Dorota Zańko: - 12 maja odbyły się w Rzeszowie wojewódzkie obchody Dnia Strażaka. Międzynarodowy Dzień Strażaka przypada 4 maja, w liturgiczne wspomnienie św. Floriana. Proszę Księdza, o czym patron strażaków powinien przypominać swoim podopiecznym?
Ks. Dr Jan Krynicki: - O męstwie, odwadze, ofiarności, wierności Bogu i służbie ludziom. Św. Florian pokazuje, co tak naprawdę w życiu jest ważne. Strażacka służba to służba drugiemu człowiekowi, to służba miłości Boga i bliźniego. Jej piękny charakter oddaje hasło wypisywane na sztandarach strażackich: „Bogu na chwałę, ludziom na pożytek”.
- Tegoroczne obchody Dnia Strażaka były dla Księdza szczególne, bowiem po raz pierwszy uczestniczył w nich Ksiądz, jako kapelan krajowy tej formacji…
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Tak, to prawda. Na konferencji Episkopatu Polski, która odbyła się w marcu w Zakopanem, księża biskupi powołali mnie do pełnienia posługi kapelana krajowego strażaków. Czuję się ogromnie zaszczycony. To dla mnie duże wyróżnienie, wielki honor, a jednocześnie i duże wyzwanie, ponieważ to duszpasterstwo wymaga jeszcze głębszego poznania służby, strażaków, problemów, z którymi się borykają.
- Z jakimi obowiązkami wiąże się ta funkcja?
Reklama
- Polega na koordynowaniu posługi poszczególnych kapelanów wojewódzkich, powiatowych i gminnych. W sumie w Polsce jest ok. 200 kapelanów straży pożarnych różnego szczebla. Raz na 5 lat odbywa się ogólnopolska pielgrzymka strażaków na Jasną Górę. Uczestniczy w niej ponad 100 tys. osób. Strażacy modlą się u stóp Jasnogórskiej Pani, przez posłannictwo Maryi ofiarują swoją służbę Bogu, przez Maryję do Jezusa.
- Ksiądz jest jednym z nielicznych w kraju kapelanów strażaków, będącym absolwentem szkoły pożarniczej?
- Rzeczywiście, na dzień dzisiejszy, z zawodowo czynnych kapelanów, jestem jedynym kapelanem będącym z wykształcenia pożarniczym. W 1980 r. ukończyłem Szkołę Chorążych Pożarnictwa w Krakowie i rozpocząłem pracę jako strażak. W latach 1980-81 pracowałem w Komendzie Rejonowej Straży Pożarnych w Krynicy i w połowie września 1981 r. wstąpiłem do Wyższego Seminarium Duchownego.
- Dlaczego wybrał Ksiądz zawód strażaka?
- Każdy chłopiec na pytanie: „Kim będziesz, jak dorośniesz?”, odpowiada: „Strażakiem”. To takie marzenie z dzieciństwa. Często marzenia dziecięce ukierunkowują się na służbę drugiemu człowiekowi, na ratowanie, stąd młodzi chłopcy chcą być strażakiem, policjantem bądź księdzem. Każdy z nich chciałby zrobić coś dobrego i pożytecznego. Ponadto mój tato był strażakiem. Poświęcił tej służbie własne zdrowie i życie. Podczas jednej z akcji ratunkowych, poważnie się rozchorował. Miał wtedy 32 lata. Musiał zakończyć służbę i po 11 latach choroby zmarł w wieku 43 lat.
- Doświadczenie zdobyte w zawodzie strażaka przydaje się Księdzu w pracy duszpasterskiej jako kapelanowi strażaków?
Reklama
- Zdecydowanie tak. Przekłada się ono na lepsze zrozumienie człowieka, jego mentalności, problemów samej służby. Przychodzą do mnie strażacy z takimi sprawami, z jakimi pewnie bym się nie spotkał, a jednocześnie czasem sam potrafię dotknąć problemów, które ich nurtują.
- W jakich sytuacjach kapelan strażaków jest swoim podopiecznym potrzebny?
- Szczególnie w sytuacjach zagrożeń, klęsk, katastrof, takich jak np. powódź w 2001 i 2010 r. czy katastrofa budowlana w Chorzowie w 2006 r. W takich sytuacjach kapelan obejmuje swoją opieką i strażaków, i ludzi dotkniętych kataklizmem. Jest on tą osobą, która jest w stanie podnieść człowieka na duchu, wesprzeć psychicznie. Pamiętam, jak przy ostatniej powodzi organizowałem Msze św., spowiedzi dla poszkodowanych, a często i zwykłe rozmowy.
- I na koniec proszę powiedzieć, czego życzy Ksiądz strażakom?
- Przede wszystkim wstawiennictwa i opieki św. Floriana, a tym pełniącym służbę, tyle powrotów do jednostek, ile wyjazdów.