Mszy św. przewodniczył bp Antoni Dydycz. Ks. kan. Ryszard Zalewski, witając Pasterza diecezji i zebranych, przybliżył historię wywózek. - W latach 1939-41 z obszarów okupowanych przez Związek Radziecki, według szacunku, wywieziono od 1,5 do 2 milionów osób. Gehenna Sybiraków nie skończyła się wraz z ich powrotem. Często i długo musieli się ukrywać jako ci, którzy popełnili jakieś zbrodnie. Komunistyczny reżim ścigał nadal tych, którzy niewinnie znaleźli się na Syberii - mówił. Wspomniał swoją ciocię Janinę Sylwestrzak z Holonek, 21 rodzin z Rudki i okolicy, w tym rodzinę Boblów, Daniluków, Karolczaków, Tokarskich, Twarowskich i Wyszyńskich. Wspomniano też zmarłą niedawno Wacławę Sopek z rodziny Sienkiewiczów, siostrę Donatę wraz z bratem oraz wszystkich, których kości bieleją na Syberii i stepach Kazachstanu
Dar Eucharystii
Reklama
W homilii Ksiądz Biskup mówił: „Oto jeden z pierwszych tomów, jaki ukazał się 30 lat temu na emigracji, zawiera wspomnienia 48 osób, które wtedy, w czasie wywózki były małymi dziećmi: «W czterdziestym nas, Matko, na Sibir zesłali...». Te dzieci, dorastając na obcej ziemi, na tej nieludzkiej ziemi, przeżywały potworną gehennę. Po latach tułaczki znalazły jakieś gościnne przyjęcie, czy to w Afryce, czy też na Wyspach Brytyjskich, albo w Stanach Zjednoczonych. Nie było im dane powrócić do ziemi ojczystej, nie mieli możliwości, bo kto powracał, przeważnie wtrącano go z powrotem do więzień, skazywano, jeżeli nie na śmierć, to tu na długie lata pobytu w wiezieniu. Przypominamy, aby przeprosić tych naszych rodaków, którzy cierpiąc tak wiele, nie zawsze spotkali się z życzliwą pamięcią przynajmniej ze strony oficjalnej. Chcemy przeprosić tych, którzy jeszcze tułają się po stepach Kazachstanu, dalekiej Syberii i tęsknią za powrotem, a my mówimy, że w Polsce nie ma dla nich miejsca”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Modlitewne prośby i wezwania
W modlitwie wiernych modlono się za Sybiraków wywiezionych 13 kwietnia 1940 r., za podstępnie zamordowanych w Kozielsku, Ostaszkowie, Starobielsku, Katyniu i wielu nieznanych dotychczas miejscach kaźni, za bliskich zmarłych, za Sybiraków z Koła w Brańsku, a szczególnie za Stanisława Dąbrowskiego, Franciszka Kosza, Tadeusza Zabłockiego oraz za wszystkich, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
Podczas ofiarowania orkiestra pod dyrekcja Józefa Deniziaka wykonała pieśń „Zwycięzca śmierci, piekła i szatana”.
W imieniu Koła Sybiraków w Rudce, ich rodzin, gości, serdeczne podziękowania Księdzu Biskupowi złożył wójt Andrzej Anusiewicz.
Odsłonięcie i poświęcenie krzyża Sybiraków
Po pasterskim błogosławieństwie i śpiewie „Boże, coś Polskę” zgromadzeni przeszli pod krzyż, gdzie po zaciągnięciu warty i odśpiewaniu hymnu odsłonięcia krzyża dokonali wójt gminy Rudka Andrzej Anusiewicz oraz prezesi Zarządu Głównego i Brańskiego Związku Sybiraków - Tadeusz Chwiedź i Tadeusz Bobel.
Wmurowano także wcześniej odczytany akt erekcyjny budowy pomnika i urnę z ziemią katyńską wraz z kulą, pochodzącą z Buzułuku, gdzie formowała się z polskich zesłańców armia gen. Andersa. Umieszczono je obok wmurowanej już tam skały z Kołymy, miejsca jednego z najokrutniejszych masowych zsyłek Polaków.
Po odmówieniu stosownych modlitw, poświęcenia krzyża dokonał bp Antoni Dydycz. Liczne delegacje, wśród których byli także Maria Marczuk i Gustaw Narbutt z bielskiego Koła Sybiraków, złożyły wieńce i wiązanki kwiatów.
W uroczystości uczestniczyli kapłani i siostry zakonne pochodzący z parafii Rudka. Wraz z harcerzami z Litwy przybył także ks. Dariusz Stańczyk z Wilna. Uroczystości uświetnili motocykliści, uczestnicy Rajdu Katyńskiego, na czele z ks. Januszem Szymańskim i br. Dariuszem Boblem, bernardynem z Lublina. Opawę muzyczną zapewniły orkiestra dęta z Szepietowa oraz chór parafialny i szkolny.
„Zmarłym pamięć, żywym pojednanie”
Podczas spotkania w Szkole im. Jana Pawła II, gdzie umieszczono napis: „Zmarłym pamięć, żywym pojednanie”, zebranych powitał wójt Andrzej Anusiewicz, który przypomniał historię budowy pięknego monumentu, podziękował wszystkim za finansowe wsparcie. O wywózkach na Sybir, do Kazachstanu i innych rejonów dalekiej Rosji przypomniał w swoim wystąpieniu Tadeusz Chwiedź, prezes Zarządu Głównego Związku Sybiraków. - Zsyłki Polaków trwały od ponad dwustu lat. Już w 1768 r. ponad 5 tys. konfederatów barskich wędrowało pod bagnetami na Sybir, zaś w 1794 r. zesłano tam przywódców insurekcji kościuszkowskiej. W latach 1830-40 wysyłano na Syberię członków m.in. Stowarzyszenia Ludu Polskiego, Sprzysiężenia ks. Piotra Ściegiennego i grup konspiracyjnych. Kolejne 40 tys. ludzi zesłano w okresie powstania styczniowego. Od 1905 do 1907 r. wywieziono ponad 10 tys. jako podejrzanych przestępców politycznych - mówił prezes Chwiedź.
Podczas wystąpień nadleśniczego Grzegorza Godlewskiego z Rudki oraz starosty bielskiego Sławomira Jerzego Snarskiego wspomniano w sposób szczególny leśników.
W programie artystycznym przygotowanym przez dzieci z miejscowej szkoły przypomniano masowe wywózki, które łamały podstawowe prawa człowieka. Młodzi artyści swój program zakończyli pięknym wykonaniem „Marszu Sybiraków”.
- Przyjechaliśmy, aby jako Hufiec im. Maryi Pani Ostrobramskiej z Wilna dołączyć do grona Sybiraków. Przywozimy wielką miłość do matki Ojczyzny i mowy polskiej wraz z transparentem z barwami narodowymi Polski i obrazem Matki Bożej Ostrobramskiej - mówił w wywiadzie dla Telewizji Trwam ks. Dariusz Stańczuk z Wileńszczyzny.
Zasłużeni w kultywowaniu pamięci historycznej o Sybirakach otrzymali złote i srebrne Medale Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej oraz Odznaki Honorowe Sybiraka. W gronie wyróżnionych byli Sybiracy, samorządowcy, działacze, leśnicy i księża: proboszcz Ryszard Zalewski, ks. Roman Wodyński i ks. Józef Grzeszczuk. Za włączenie się w pomoc w przygotowanie uroczystości i działalność na rzecz organizacji fundatorzy pomnika otrzymali pamiątkowe ryngrafy. Wójt podziękował wojewodzie Maciejowi Żywno, marszałkowi województwa podlaskiego Jarosławowi Dworzańskiemu, staroście Sławomirowi Starskiemu oraz duszpasterzowi AK ks. Romanowi Wodyńskiemu. Szczególne podziękowanie złożył Józefowi Panasiukowi, projektantowi krzyża, który to przemawiając, uczcił pamięć Sybiraków własnym wierszem.