Reklama

Parafia Chrystusa Króla w Jarosławiu

Zaczęło się od "kościółka jednej nocy"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Średniowieczne miasto -

Jarosław w województwie podkarpackim nie bez powodu nazywane jest miastem kościołów. W dobie komunizmu dodawano: i " miasto knajp", jakby ówczesne władze chciały zaznaczyć, iż nie jest ono jedynie obrazem Boga i wiary. Był w tym cel: oto równoważono ilość świątyń z mnogością przybytków, gdzie obywatele mieli możliwość zamącić sobie głowy wódką i patrzeć na otaczającą ich szarą rzeczywistość " na wesoło", a przez to akceptować ją bez sprzeciwu. Ale korzenie mojego zachwytu rodzinnym miastem tkwią głębiej, w splocie wspomnień, przeżyć dzieciństwa i młodości, tych związanych właśnie ze starymi świątyniami, których nie naruszył czas i które, mimo trudnych okresów, tkwiły dumnie w pejzażu miasta. Pejzaż ów zmieniał się, oczywiście, przez lata; wyrastały szpetne bloczyska z ponumerowanymi klatkami dla ludzi, które planowano tak, aby przysłaniały swoimi rozmiarami wyniosłe,tykające nieba, wieżyce kościołów. Ale tylko w fasadach świątyń i w starej materii architektonicznej miasta wszystko było w dobrym gatunku, z dobrej materii, bez tandety. Oto na "wzgórzu pobożności" wznosi się kościół i sztor Ojców Dominikanów. W tym miejscu 20 sierpnia 1381 r. pasterze znaleźli w koronie polnej gruszy wyrzeźbioną w drzewie figurę Matki Bożej, trzymającej na kolanach zdjętego z krzyża Jezusa. To był początek wzniesienia tu najpierw kaplicy, a potem świątyni, dziś na prawach bazyliki mniejszej, pw. Matki Boskiej Bolesnej. W tym miejscu modliła się przed Pietą 18 lutego 1387 r. królowa Jadwiga, która wówczas stanęła na czele wyprawy na Ruś, aby ją ponownie przyłączyć do Polski. Tu, upodobawszy sobie szczególnie to sanktuarium, przybywał kilkakrotnie w latach 1675, 1677, 1680 i 1683 (ostatni raz przed wyprawą wiedeńską) król Jan III Sobieski. Jeszcze jako hetman wielki koronny Sobieski gościł w Jarosławiu " na rozmowach odnośnie tworzenia szkoły rycerskiej pod egidą Jezuitów". Był współwłaścicielem grodu, jego dóbr (m.in. Bobrówki i Wysocka) wspólnie z małżonką Marią Kazimierą, zaś w mieście posiadali oni kamienicę, która zachowała się do naszych czasów. Był tu król August II, zimą 1704 r. stacjonował w grodzie król szwedzki Karol XII, w 1711 r. pod miastem stał obozem car Piotr Wielki. Przez miasto od 1700 r. przechodziły wojska polskie, saskie, węgierskie, szwedzkie i rosyjskie. Na drugim końcu miasta wznosi się kolegiata pw. Bożego Ciała, wzniesiona w roku 1517, ze stojącymi na cokołach przed kościołem rzeźbami Apostołów (obecnie zastąpionymi kopiami, gdyż oryginały zniszczone zostały w latach największych szykan Kościoła w Polsce). Tuż obok ratusza, przy jego zachodniej pierzei, istniał inny kościół farny pw. Wszystkich Świętych, rozebrany - tak jak kościół i klasztor Ojców Franciszkanów - w XIX w. przez Austriaków. W centrum miasta znajduje się szpitalny kościółek z XVII w. pw. Świętego Ducha. W kierunku na Przemyśl po 1615 r. wzniesiony został monumentalny kościół pw. św. Mikołaja, a przy nim klasztor Sióstr Benedyktynek. Owe wielkie kościoły najlepiej zaświadczają o katolickim charakterze miasta, a zarazem o jego niegdysiejszym bogactwie. Ówcześni możni oraz zwykli obywatele grodu nie skąpili pieniędzy na ich świetnienie. A należy tu jeszcze wspomnieć o kościele i klasztorze Ojców Franciszkanów Reformatów przy ul. Jana Pawła II, pochodzących z XVIII w., oraz o świątyni obrządku greckokatolickiego, przebudowanej w latach 1910-1912 i odrestaurowanej u schyłku panowania "ludowej władzy". Wszystkie wymienione tu większe świątynie są dziełami sztuki, przebogatymi w detale fasad, wieżyc, wystrojów wewnętrznych, co stawia je w czołówce dokonań architektury sakralnej w Polsce. Kościoły oraz klasztory są najbardziej charakterystycznymi elementami krajobrazu miasta. A oto przyjdzie nam napisać o jeszcze jednej budowli sakralnej, wznoszonej tu od kilku lat, mianowicie o przepięknej świątyni pw. Chrystusa Króla, której proboszczem jest ks. Andrzej Surowiec. Parafia Chrystusa Króla została erygowana w 1981 r. Znamienna to data w naszej współczesnej historii, obwarowana smutkiem i rozpaczą. Pierwsza świątynia powstała w sposób charakterystyczny dla tamtego okresu, jeżeli chodzi o diecezję przemyską z jej wspaniałym biskupem ordynariuszem Ignacym Tokarczukiem - jako "kościółek jednej nocy". Należało