Reklama

Na drogach poszukiwania Komunii z Bogiem

Wspólnota pomaga w komunii modlitwy

Niedziela przemyska 41/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

28. Niedziela Zwykła „A”
Iz 25, 6-10a; Mt 212, 1-14

Tekst przypowieści z dzisiejszej niedzieli może być dla nas, współczesnych, niezrozumiały. Dlatego wyjaśnijmy: w czasach Jezusa obowiązywał zwyczaj, że możnowładca, informował wcześniej, że zamierza przygotować wielkie przyjęcie. Szkopuł tkwił w tym, że nie podawał daty. Nie wypadało pytać, bo zaproszenie przez kogoś tak wielkiego było wielkim zaszczytem, zatem należało mieć przygotowany strój na każdy moment, bo drugie przybycie posłańca zwiastowało, że uczta jest już gotowa i pozostał czas tylko na ubranie godowej szaty i udanie się na przyjęcie. Stąd zrozumiały jest gniew króla z dzisiejszej perykopy. Odmowa była wielkim nietaktem wobec niego.
Można się jednak pokusić o jakąś formę usprawiedliwienia dla tych zagonionych przy pracy ludzi. Gorzej znaleźć takie słowa wytłumaczenia dla gościa, który pojawił się na uczcie, ale nie zabrał godowej szaty. Jeśli mielibyśmy ochotę polemizować z królem w kwestii pierwszego gniewu, to w tym drugim przypadku raczej skłonni jesteśmy stanąć po stronie zagniewanego władcy. Aż szkoda, że mając taką okazję stworzoną przez tych, którzy byli godniejsi, a jednak nie przyszli niechlujny gość pogrążył się na wiele lat w więzieniu.
A może to nie tylko przypowieść? W Przemyślu zmarł początkiem września tego roku 27 letni Piotr. Właściwie Piotruś. Mimo że od lat trawiła go alkoholowa choroba miał twarz dziecka, co tym boleśniej ujawniało fioletowość jego cery. Do 18. roku życia mieszkał w Domu Dziecka. Pewnie wtedy bywał na uczcie eucharystycznej. Potem wrócił do domu, który go nie przyjął. Tułał się po mieście. A jednak, kiedy umarł nie miałem wątpliwości, że Piotrek trafił na ucztę w niebie. W gronie podobnie jak on chorych jest pewna kobieta, która mieszka z mężczyzną. Po alkoholowych libacjach ten ją bije, bardzo bije. Piotrek był świadkiem takich scen. Przychodząc do Caritas po zupę, odczekiwał często grzecznie aż najedzą się inni, a potem podchodził i prosił: „Pani Broniu! On ją znowu wczoraj bardzo pobił. Jakby pani mogła dać trochę zupy to bym jej zaniósł”. I zanosił. Głodne dziecko dzieliło się z bardziej głodnym kolejnym nieszczęśliwym dzieckiem. I robił to, mimo że często odbierali mu zupę, którą miał dla siebie. Piotr odszedł jednak w godowej szacie. Może piękniejszej niż te, które my „godni” zakładamy na co dzień. Trafił, jak wielu w mieście do naszych „radiowych” Sióstr Rycerek. Siostry, oprócz strawy dla ciała, namawiały go na Krucjatę, ale ciągle nie miał siły, wciąż nie był gotowy. Więc, jak na Rycerki przystało ofiarowały mu cudowny medalik. Piotr nosił go odważnie, a kiedy podpici kumple zdarli mu go i wyrzucili, odnalazł go w śmietniku i z dumą pokazywał ten skarb siostrom. Kaznodzieja na Mszy św. pogrzebowej zakończył swoją refleksję zdaniem: „I tak jak Piotr wydobył ze śmietnika cudowny medalik, tak zasmucony Bóg widząc, że świat nie ma wystarczająco dużo miłości dla tego biednego dziecka, pochylił się nad śmietnikiem świata i wydobył zeń Piotra, by go zanieść do raju”.
Może uzna ktoś to za zbyt patetyczne. Może! Ale oto niedziela. Pod katedrę zajeżdżają eleganckie auta. Wysiadają z nich dobrze ubrani ludzie. Kobiety wchodzą do świątyni, mężczyźni pozostają na zewnątrz. Zapalają papierosy i dyskutują. Po kazaniu z ciekawości zaglądają do świątyni. Nie za bardzo, ot tak, żeby zobaczyć kto przyjechał? To nie fikcja. Obserwacja. O strojach pań, szkoda mówić. O niechlujstwie biesiadników nastoletnich, których niechlujstwo obciąża rodziców, jeszcze trudniej. To wszyscy my, którzy zupełnie bez sensu przychodzimy na ucztę. Sugerujemy, że król jest ślepy i nie zobaczy. Ale tak nie jest. Może łatwiej byłoby mu wybaczyć naszą nieobecność niż naszą arogancję.
Marzy mi się taka niedziela, kiedy to wszyscy zgromadzą się w świątyni (o ile miejsce pozwala), że zapełni się ona pięknem zewnętrznych kreacji, zaszumi aktywnym podjęciem hymnów uwielbienia. Marzy mi się taka niedziela, że ci wszyscy, którzy bez sensu przychodzą by postać, pogadać pod kościołem zostaną w domach, wyjadą do lasu, pójdą do marketów. Złe marzenie, ale bardzo dotkliwe i od lat we mnie tkwiące.
Zakończmy refleksją zmarłego biblisty chrześcijańskiego, którego komentarze są pomocą w naszych refleksjach: „Nie wolno dopuścić do tego, by chodzenie do kościoła przeobraziło się, w defiladę mody. Są jednak szaty umysłu i serca i duszy - szaty oczekiwania, szaty pokornej skruchy, szaty wiary, szaty czci - i to są te właśnie szaty, bez których nigdy nie powinniśmy ośmielić się podejść do Boga. Zbyt często idziemy do domu Bożego bez jakiegokolwiek przygotowania się. Gdyby każdy członek Kościoła przychodził do domu Bożego przygotowany do nabożeństwa, gdyby przed wyjściem z domu przynajmniej trochę się modlił, rozmyślał, zastanawiał nad stanem swojej duszy, wtedy nabożeństwo byłoby prawdziwym nabożeństwem - nabożeństwem, w czasie którego i dzięki któremu działyby się wielkie rzeczy w duszy człowieka, w życiu Kościoła i w ogólnych sprawach tego świata”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2011-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Turyści wspięli się na krzyż na Giewoncie. Policja poszukuje trzech mężczyzn

