Na licytacji pojawiła się też nietypowa makieta łodzi wikingów. Dochód z aukcji pójdzie na zakup paczek dla osadzonych, stąd nazwa inicjatywy: "Paczka do Paki".
Świąteczne paczki dla skazanych, to stała inicjatywa wolontariuszy z programu „Eleutheria”. Działają przy Centrum Wolontariatu w Lublinie, pracują z osadzonymi i tymi, którzy opuszczają więzienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Teraz – w czasie pandemii koronawirusa – wnoszenie paczek na teren zakładów karnych jest zabronione, ale chcemy, by paczki trafiły tam inną drogą. Można je robić tylko poprzez internetowe wpłaty i stąd też pomysł na aukcję – wyjaśnia jej inicjatorka i koordynatorka, Karolina Wychowaniak.
Na aukcji pojawiły się już różne przedmioty, które przez lata wolontariusze otrzymywali od osadzonych. Można licytować obrazy namalowane przez więźniów, ale też ozdoby świąteczne i biżuterię. Te elementy wykonała żona jednego ze skazanych. - Każdy przedmiot ma swoją wartość i historię, a licytujący wzbogacają się o unikatowe przedmioty, w zasadzie niedostępne nigdzie indziej – dopowiada Karolina Wychowaniak.
Reklama
Dużo emocji wzbudziła licytacja makiety średniowiecznego okrętu. Ręcznie zrobioną łódź wikingów wystawił na aukcji lubelski duchowny, ks. Mieczysław Puzewicz. Drakkar zrobili dla niego skazani, którym pomaga w powrocie do społeczeństwa. Jak mówi duchowny – to okazały okręt. Ma ożaglowanie, wiosła na wypadek flauty i gniazdo dla majtka okrętowego. – Pozbywam się go z nostalgią, ale cieszę się, że można było zamienić ten upominek w bardzo konkretną pomoc dla kilku więźniów - mówi ks. Puzewicz, który podczas licytacji okrętu uzbierał 650 zł. Duchowny przypomina też ewangeliczne słowa: „Byłem w więzieniu, a odwiedziliście Mnie”. - Przed pandemią mogłem odwiedzać więźniów, teraz jest to niemożliwe. Utrzymuję jednak z nimi kontakt, a przekazanie im paczek jest też pewną odpowiedzią na tę sytuację – mówi ks. Puzewicz.
W aukcję zaangażowało się już ponad 70 osób. - Każdy przedmiot jest licytowany, ceny są podbijane, a ostateczna kwota od zwycięzcy trafia do puli środków, które pójdą na paczki dla więźniów – mówi Karolina Wychowaniak. Podkreśla, że aukcja ma charytatywny charakter, ale przynosi też sporo zabawy. Dodatkowo każda wylicytowana rzecz zostaje potem elegancko spakowana i wysłana zwycięzcy. – A są też tacy, którzy nie licytują przedmiotów, ale wpłacają same pieniądze – dodaje.
Do tej pory podczas aukcji udało się zebrać około 4 tysiące złotych, które w całości pójdą na zakup śledzi, kawy, herbaty, czy drobnych upominków. Paczki trafią do osadzonych, którzy są pod opieką wolontariuszy, a przebywają w aresztach i zakładach karnych na terenie całej Polski. Często są to także osoby bezdomne albo kompletnie samotne.
Sprzedaż przedmiotów odbywa się w ramach aukcji "Paczka do Paki". Można je licytować do świąt, na facebookowej grupie: Aukcje Charytatywne Centrum Wolontariatu. Inicjatywę można też wspomóc poza licytacją. W tym przypadku pieniądze należy wpłacać na konto Centrum Wolontariatu w Lublinie. Jego numer, to: 64 1240 1503 1111 0000 1753 2101.