Reklama

Są drogą do duszy

Niedziela małopolska 23/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytania można mnożyć. Uświadomiłam to sobie, rozmawiając o współczesnej literaturze dziecięcej z krakowskimi autorkami: Ewą Stadtmüller i s. Zofią Szymanek ze Zgromadzenia Córek Miłości Bożej. Twórczość pisarek jest bardzo różna, ale po lekturze napisanych przez nie książek, a także publikowanych w prasie dziecięcej krótkich form można stwierdzić, że przyświeca im podobny cel: poprzez literaturę pragną wpływać na postawy przyszłych pokoleń. Odwołując się do kultury chrześcijańskiej, szanując historię ojczyzny, tworzą bohaterów, którzy na różne sposoby stają się bliscy dzieciom stawiającym pierwsze kroki w czytaniu, towarzyszą im w ich rozwoju i podpowiadają mądre rozwiązania.

Odrzucić pokusę

Reklama

O tych pierwszych krokach coraz częściej zapominają rodzice. I nie jest to cechą rodzin ubogich, czy tych z marginesu. Sama obserwowałam zachowanie rodziców, którzy w drodze do Egiptu, a potem powrotnej, przez cały czas trwania lotów dwuletniemu synkowi włączali bajki na laptopie. Co ciekawe, chłopiec był od tego rodzaju rozrywki najwyraźniej uzależniony, bo gdy tylko tato zamykał komputer, maluch wrzeszczał wniebogłosy, a przerażeni rodzice od razu na nowo pokazywali filmy. - Całkowite zastępowanie opowiadania bajek i czytania książeczek dziecku przez proponowanie mu wciąż nowych kreskówek jest dla niego zdecydowanie niekorzystne - stwierdza Ewa Stadtmüller. - Jednak dla rodziców maluchów wygodne i kuszące. Czytanie natomiast stanowi idealną okazję do rozbudzenia wyobraźni dziecka, a ponadto może być doskonałym punktem wyjścia do rozmowy. Jeśli dziecko zasmakuje w takim „wieczornym rytuale”, będzie walczyć jak lew o każdą bajkę czytaną do poduszki.
Na istotną rolę literatury w rozwijaniu wyobraźni dzieci zwraca uwagę także s. Zofia Szymanek, która wspomina: - Babcia, chociaż nigdy nie uczyła religii, była świetną katechetką. Potrafiła w sposób niezwykły opowiadać przypowieści ewangeliczne, żywoty świętych, historie związane z przyrodą, z codziennymi wydarzeniami. A czyniła to tak, że w mojej wyobraźni wszystko ożywało. Potem, gdy pracowałam jako katechetka, zauważyłam, że gdy opowiadam moim uczniom, ich wyobraźnia również działa. S. Zofia dodaje, że czytanie dzieciom jest ważne również dla rodziców, babć, dziadków. W ten sposób nie tracą kontaktu z literaturą. - Dając dziecku do ręki wiersze, opowiadania, a nie myszkę do komputera, pomagamy mu w jego własnym odkrywaniu, bo książki są drogą do jego duszy. Jeżeli maluch nie będzie czytać, to nie pozna przede wszystkim siebie - przekonuje s. Zofia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyzwolić kreatywność

Moje rozmówczynie zwracają również uwagę na rolę literatury w pobudzaniu twórczości własnej dzieci. - Myślę, że najpierw należy dać dziecku książkę, aby ją oglądało - mówi s. Zofia Szymanek. - Potem wspólnie z nim trzeba znaleźć czas na czytanie. A następnie warto zachęcić czytelnika, aby sam zaczął pisać, aby opisywał swe przeżycia. Dzieci, które nie czytają, nie będą pisać. Nie nauczą się mówić o swoich uczuciach.
- To prawda, że maluchy zainteresowane literaturą, szybko stają się twórcami - potwierdza Ewa Stadtmüller, która bardzo często spotyka się ze swoimi czytelnikami. - W trakcie autorskich spotkań nie czytam bajek, tylko je opowiadam. Zabieram też zawsze ze sobą wielki kufer, a w nim zestaw kukiełek, pacynek i zabawek wykonanych własnoręcznie z rękawiczek, skarpetek, gałganków itp. Dzieci mogą wszystkiego dotknąć, założyć na rączkę, pobawić się. W ten sposób stają się współtwórcami literacko-teatralnej zabawy.