2025-09-09 17:42

Agata Kowalska

Zakopiańska policja wszczęła z urzędu postępowanie w sprawie obrazy uczuć religijnych, po tym, jak w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania przedstawiające trzech turystów wspinających się na krzyż na Giewoncie.

Więcej ...

"Biskup ds. mediów" potępia koncentrację na globalnym rynku

2025-09-09 14:46

Monika Książek

„Biskup ds. mediów” niemieckiej konferencji biskupów katolickich (DBK), kard. Reinhard Marx, krytykuje koncentrację danych, technologii i kanałów komunikacyjnych w „rękach kilku globalnych koncernów”. „Kto kontroluje dostęp do informacji, ten ustala warunki, w jakich kształtuje się opinia publiczna” - podkreślił arcybiskup Monachium i Fryzyngi oraz przewodniczący Komisji ds. Mediów DBK w oświadczeniu opublikowanym przez Konferencję Episkopatu w Bonn. Okazją do tego jest Dzień Środków Społecznego Przekazu, który Kościół katolicki w Niemczech obchodzi 14 września.

Więcej ...

Modlitwa Sióstr Serafitek

2025-09-10 10:28
W modlitwie uczestniczyły Siostry z całej Polski

kl. Michał Fijałka

W modlitwie uczestniczyły Siostry z całej Polski

Siostry Serafitki obchodziły VII rok nowenny związany z przygotowaniem do 200. rocznicy urodzin bł. Małgorzaty Szewczyk, założycielki Sióstr Serafitek. Obchody uroczystości miały miejsce w archikatedrze przemyskiej, przewodniczył im abp Adam Szal.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

Polsat News: Dron uderzył w dom mieszkalny na...

Wiadomości

Polsat News: Dron uderzył w dom mieszkalny na...

Nowenna do św. Stanisława Kostki

Wiara

Nowenna do św. Stanisława Kostki

Atak islamistów na kościół, 4 zabitych; zdemolowano...

Kościół

Atak islamistów na kościół, 4 zabitych; zdemolowano...

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

Polska

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego...

Wiadomości

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego...

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Kościół

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego....

Kościół

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego....

Nawet 100 proc. rezygnacji z tzw. edukacji zdrowotnej

Wiadomości

Nawet 100 proc. rezygnacji z tzw. edukacji zdrowotnej