Jedyna polska parafia w Ottawie - parafia pw. św. Jacka Odrowąża w bieżącym roku obchodzi 42. rocznicę powstania. Jubileusz ten przywołuje wiele wspomnień, przywodzi na myśl ludzi, którzy oprócz tułaczych węzełków przywieźli na obczyznę to, co najcenniejsze: miłość do Boga, wiarę, tęsknotę za krajem i wielkie nadzieje.
A zaczęło się to tak...
Reklama
Zorganizowanie polskiej parafii i budowa polskiego kościoła
w Ottawie to dzieło przede wszystkim polskich uchodźców, którzy po
II wojnie światowej przybyli do Kanady. Życie religijne pomagało
im żyć we wspólnocie. Najpierw grupa
Polaków spotykała się na nabożeństwach w katolickiej
cerkwi ukraińskiej, parafiach terytorialnych albo czekała na przyjazd
polskiego misjonarza. Pierwsze próby ustanowienia duszpasterstwa
dla polskiej diaspory w stolicy Kanady poczynił abp A. Vachon w 1948
r. Po powołaniu w grudniu 1951 r. na duszpasterza ks. Jana Sajewicza
OMI sprawy założenia polskiej parafii potoczyły się w szybkim tempie.
Polacy z wielkim zapałem i oddaniem przystąpili do pracy. Myśleli
przede wszystkim o kościele, który byłby dla polskiej grupy etnicznej
w Ottawie domem Bożym, a także miejscem ożywionej ziałalności kulturalnej
i socjalnej. Ponieważ wszyscy byli na dorobku i nie było pieniędzy
na budowę, powołano Komitet Imprezowy, który zaczął organizować pikniki,
zabawy, pokazy filmowe oraz sprzedaż polskich specjałów na przeróżnych
imprezach. W taki sposób zebrano 11 tys. dolarów, zaś dalsze fundusze
ofiarowali parafianie. "Biegałem po żebraninie - wspomina ks. Sajewicz.
- Pochwaliwszy Pana Boga, z progu ostrzegałem żartobliwie: ´Chowajcie
pieniądze, bo ksiądz idzie´. A oni - jak na przekór, nie chowali,
ale wyciągali i dawali ustaloną stawkę 50 dolarów albo i więcej".
7 października 1956
r. ruszyła budowa kościoła z salą parafialną oraz innymi
pomieszczeniami. 28 stycznia 1957 r. odczytano akt erekcyjny ustanawiający
polską parafię w Ottawie. 4 sierpnia 1957 r. odprawiono pierwszą
Eucharystię. Niedługo potem parafii nadano tytuł św. Jacka Odrowąża,
zwanego często "apostołem ludów słowiańskich". Nad głównym wejściem
umieszczono napis: "Polonia semper Fidelis" (Polska zawsze wierna),
który w rzeczywistości emigracyjnej nabiera szczególnego znaczenia.
To krótkie zdanie dla Polaków na obczyźnie jest wyzwaniem, zobowiązaniem
i nadzieją.
Parafia to żywy organizm
Życie parafii to nie tylko modlitwy i Msze św., które gromadzą
rzesze rozmodlonych wiernych, ale także liczne organizacje i ruchy,
które działają poza murami kościoła i które oprócz pogłębiania życia
religijnego zachęcają wiernych do włączenia się do
pracy społecznej. Są wśród nich: Rada parafialna, szafarze, lektorzy
i ministranci, Krąg Biblijny, Koło Wiedzy Religijnej, Koło Młodzieżowe,
Koło Pomocy Chorym i Samotnym; prowadzone są także lekcje religii
i Liturgia Słowa dla dzieci. Kościół św. Jacka wydaje co tydzień
Biuletyn Parafialny oraz czasopismo misyjne Z pomocą. Do epokowego
wydarzenia należy
wizyta kard. Karola Wojtyły w Ottawie w 1969
r., podczas której przekazał on parafii relikwie Świętego Patrona.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przygotowanie do Wielkiego Jubileuszu Parafia św. Jacka żyje przygotowaniami do Wielkiego Jubileuszu
Roku 2000. Zewnętrznym wyrazem tych przygotowań jest ufundowanie
przez Marcelinę i Józefa Szkolnych witraży do bocznych okien kościoła.
Jeden z nich przedstawia scenę Zmartwychwstania Chrystusa, a drugi
ukazuje Ojca Świętego na tle Bramy Trzeciego Tysiąclecia znad Jeziora
Lednickiego. "Oprócz symboliki teologicznej (brama ma postać ryby)
tematyka witraża posiada też treści patriotyczne, które świadczą
o bliskiej łączności polskiej parafii z dalekiej Ottawy z życiem
religijnym rodaków w Ojczyźnie" - stwierdza
oddany i zaangażowany parafianin Zbigniew Wódkowski.Innym
znaczącym elementem przygotowań parafii do Wielkiego Jubileuszu Roku
2000 jest działalność Komitetu ds. Obchodów Roku Miłości. Dzięki
wielu charytatywnym akcjom udało się zebrać pokaźną sumę pieniędzy
i przesłać ją na odbudowę kościoła katolickiego w jednej z parafii
w Hondurasie.
Refleksje po latach
"Drogę do powstania parafii torował przede wszystkim Lud Boży, wyczuwający głęboką potrzebę opieki duszpasterskiej w ojczystej mowie i tradycji" - wspomina ks. Jan Sajewicz OMI. A ks. Teofil Szendzielarz OMI w książce pt. Dom Ojca na Zachodzie wyznaje: "Parafia to żywy organizm, stale w rozwoju, to wspólnota pielgrzymująca do domu Ojca, toteż jubileusz nie jest jakimś szczególnym etapem. Jest za to dobrą okazją do podziękowania Bogu za wszelkie dobro, które wyszło spod ołtarza i rozrosło się wśród Ludu Bożego". Uczestnik i obserwator życia parafialnego - Zbigniew Wódkowski, przybyły do Ottawy wraz z rodziną na początku lat 90., jest pełen podziwu, że udało się na obczyźnie stworzyć tak żywą i dynamiczną wspólnotę życia religijnego. " Poza Ojczyzną wiarę przeżywa się jakby trochę inaczej, jakby bardziej zachłannie, w obawie, aby jej nie stracić, aby nie została wchłonięta przez żywioł tutejszego życia. Być może stąd się bierze tyle gorliwości w jej praktykowaniu". Dzięki staraniom obecnego proboszcza, o. Jana Błażejaka, Niedziela dociera do Kanady, a w parafii św. Jacka Odrowąża ma duże grono stałych czytelników.