Emerytowany ks. prałat Alojzy Zuber odszedł do Pana w 81 roku życia i 57 roku kapłaństwa. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w piątek 23 października w parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie, gdzie ks. prał. Alojzy Zuber był proboszczem od 1983 do 2014 r.
W związku z obostrzeniami w tym dniu odprawiono kilka Mszy św., podczas których dziękowano za dar życia i kapłaństwa ks. A. Zubra. Kapłani wspominali w kazaniach jego posługę przy ołtarzu, zaangażowanie w budowę świątyń w Zaborzu i Wiślicy, remonty w kościołach w Pierśćcu i Skoczowie, czy też to, że potrafił tworzyć klimat rodziny, także wśród kapłanów, i o nikim nie mówił nic krzywdzącego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Msze św. w tym dniu były również sprawowane w kościele Znalezienia Krzyża św. w Skoczowie i sanktuarium św. Mikołaja w Pierśćcu, gdzie pełnił posługę najpierw administratora, a potem proboszcza (1976-1983).
Tuż przed odprowadzeniem zmarłego cmentarz była sprawowana Msza św. pogrzebowa, której przewodniczył bp Piotr Greger.
Kazanie wygłosił obecny proboszcz skoczowskiej parafii ks. Witold Grzomba. – Osoba ks. Alojzego mocno wpisała się w świadomość parafian i tego miasta. Znałem ks. Alojzego 30 lat. Był również moim proboszczem – mówił ks. W. Grzomba.
Reklama
Wspominając ks. A. Zubra, podkreślił, że ks. Alojzy lubił jeździć do swojej rodzinnej miejscowości, a potem opowiadał, co tam słychać. Miał też poczucie humoru – zwłaszcza na pielgrzymkach. Nikogo nie obmawiał. Po odejściu na emeryturę posługiwał najpierw w Międzyrzeczu. Potem przyszła choroba, szpital, i przeprowadzka do Skoczowa. Na koniec, po rozmowie z ks. biskupem, zgodził się na przejście do Sióstr Sercanek w Kamesznicy. Jak dodał ks. W. Grzomba, ks. prałat w testamencie zapisał, że przez ponad 50 lat kapłaństwa doznał wiele dobroci w różnych parafiach, a każdego, któremu sprawił ból i krzywdę, przeprasza.
Ks. prał. Alojzy Zuber urodził się 4 czerwca 1939 r. w Brzeźcach k. Pszczyny. Przyjął święcenia diakonatu w marcu 1963 r. z rąk ks. biskupa Józefa Kurasa, a prezbiteratu – 23 czerwca 1963 r. w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach z rąk biskupa Herberta Bednorza. Posługiwał w parafii w Niedobczycach, Miedźnej, Pierśćcu, Chwałowicach i Skoczowie. W słowach pożegnania, które przed Mszą św. wygłosili przedstawiciele parafii, wspólnot, władz lokalnych, czy duchowieństwa ewangelickiego, przypomniano, że z inicjatywy ks. prałata postawiono krzyż na Kaplicówce i za czasów jego proboszczowania powstało Parafialne Muzeum św. Jana Sarkandra. Był również kustoszem sanktuarium św. Jana Sarkandra na Kaplicówce. Kapłan założył Stowarzyszanie „Musica Sacra” i niemal 20 lat był jego wiceprezesem. Był też diecezjalnym opiekunem Apostolatu Maryjnego oraz Apostolstwa Dobrej Śmierci i prekursorem Nowenny Pompejańskiej w diecezji. W 1984 r. reaktywował chór parafialny Laudate Dominum.
Był również inicjatorem i organizatorem wizyty papieża Jana Pawła II 22 maja 1995 r. na skoczowskiej Kaplicówce.
Jak wspominał przed 7 laty ks. A. Zuber: „Papież przyjął nas 29 września 1994 r. w Castel Gandolfo. Ojciec Święty odpowiedział: Zobaczymy. Okazało się, że te marzenia się spełniły. Dzień po kanonizacji Jana Sarkandra w Ołomuńcu, Ojciec Święty przyjechał do Skoczowa, aby przewodniczyć na Kaplicówce dziękczynnej Mszy św. za dar kanonizacji w otoczeniu ponad stu biskupów, siedmiuset kapłanów i trzystu tysięcy pielgrzymów. Trwałą pamiątką po papieskiej pielgrzymce jest kościół filialny w Wiślicy pw. Bożego Miłosierdzia wybudowany w latach 1998-2004, wyraźnie przypominający wygląd papieskiego ołtarza” – pisał ks. prałat. Kapłan spoczął na skoczowskim „starym cmentarzu”.
O pogrzebie piszemy również w nowej Niedzieli na Podbeskidziu nr 45 na 8 listopada.