Reklama

Roztoczańskie zamyślenia

Uwiedziony przez Roztocze (cz. II)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W poprzednim numerze "Niedzieli Zamojsko-Lubaczowskiej" zamieściliśmy pierwszą część wywiadu ks. Czesława Galka z Wiesławem Lipcem - znanym artystą fotografikiem, autorem kilku albumów ukazujących piękno Roztocza oraz ziemi lubelskiej; autorem albumu o katedrze zamojskiej, wydanego z okazji wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II w stolicy naszej diecezji w 1999 r. oraz wydawnictw poświęconych Zamościowi i innym miastom naszego regionu. Wiesław Lipiec z wykształcenia jest leśnikiem. Przez wiele lat pracował w Roztoczańskim Parku Narodowym. Jest doskonałym znawcą przyrody i historii Roztocza. Urodził się i w Żurawnicy koło Zwierzyńca. Mieszka w Zwierzyńcu.

KS. CZESŁAW GALEK: - Jak wspomina Pan z dzieciństwa grzybobrania?

WIESŁAW LIPIEC: - Przypominam sobie grzybobrania jakby żywcem wyjęte z tego Mickiewiczowskiego w Panu Tadeuszu. Bo grzyby rosły tu wszędzie, nie pojedynczo, lecz całymi kępami, wręcz płatami. I to nie tylko w lesie. Było ich pełno na przylegających do lasu ugorach, pod miedzami, a nawet na roli. Rosły rzędami w często uprawianym tu przy lesie tytoniu, w gryce, a nawet na kartofliskach i oczywiście na ścierniskach. I to przede wszystkim borowiki. Zresztą innych gatunków w zasadzie się nie zbierało. Podczas przeciętnego grzybobrania w śródpolnych laskach i obrzeżach wielkiego lasu zbieraliśmy z bratem w ciągu paru godzin 200 - 300 borowików. Problemem było później przeniesienie ich do domu, gdyż dla nas - małych wówczas chłopców - był to ciężar znaczący. Suszonych borowików wystarczało zwykle na całą zimę. Jesienią w piaszczystych sosnowych lasach zbierało się gąski, czasami jeszcze kurki i rydze. Podgrzybków w ogóle nie uznawaliśmy.

- Jakie uczucia budził w Panu roztoczański las?

- Ogromnym przeżyciem zawsze były dla mnie wyprawy z ojcem do lasu po drzewo, po ściółkę czy nawet na grzyby. Znał on dobrze i rozumiał ten las, który wówczas budził we mnie podziw i jakiś dziwny lęk. Olbrzymie jodły i buki, stare dęby, lipy i graby, sosny, ogromne ilości grzybów i jagód. Omszałe drzewa pokryte gęstą warstwą porostów, zwisających często z konarów i gałęzi, dodawały mu tajemniczości i grozy. Sprawiał on wrażenie pierwotnej puszczy znanej z historycznych opisów. Z zapartym tchem słuchałem opowieści ojca o jego leśnych przygodach, o spotkaniach ze zwierzętami, w tym także o ciekawym wężu, którego dzisiaj już tutaj nie ma.

- Czy o Roztoczu Pańskiego dzieciństwa można mówić już tylko w czasie przeszłym?

- Roztocze nie uniknęło ogromnego spustoszenia w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Dolinę mego dzieciństwa odwodniono i zniszczono na przełomie lat 50. i 60. Rzekę wyprostowano i obniżono dno o 1, 5 - 2,0 m. Po dawnych meandrach, starorzeczach i oczkach wodnych pozostały dziś tylko lekkie wgłębienia terenu, całkowicie suche. Nie ma już ryb, a na dawnych bagnach i podmokłych "smugach" wysycha dziś trawa. Kompletna i nieodwracalna degradacja. Nie ma też "Wielkich Pałaców", bo wycięto już prawie wszystkie olbrzymie jodły. To w dużej mierze zasługa leśników, niepokornych i często mądrzejszych od matki natury. Resztki starodrzewia ostały się tylko w ścisłych rezerwatach Roztoczańskiego Parku Narodowego. Znikły także źródła zwane stokami. Borowiki stały się rzadkością, a rarytasem pogardzane niegdyś podgrzybki. Nie ma też okazałych i rzadkich chrząszczy, narobnicy alpejskiej, kozioroga, jelonka. A i las zmienił swój wygląd. Dwutlenek siarki ogołocił drzewa z porostów, szczególnie tych najokazalszych, jak brodaczka i włosatka. Zmienia się też krajobraz. Znikają ostatnie malownicze chaty ze słomianymi strzechami, a wąskie paski pól likwiduje tzw. komasacja. Roztoczański las i moją dolinę przecina dziś szerokotorowa kolej hutniczo-siarkowa - także znak czasu.

- Jaką rolę w ochronie tego co jeszcze pozostało z dawnej świetności przyrody odgrywa powstały w 1974 r. Roztoczański Park Narodowy, w którym Pan kiedyś pracował?

