Mszą świętą w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego na warszawskim Ursynowie rozpoczął się II Ogólnopolski Kongres Nowej Ewangelizacji. W homilii podczas wieczornej Eucharystii bp Grzegorz Ryś, przewodniczący Zespołu KEP ds. Nowej Ewangelizacji podkreślił, jak ważna jest osobista relacja z Jezusem. - Póki nie wiemy, kim On jest, nie mamy z czym wychodzić na ewangelizację – podkreślił.
- Siła liturgii jest taka, że wydobywa z przeszłości wydarzenia zbawcze, czyni je aktualnymi a nas czyni ich uczestnikami – mówił homilii bp Ryś. Jesteśmy uczestnikami tamtej uczty, choć pewnie nawet nie możemy myśleć o sobie, że jesteśmy tymi, którzy zapraszają do siebie Jezusa – zauważył bp odwołując się do czytania Ewangelii, w której mowa o spotkaniu Jezusa z jednym z faryzeuszów i z jawnogrzesznicą. - Jakby na początek naszego spotkania dostajemy mocną przestrogę o tym, jak człowiek może się z tego zaproszenia wycofywać. Szymon zaprosił Jezusa do siebie, więc On przyszedł, bo nigdy nie odmawia. A zaprosić kogoś do stołu to wyraźna deklaracja bliskości: chcę żebyś był w moim świecie – zauważył biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej.
Reklama
Bp Ryś przywołując słowa Ewangelii podkreślił, że jeśli Jezus spodziewał się rzeczywistej bliskości ze strony Szymona, to został na progu przez niego schłodzony. - Zaproszenie i dystans, chęć i niechęć, zaproszenie, którego się żałuje. Może tak z nami być. Chrystus nas fascynuje, jednak często mamy ochotę na zwiększenie dystansu, jakbyśmy nie chcieli go wpuścić do samego wnętrza, boimy się takiej relacji, która dotykałaby dna serca – zauważył bp Ryś. Jak podkreślił, to czego nie dał Jezusowi Szymon daje kobieta, którą nazywamy jawnogrzesznicą. On niby Go zaprosił, ale ona daje mu gościnę. - Chrystusowi to nie przeszkadza. Widząc postawę Szymona Chrystus nie trzasnął drzwiami. To jest piękne że On rozmawia z człowiekiem właśnie w tym miejscu, w którym człowiek się znajduje. Jezus się nie obraża. Ma w sobie tyle pokory, by rozmawiać z człowiekiem na takich warunkach jakie ten człowiek dyktuje. Z tego punktu wyjścia, który człowiek chce Mu wyznaczyć – podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bp Ryś zauważył w homilii, że Szymon "postawił szlaban przed swoim sercem". Nie wpuścił Jezusa do środka choć siedział z Nim przy stole. Najważniejsze pytanie pada na końcu tej Ewangelii: kim On jest, co jest między mną a Nim. Nie rozmieniajmy tego pytania na różne rzeczy: programy, projekty duszpasterskie, metody pracy w parafii, strategie ewangelizacji. Kim On jest? Co nas łączy? Co relacja z Nim we mnie uruchamia? Czy w spotkaniu z Nim doświadczam zbawienia? - pytał zebranych w ursynowskim kościele bp Ryś. Szymon myślał, że Chrystus jest prorokiem, Jawnogrzesznica widziała w Nim Zbawiciela. On nie jest prorokiem, On jest zbawicielem. Nie opisuje rzeczywistości ale ją zmienia. Nas nie interesuje tylko refleksja, wiedza, nas interesuje to, co się dzieje w sercu, doświadczenie zbawienia – podkreślił krakowski biskup pomocniczy.
Bp Ryś zachęcił uczestników kongresu do modlitwy, by Jezus czynił ich prawdziwymi, by przełamywał opory i lęki, dystanse, które ustanawiamy. Jak podkreślił, nie chodzi o zrozumienie ale o zbawienie, które jest dziełem miłości. Póki nie wiemy, kim On jest, nie mamy z czym wychodzić na ewangelizację – zakończył bp Ryś.
Pierwszą kongresową Eucharystię bp Ryś sprawował w intencji wszystkich polskich parafii.