylicza dyrektor Elżbieta Motyka, która przekonana jest o nieustannej opiece aniołów stróżów nad każdym powierzonym dzieckiem.

Podziel się:

Oceń:

2011-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę.

Więcej ...

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego

2024-04-29 14:07

Graziako

W czasie Roku Świętego nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego. Zorganizowane zostaną jednak przy nim specjalne czuwania przeznaczone dla młodzieży. Jubileuszową inicjatywę zapowiedział metropolita Turynu, abp Roberto Repole.

Więcej ...

Spotkanie proboszczów świata: chcemy usłyszeć, jak Jezus nadal działa dzisiaj

2024-04-30 11:06

Karol Porwich/Niedziela

- Nie przybyliście tutaj, by otrzymać nauczanie czy wykład nt. synodalności. Jesteście tutaj, by opowiedzieć nam swoją historię, ponieważ historia każdego z was jest ważna - mówił kard. Mario Grech otwierając spotkanie „Proboszczowie dla synodu”. Odbywa się ono w połowie drogi między kolejnymi sesjami Synodu Biskupów nt. synodalności i w pewnej mierze jest odpowiedzią na pojawiający się zarzut, że głos kapłanów odpowiedzialnych za wspólnoty parafialne został dotąd niewystarczająco wysłuchany.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Czy stać mnie na stratę ze względu na miłość do Boga?

Wiara

Czy stać mnie na stratę ze względu na miłość do Boga?

Zmarł ks. Zbigniew Nidecki

Aspekty

Zmarł ks. Zbigniew Nidecki

Św. Katarzyna ze Sieny

Święci i błogosławieni

Św. Katarzyna ze Sieny

Francja: siedmiu biskupów pielgrzymuje w intencji powołań

Kościół

Francja: siedmiu biskupów pielgrzymuje w intencji powołań

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...