- Roztoczański Park Narodowy, choć powstał 20 lat za późno, stara się chronić to, co zostało do naszych dni. Na swe dawne miejsca wróciły bobry, sprowadzone tu z dalekiej Suwalszczyzny. Na terenie dawnego zwierzyńca Zamoyskich mamy dziś ostoję koników polskich służącą hodowli zachowawczej potomków dawnych tarpanów. Park próbuje zabliźniać dawne rany w lesie, unaturalniać zniekształcone partie drzewostanów, poprawiać warunki bytowania najcenniejszych elementów flory i fauny oraz chronić naturalny krajobraz. Oby udało się zachować dla potomnych to, co jeszcze zostało.

- Czym jest Roztocze dla Pana jako artysty fotografika?

- Roztocze, nasze, polskie - kraj mego dzieciństwa to kraina o wyjątkowych walorach przyrody i krajobrazu. Wzgórza. Wspaniałe lasy. Pola. Bujne łąki. Rzeki. Wodospady. Drogi. Dróżki. Wąwozy... Mimo tego co powiedziałem przyroda nie przegrała tu jeszcze z cywilizacją. Zmienność roztoczańskich krajobrazów urasta do rozmiarów kalejdoskopu. Pory roku, pory dnia, stany pogody, a przede wszystkim światło, tworzą tu nieskończone piękno. Tak różnorodne i bogate, że nigdy nie przeżyte i nie pojęte do końca. Można zaledwie rejestrować jego okruchy, zatrzymując je dłużej niż na oka mgnienie na kliszy fotograficznej. Wystarczy tylko być we właściwym miejscu i o właściwym czasie. Wtedy ziemia odsłania swe prawdziwe oblicze. I nie trzeba niczego upiększać i poprawiać. Żadne zabiegi nie są tu potrzebne. Przeciwnie - mogłyby przysłonić coś, co bardzo chce się poznać i zrozumieć. Czasami, gdy o świcie stoję na górze ponad doliną zasnutą mgłami, otoczony bezmiarem piękna, powtarzam z pokorą za poetą Zbigniewem Herbertem: Dziękuję Ci, Panie, że stworzyłeś świat piękny i różny... A jeśli jest to Twoje uwodzenie - jestem uwiedziony... Na zawsze... i bez wybaczenia...

- Niech słowa naszego wielkiego poety będą wspaniałą pointą naszej rozmowy, za którą bardzo serdecznie dziękuję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2002-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kanada: To kłamstwo wywołało antykościelną nagonkę. Spalono 112 świątyń

2025-03-06 10:03
W Kanadzie wydano ponad 200 milionów dolarów na poszukiwanie grobów, których nie było

Adobe Stock

W Kanadzie wydano ponad 200 milionów dolarów na poszukiwanie grobów, których nie było

Kanadyjski rząd federalny wycofał się z finansowania poszukiwań grobów domniemanych ofiar szkół rezydencjalnych dla indiańskich dzieci. Od 2021 r. wydano na ten cel 216,5 mln dolarów, ale nie znaleziono żadnych ludzkich szczątków. Rozniecane przez media i rząd pogłoski o istnieniu tych grobów wywołały jednak falę antykościelnej agresji, w wyniku której zdewastowano bądź spalono w Kanadzie 112 kościołów.

Więcej ...

Sensacyjne odkrycie! Szkic Sądu Ostatecznego Michała Anioła jest... w Polsce

2025-03-06 12:00
Szkic Sądu Ostatecznego Michała Anioła

materiał prasowy

Szkic Sądu Ostatecznego Michała Anioła

Sensacyjne odkrycie szkicu 'Sąd Ostateczny' Michała Anioła odsłonięte w mulitimedialnej Kaplicy Sykstyńskiej na Jasnej Górze!

Więcej ...

Spektakularne włamanie do kościoła w Jerozolimie

2025-03-06 16:26

Monika Książek

Do jednego z kościołów w Jerozolimie dokonano włamania. Skradziono tysiące szekli i cennych przedmiotów, w tym dar od papieża, poinformowały lakonicznie miejscowe media. Według wstępnych raportów izraelskiej policji, podejrzanego aresztowano 4 marca wieczorem.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Oświadczenie ks. Michała Olszewskiego: Profeto kończy...

Kościół

Oświadczenie ks. Michała Olszewskiego: Profeto kończy...

Dlaczego Kościół jest przeciwko karze śmierci?

Wiara

Dlaczego Kościół jest przeciwko karze śmierci?

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Abp Galbas: post jako forma pokutna został dziś...

Kościół

Abp Galbas: post jako forma pokutna został dziś...

Watykan: kard. Koch złożył rezygnację

Kościół

Watykan: kard. Koch złożył rezygnację

Oświadczenie Jezuitów ws. Krzysztofa Dzieńkowskiego

Polska

Oświadczenie Jezuitów ws. Krzysztofa Dzieńkowskiego

„Lisi plan” minister edukacji. Ruch kadrowy w szkołach...

Felietony

„Lisi plan” minister edukacji. Ruch kadrowy w szkołach...

W dzisiejszej Ewangelii trzy terminy są wskazane jako...

Wiara

W dzisiejszej Ewangelii trzy terminy są wskazane jako...

Opolskie: Dziesięciolatek jest kościelnym organistą - w...

Kościół

Opolskie: Dziesięciolatek jest kościelnym organistą - w...