Dawać przykłady

Dziś coraz częściej pojawia się przekonanie, że literatura ma przede wszystkim bawić, dostarczać przyjemności. Tymczasem dzieci szukają w książkach czegoś więcej. Będąc w dziale dziecięcym jednej z krakowskich bibliotek, znalazłam recenzje książek współczesnych autorów napisane przez uczniów podstawówki. Oceniając wybrane opowiadania, czytelnicy podkreślali, że z tych książek mogli się nauczyć, jak postępować, jak zachowywać się.
- Nie upierałabym się przy słowie „dydaktyzm” - mówi Ewa Stadtmüller, gdy pytam, czy jest on literaturze potrzebny. - A to dlatego, że wielu osobom kojarzy się z czymś nachalnym, narzucającym się, wygłaszanym wszem i wobec. Chodzi raczej o formułę nauki poprzez zabawę, poprzez pobudzanie dziecięcej wyobraźni. Zaś s. Zofia Szymanek dodaje: - Przykład zawsze będzie potrzebny. Popatrzmy na Pana Jezusa, który mówił w przypowieściach o pasterzu, o owcy, o rybaku… Czytelnik, w tym szczególnie dziecko, powinien w literaturze na różne sposób odnajdywać odniesienia do swojego życia.

Poznawać gusty

Moje rozmówczynie zapytałam również, czym powinniśmy się kierować przy wyborze literatury dla milusińskich. W odpowiedzi usłyszałam: - W domowym hospicjum czytam małym pacjentom różne książki - mówi Ewa Stadtmüller. - I uważam, że należy uwzględniać indywidualne upodobania czytelnicze. Jeden lubi się bać, a drugi - nie. Ktoś woli bajki o zwierzątkach, a ktoś inny o samochodach. Trzeba uważnie obserwować reakcje dziecka na poznawane książki, bo już we wczesnym dzieciństwie pojawiają się różnorodne preferencje.
- Myślę, że nie można dziecka pozbawiać kontaktu z poezją - dodaje s. Zofia Szymanek. - Rymowany język jest w jego rozwoju ważny. Dalej świat baśni. Uważam, że bezcenne są historie łączące życie współczesne, odnoszące się do konkretnych sytuacji w dzisiejszej rodzinie, z Ewangelią. W ten sposób dziecko przyswaja sobie praktycznie podstawowe pojęcia etyczne; dobro, prawdę, miłość.

Podziel się:

Oceń:

2011-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Papież wolności

wikipedia.org

Więcej ...

Nowoczesna technologia w służbie duszpasterstwa. Powstała interaktywna mapa wizyty duszpasterskiej

2025-12-30 19:14

Organizatorzy

W dobie powszechnej cyfryzacji młodzi druhowie z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży (KSM) w Ujanowicach udowadniają, że technologia może stać się narzędziem budowania wspólnoty i lepszego przeżywania tradycyjnych spotkań duszpasterskich. Parafia uruchomiła autorski program Adventus, czyli interaktywną mapę wizyty duszpasterskiej.

Więcej ...

Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu

2025-12-31 15:47

Karol Porwich/Niedziela

Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu – pisze Ewangelista. To ważne słowa. Pełne mądrości, a raczej tęsknoty za mądrością, pragnienia posiadania jej. W tych słowach Ewangelia mówi pośrednio, że życie nie stoi w miejscu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Nowoczesna technologia w służbie duszpasterstwa....

Kościół

Nowoczesna technologia w służbie duszpasterstwa....

Nakazane święta kościelne w 2026 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2026 roku

Wprowadźmy Go w nasze życie w bardzo osobisty sposób

Wiara

Wprowadźmy Go w nasze życie w bardzo osobisty sposób

Kard. Ryś przeprowadził zmiany w kurii krakowskiej. Ks....

Kościół

Kard. Ryś przeprowadził zmiany w kurii krakowskiej. Ks....

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Kościół

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny