W tym roku główne uroczystości odbyły się 1 listopada w Gorzowie i w Zielonej Górze. W Gorzowie procesji na cmentarzu oraz uroczystej Mszy św. przewodniczył biskup diecezjalny Stefan Regmunt. Procesja wyruszyła od bramy Nowej i alejami wiodła ku kaplicy cmentarnej. Po drodze biskup, kapłani, siostry zakonne, klerycy i bardzo wielu wiernych modlili się w intencji zmarłych. Modlitwa, święcona woda i dym kadzideł przypominały o życiu wiecznym. Na końcu wszyscy uczestniczyli w Mszy św. sprawowanej za wiernych zmarłych. W swoim słowie bp Stefan Regmunt wyjaśnił sens przeżywanej uroczystości: - Przychodzimy na cmentarz z różnych stron, bo mamy potrzebę w tym dniu być blisko tych, których Pan odwołał do siebie. Przychodzimy wyznać swoją wiarę w świętych obcowanie, bo wierzymy, że istnieje łączność między nami a zbawionymi; wyznajemy wiarę w ciała zmartwychwstanie, bo wierzymy, że Pan wskrzesi nasze ciała w dniu ostatecznym. Wyznajemy wreszcie wiarę w żywot wieczny, to znaczy wierzymy, że życie się nie skończy. Słuchamy także słów Pisma Świętego, które wyjaśnia nam te prawdy.
W Eucharystii uczestniczyli gorzowianie i ich goście. Wielu modliło się przy grobach swoich najbliższych.
Wszystkich Świętych jest ważnym świętem dla wielu z nas. Często jedziemy z daleka, by spotkać się przy grobie najbliższych. Tak było i w przypadku Rodziny Jawlew z Piotrkowa Trybunalskiego. Siostra Heleny Jawlew zmarła dwa lata temu i jest pochowana na cmentarzu komunalnym w Gorzowie. - Do rodziny w Gorzowie przyjechaliśmy już w niedzielę. W poniedziałek czyściliśmy jeszcze groby, a dziś modlimy się tutaj. Moja siostra była samotna i czuję, że w ten jeden dzień powinnam uszanować jej pamięć. Droga jest daleka i nie mogę być tu częściej, ale dzisiaj cieszę się, że mogę się modlić razem z nią.
Uroczystościom w Zielonej Górze przewodniczył bp Paweł Socha. Procesje i uroczyste Eucharystie odbyły się także w całej diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu