Reklama

Ks. Karol Krementowski

Przyjaciel świętego biskupa

Niedziela rzeszowska 33/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ogromną rolę w życiu każdego człowieka odgrywa osoba zaufana, z którą można podzielić się swoimi radościami i smutkami, której można powierzyć swoje troski. Prawdziwy przyjaciel jest wsparciem w trudnych chwilach i towarzyszem w życiowych radościach. Te uwagi można odnieść do postawy ks. Karola Krementowskiego, długoletniego przyjaciela bp. Józefa Sebastiana Pelczara.
Urodził się w 1839 r. w Gorlicach, w rodzinie mieszczańskiej. Z domu rodzinnego wyniósł ważne życiowe wartości, jak pobożność, uczciwość i szacunek do drugiego człowieka. W gorlickiej szkole ludowej rozpoczął swój proces edukacyjny, który później kontynuował w gimnazjach w Nowym Sączu i w Przemyślu, a po egzaminie dojrzałości, zaliczonym w 1860 r. w Seminarium Duchownym w Przemyślu. Podczas nauki w gimnazjum zaprzyjaźnił się z kolegą z ławy szkolnej Józefem S. Pelczarem, i tej przyjaźni pozostał wierny aż do końca swego życia.
W seminarium duchownym przez cztery lata studiował teologię i przygotowywał się do posługi kapłańskiej. Formację tę uwieńczył 17 lipca 1864 r. w katedrze przemyskiej przyjęciem sakramentu kapłaństwa z rąk ordynariusza diecezji bp. Antoniego Manastyrskiego. Po święceniach skierowano go do posługi w Tarnowcu. Pracował tam pod kierunkiem doświadczonego, ale już niedomagającego zdrowotnie kapłana ks. Alojzego Heiliga. Musiał więc często zastępować swego proboszcza. Była to dlań doskonała szkoła pracy duszpasterskiej. Po czterech latach pobytu w Tarnowcu, w 1868 r. został proboszczem w Święcanach. Była to blisko dwutysięczna parafia wiejska, obejmująca swym zasięgiem tylko wieś Święcany.
W programie swojej posługi proboszczowskiej ujął kilka najważniejszych zadań. Na pierwszym miejscu postawił uaktywnienie życia religijnego wiernych. W tym celu, obok zwyczajnej pracy duszpasterskiej, organizował w parafii rekolekcje i misje święte. Warto tu nadmienić, że nie ograniczał tylko do Święcan, ale sam jako misjonarz ludowy, prowadził je w innych parafiach, a przez to przyczynił się do ich rozpropagowania w diecezji. Innym punktem jego programu była troska o budynki parafialne. Dbał więc o zabytkowy kościół parafialny, który wyremontował i pomalował, o budowę obiektów pomocniczych, takich jak dzwonnica, kaplica na cmentarzu czy zabudowania plebańskie. Włączył się też w prace na terenie dekanatu jasielskiego pełniąc od 1893 do 1901 r. obowiązki jego dziekana oraz w działalność kapłańskiego bractwa „Boni Pastoris”. Ważną sferą jego aktywności była praca społeczno-samorządowa. Uwidoczniło się to w działaniach na rzecz rozwoju oświaty, m.in. przyczynił się do wybudowania szkoły w Święcanach i zasiadał w miejscowej Radzie Szkolnej, a także w zaangażowaniu w prace organów samorządowych, Rady Gminnej, Rady Powiatu Jasielskiego i Sejmu Krajowego. Prowadził bardzo skromne życie, a oszczędności przeznaczał na cele społeczne i dobroczynne, i na pielgrzymki po wielkich sanktuariach chrześcijańskich, które zazwyczaj odbywał ze swym przyjacielem ks. Józefem S. Pelczarem.
W 1901 r., po trzydziestu trzech latach posługi w Święcanach - został powołany na kanonię katedralną w Przemyślu. Nowy ordynariusz przemyski, bp Józef S. Pelczar chciał mieć w swoim otoczeniu energicznego, gorliwego, ale i zaufanego kapłana. Powierzył mu tam nadto szereg innych, ważnych zadań. Był m.in. proboszczem parafii katedralnej i dziekanem dekanatu przemyskiego miejskiego, penitencjarzem katedralnym, radcą Konsystorza, sędzią Sądu Biskupiego i egzaminatorem synodalnym. Nadto wraz z ordynariuszem diecezji często uczestniczył w wizytacjach parafii.
W nowym miejscu pracował do 3 lutego 1909 r., czyli do dnia swej śmierci, pozostając aktywnym niemal do ostatnich dni. Całe życie służył wspólnocie wierzących, dbał o dobro Kościoła, a przez wiele lat swoją przyjacielską radą i obecnością wspierał bp Józefa S. Pelczara.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2012-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Abp Sorrentino: nie jest prawdą, że ciało Carla Acutisa pozostało nienaruszone

Vatican Media

Nie jest prawdą, że ciało przyszłego błogosławionego Carla Acutisa pozostało w stanie nienaruszonym – oświadczył ordynariusz diecezji Asyż-Nocera Umbra-Gualdo Tadino abp Domenico Sorrentino. Beatyfikacja włoskiego nastolatka odbędzie się 10 października w Asyżu.

Więcej ...

Z wysokości krzyża Jezus zwrócił się do każdego i każdej z nas

2025-09-11 12:46

Agata Kowalska

Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu, ze śmiertelnej pułapki.

Więcej ...

Święto Wojsk Lądowych

2025-09-14 11:09

Biuro Prasowe AK

– Nie sama władza, nie sama moc ludzka i nie sam geniusz dowódczy decyduje o tak ważnych bataliach. W tym wszystkim trzeba uznać moc Bożą, do której się zmierza pod kierunkiem Najświętszej Dziewicy – powiedział abp Marek Jędraszewski, nawiązując do zwycięstwa pod Wiedniem.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Alert RCB dla kilku powiatów woj. lubelskiego w związku z...

Wiadomości

Alert RCB dla kilku powiatów woj. lubelskiego w związku z...

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

Kościół

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

List Prymasa Polski po wydarzeniach w kościele w Mieścisku

Kościół

List Prymasa Polski po wydarzeniach w kościele w Mieścisku

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

Archidiecezja katowicka: Komunikat w sprawie parafii św....

Kościół

Archidiecezja katowicka: Komunikat w sprawie parafii św....

„Ciemne Typy” z Polski na kanonizacji Frassatiego i...

Kościół

„Ciemne Typy” z Polski na kanonizacji Frassatiego i...

Nowenna do św. Stanisława Kostki

Wiara

Nowenna do św. Stanisława Kostki

To on wybrał mnie

Kościół

To on wybrał mnie