KS. ADRIAN PUT: - Agato, jesteś stypendystką Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Jak trafiłaś pod skrzydła fundacji?
AGATA STEFANOWICZ: - Trafiłam do fundacji dość nietypową drogą, ponieważ już jako studentka. Zazwyczaj stypendystą można zostać jedynie w czasie nauki w gimnazjum lub liceum, po spełnieniu odpowiednich warunków. Mnie fundacja przyjęła przez Konkurs o indeks i stypendium im. bp. Jana Chrapka. Musiałam spełnić szereg warunków - dochód miesięczny na osobę w rodzinie, wysoka średnia ocen i pochodzenie z miejscowości, w której liczba mieszkańców nie przekracza 20 tys. Ponadto musiałam napisać jeszcze pracę konkursową, która była oceniana przez przedstawicieli prasy ogólnopolskiej. Po miesiącu zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną do Warszawy, po której stałam się stypendystką.
- Fundacja nazywana jest żywym pomnikiem Jana Pawła II. Na czym polega opieka i wsparcie ze strony fundacji? W jaki sposób Ty masz możliwość być takim żywym pomnikiem?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Fundacja przez przyznawanie stypendiów daje nam możliwość rozwoju. Wielu moich znajomych nie miałoby możliwości rozpoczęcia studiów w dużych miastach czy też po prostu kontynuowania nauki poza swoim miejscem zamieszkania. Jesteśmy żywym pomnikiem, ponieważ chcemy żyć według nauczania Jana Pawła II. Wszyscy jesteśmy wolontariuszami, bo wiemy, że w życiu chodzi nie tylko o to, byśmy my ciągle otrzymywali coś od innych, ale o to, by dać od siebie jak najwięcej. Jest to jednocześnie ogromny zaszczyt i odpowiedzialność, szczególnie teraz, gdy naszym patronem jest bł. Jan Paweł II, który tak bardzo ukochał młodzież. Chcemy od siebie wymagać, nawet teraz, gdy świat daje nam wszystko na tacy.
- Fundacja to nie tylko wsparcie finansowe. W czym jeszcze pomaga fundacja młodemu człowiekowi?
- Fundacja staje się dla stypendystów drugim domem. Co roku organizuje 3 obozy formacyjno-integracyjne (dla studentów, licealistów i gimnazjalistów oraz dla absolwentów szkół średnich). W czasie tych spotkań możemy się lepiej poznać, choć pochodzimy z różnych stron Polski. Nawiązują się przyjaźnie na całe życie. Daje nam to pewność, że kiedy napotkamy jakieś trudności, mamy się do kogo zwrócić, z kim pogadać o naszych problemach. Jesteśmy dla siebie jak rodzina, staramy się wspierać, czasem nawet stajemy się wolontariuszami dla siebie nawzajem.
- Agato, jak wygląda Twoje zaangażowanie w życie Kościoła?
- Oprócz zaangażowania w Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia” jestem też od 5 lat animatorką Ruchu Światło-Życie i posługuję w Diakonii Liturgicznej. W wakacje jeżdżę na oazy rekolekcyjne, piszę modlitwy wiernych oraz komentarze liturgiczne. Kościół jest dla mnie bardzo ważny od najmłodszych lat, kiedy to zaczęłam jeździć na rekolekcje.
- Fundatorami dzieła są wszyscy Polacy, którzy pragną dać zdolnej młodzieży szansę na dalszy rozwój. Składając datek na fundację, nie mają jednak możliwości poznać konkretnej osoby. Powiedz, co dzisiaj studiujesz i jakie masz plany na przyszłość?
- Obecnie jestem studentką studiów magisterskich na kierunku polityka społeczna i licencjackich gospodarki przestrzennej na Uniwersytecie Warszawskim. Poza tym aktywnie działam w Samorządzie Studentów. W przyszłości chciałabym pracować w mediach przy produkcji programów. Po studiach chciałabym też założyć rodzinę. Mam nadzieję, że będę się też mogła odwdzięczyć za okazane mi serce i pomoc.
* * *
Agata Stefanowicz z Lubska
Stypendystka Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, studentka Uniwersytetu Warszawskiego