Reklama

Co dalej z Rojem?

Niedziela bielsko-żywiecka 18/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARIUSZ RZYMEK: - Film „Historia Roja”, przedstawiający losy Mieczysława Dziemieszkiewicza, dowódcy oddziału partyzanckiego, który do 1951 r. walczył z sowietyzacją Polski, trafi w końcu do kin czy nie?

ARKADIUSZ ŁUKOWSKI: - Sytuacja wygląda następująca. Po przedstawieniu do kolaudacji kopii roboczej filmu, Telewizja Polska zażądała od reżysera, Jerzego Zalewskiego skrócenia go o półgodziny. Ten sam los spotkał także serial telewizyjny nakręcony na bazie historii, którą sfilmowaliśmy. TVP miała możliwość skorzystania z pięciu odcinków, a wybrała trzy zakontraktowane. Zrobiła to, mimo iż za dwie dodatkowe części nie musiała zapłacić ani złotówki. Z niewiadomych względów, czyli politycznych, na Woronicza świadomie wybrano gorszą wersję i uboższe pokazanie tematu. Powody tego są ściśle polityczne. Chodzi o ludzi, którzy szefują w Telewizji Polskiej. Niestety w naszym kraju pewne tematy wciąż są ideowo niepoprawne.

- Dlaczego nie chcecie zgodzić się na warunki TVP?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Żądanie skrócenia filmu jest całkowicie bezzasadne. Proszę zestawić czas trwania „Historii Roja” z czasem emisji najnowszego filmu A. Holland „W ciemności”. Wyjdzie na to, że oba są podobnej długości. W wypadku produkcji A. Holland jakoś nie słychać głosów, że to dłużyzna. Wręcz przeciwnie. Został on owacyjnie przyjęty nie tylko przez krajową widownię, a na dodatek uzyskał nominację do Oskara.

- Ile minut wynosi zatem ostateczna wersja filmu „Historia Roja”?

- Ta wersja, która jest pokazywana na organizowanych poza formalnym obiegiem seansach trwa 2, 5 godziny. Tyle też wynosić będzie gotowy film. Zresztą ta wersja, z którą teraz jeździmy po Polsce, jest montażowo ostateczna. Według Jerzego Zalewskiego jest to dzieło skończone. Brakuje jedynie postprodukcji, to jest postsynchronów i efektów specjalnych. Telewizja tutaj twardo żąda skrócenia filmu albo zwrotu poniesionych nakładów. Chodzi o 8 mln zł, które zainwestowały Skoki, Telewizja Polska i Polski Instytut Sztuki Filmowej. Reżyser nie zamierza jednak tym naciskom się poddać i obstaje przy swoim.

- Jeżeli nie skrócicie swego dzieła, to 8 mln zł odpłynie?

- Polski Instytut Sztuki Filmowej wypowiedział się w imieniu własnym, TVP i Skoków, za pośrednictwem pisma, w którym żądał skrócenia filmu pod rygorem zwrotu wszelkich dotacji przekazanych na jego powstanie. W sytuacji wydania tych środków na dotychczasową produkcję jest to żądanie niemożliwe do spełnienia.

- Sytuacja, delikatnie mówiąc, jest patowa.

- Sytuacja jest mocno patowa, bo Jerzy Zalewski nie zamierza ulec. Uważa, że wersja, którą teraz pokazujemy jako kopię roboczą, jest taka, jaka powinna być.

- Nie boicie się tego, że pokazując ten film przed kinową dystrybucją później na nim nie zarobicie?

- Liczymy na to, że ludzie, którzy zobaczą kopię roboczą będą ciekawi końcowego efektu. A że są to w większości patrioci, którzy drogami niszowymi przychodzą na pokazy i spotkania z twórcami filmu, nie pożałują grosza na bilet do kina, aby zobaczyć jak wygląda efekt finalny.

Podziel się:

Oceń:

2012-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Red.

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

Więcej ...

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

2025-12-25 22:19

Ks. Marek Studenski

Dzisiaj opowiem Ci historię, która nie daje spokoju. Mały chłopczyk, bardzo ciężko chory, trafia na OIOM… reanimacja, sekundy, życie na włosku. Uratowany wraca do ośrodka — i nikt nie chce go adoptować, bo „to zbyt trudne”

Więcej ...

Naczelny rabin Rzymu: potrzebujemy gestów na miarę Jana Pawła II

2025-12-27 13:02
Leon XIV i naczelny rabin Rzymu Riccardo Di Segni

Vatican Media

Leon XIV i naczelny rabin Rzymu Riccardo Di Segni

W relacjach katolicko-żydowskich potrzebujemy silnych gestów, takich jak wizyta Jana Pawła II w synagodze. Trzeba odtworzyć atmosferę serdecznych relacji – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim (Vatican News) naczelny rabin Rzymu. Podkreśla, że na wzajemnych relacjach między katolikami i Żydami negatywnie odbijają się wydarzenia o charakterze politycznym. Dlatego trzeba podejmować intensywne starania, by budować relacje oparte na wzajemnym szacunku.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Abp Wojda: Kościół musi zmienić język głoszenia...

Kościół

Abp Wojda: Kościół musi zmienić język głoszenia...

27 grudnia - wspomnienie św. Jana, Apostoła i Ewangelisty

Wiara

27 grudnia - wspomnienie św. Jana, Apostoła i Ewangelisty

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu