– Bóg mówi: niczego ci nie zabiorę, niczego w tobie nie zniszczę! W Biblii nie ma napięcia pomiędzy Bożą sprawiedliwością, a Bożym miłosierdziem. Z miłosierdzia swojego Bóg jest sprawiedliwy. – mówił metropolita łódzki podczas Rorat ku czci Najświętszej Maryi Panny celebrowanych w kaplicy domu biskupów łódzkich.
Przywołując czytania drugiego okresu Adwentu – bezpośredniego przygotowania do świąt Narodzenia Pańskiego – łódzki pasterz zauważył, że – wczorajsza antyfona nazywała Jezusa Mądrością – Logosem. Dziś nazywa Jezusa – Adonai – nasz Panie! Cała ta antyfona brzmi obficiej – o Adonai wodzu Izraela, który w krzewie ognistym objawiłeś się Mojżeszowi i na Synaju dałeś mu prawo – przyjdź, aby nas zbawić. Warto tę antyfonę rozważać! – apelował arcybiskup Ryś.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Adonai – było używane przez pobożnych Żydów jako zastępnik imienia Bożego, którego nie wypowiadają, ani nie zapisują. Także Benedykt XVI zauważył, by w liturgii chrześcijańskiej nie używać tego Imienia, tylko zastępować je słowem Pan. Zanim Bóg jest prawodawcą, mówi: jestem przy tobie, jestem obecny! – podkreślił metropolita łódzki.
– Co mi z Boga, który jest nieobecny? – pytał arcybiskup. – Ja jestem tym, który jest tutaj, w takiej dramatycznej sytuacji. Bóg objawia swoją naturę w znaku płonącego krzewu, który się pali, ale się nie spala. To obraz Boga, który niczego w człowieku nie niszczy, który niczego człowiekowi nie zabiera. Człowiek jest jak krzew, który się zapala – zajmuje się cały ogniem, ale ten ogień niczego nie niszczy. Bóg zapalił Maryję – Maryja krzew gorejący – ale niczego w Niej nie zniszczył! Trzeba najpierw widzieć takiego Boga, zanim widzi się w Nim prawodawcę! – zaznaczył łódzki pasterz.