tworzyć szaniec obronny dla Boga, wiary i dla siebie oraz swojej wewnętrznej wolności, jak często mawiał "wojujący biskup przemyski". Do każdej tego rodzaju pracy, jaką podejmowali księża oraz parafianie, trzeba było odwagi. Przede wszystkim - odwagi. Do Boga idzie się przez kościół. Na początku była to kapliczka, która powstała właśnie "w ciągu jednej nocy", ale jeszcze tego samego roku została wybudowana druga, nieco większa świątynia, a dziś powstaje trzecia, która będzie jednym z najnowocześniejszych kościołów w Polsce. Zastaję ks. Andrzeja na placu budowy. Widzę na jego zmęczonej twarzy radość, ale radość tę dostrzegam także na twarzach pracujących tu ludzi. Widzę radość w każdym szczególe stojącej dumnie świątyni, w jej kamiennej materii, w drewnie, włóknach ławek, które maluje młodzież, radość na twarzach dwóch wielkich, wspaniałych ludzi tego kończącego się wieku - Jana Pawła II i Prymasa Tysiąclecia - kard. Stefana Wyszyńskiego - popiersia błyszczą w nawie kościoła. Ks. Andrzej biega po placu, jest wyraźnie zajęty, ale znajduje czas na krótką rozmowę: "Tak, jest w tym coś niezwykle pocieszającego i krzepiącego, że praca, gdy się do niej człowiek przykłada, toczy się wartko, posuwa do przodu - jak czytana książka, strona po stronie. I znika wówczas wszelki opór. Pozostaje jedynie opór czasu. Ten jeden. Do 20 listopada już niedaleko. Praca zmierza ku końcowi. Mówi się... zostanie uwieńczona. Nasza świątynia wraz z kompleksem innych budynków będzie stanowić swoiste centrum religijno-kulturalne. Tak, kulturalne takoż...". Mówiąc to, macha ręką w stronę dachu. Tam, wysoko pod niebem - ks. Adam Wąsik, młodziutki, bez sutanny, za to w roboczym kombinezonie. "Czy ksiądz posiada zezwolenie na pracę na ściach?" - pyta żartobliwie przyjaciel ks. Andrzeja, pan Mieczysław Grzesik, który przywiózł mnie na plac przykościelny, przywożąc zarazem w bagażniku samochodu, pachnący jeszcze farbą drukarską, pierwszy numer gazetki parafialnej w ilości tysiąca egzemplarzy. Na placu i wewnątrz świątyni - ogromny ruch, wre gorączkowa praca w każdym zakątku: "Świątynia stanęła pomiędzy dwoma osiedlami" - mówi ks. Andrzej. Za nami "Jarlan" - wielka fabryka tekstylna, dalej Huta Szkła Jarosław SA. Oba wielkie zakłady istnieją tu od ćwierćwiecza. Środowisko to nie jest to, co nas otacza, tylko to, co może stać się dla nas doświadczeniem i ma moc budowania prawdziwej wspólnoty Bożej. U schyłku tego wieku przyszło nam żyć na planecie, pełnej narastającego zła, gdzie działanie Ducha Świętego natrafia na coraz więcej przeszkód. Stąd owo bogate zaplecze kulturalne naszej świątyni. To nie umniejszy spraw działania Ducha Świętego, ale je wspomoże...". Ks. Andrzej oprowadza nas po kościele. Znów widzę radość tryskającą z jego oczu. Potrzeba wiele, wiele miłości, aby podjąć się takiego dzieła. I mocnej wiary w siebie, w ludzi. A może wszystko to sprawił autorytet ks. Surowca, bo przecież to ksiądz - kapelan, wojskowy i na dodatek w stopniu majora. Wówczas wszystko wykonuje się jakby... na rozkaz. Oglądamy z zainteresowaniem stacje rogi krzyżowej autorstwa artysty rzeźbiarza Macieja Zychowicza i artysty malarza Adama Brickena. To ważny element wystroju wnętrza. Trzy lata pracy nad dziełem sakralnym, przemawiającym do nas językiem nowoczesnym, lecz nie zrywającym z tradycją. Długo stoimy przed poszczególnymi stacjami, które zachęcają do modlitwy, do przeżycia w tym miejscu męki Jezusa i nawiązania z Nim kontaktu serca. Wydany został także album Droga Krzyżowa poświęcony i dedykowany Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II z okazji V Pielgrzymki do Ojczyzny. Medytacje Drogi Krzyżowej przygotował abp Józef Michalik, metropolita przemyski, zaś wstępem opatrzył prof. Stanisław Rodziński, rektor ASP w Krakowie. lbum został wręczony Ojcu Świętemu przez abp. Michalika i ks. Surowca w Krośnie 10 czerwca 1997 r. Kościół pw. Chrystusa Króla swoją wspaniałą sylwetką wpisał się na trwałe w panoramę miasta, stając się ważnym elementem obu wspomnianych tu osiedli. Do ozdobienia świątyni przygotowywano się starannie od lat. Oto przy opiece Opatrzności i zbiorowym wysiłku mieszkańców tej części miasta wielkie dzieło budowy dobiega końca. Godne przyozdobienie świątyni to także plac otaczający - ogrodzenie, klomby, drzewa, krzewy - wszystko w jak najlepszym guście i doborze. Dzień 20 listopada 1999 r. niewątpliwie będzie pamiętnym dniem w dziejach starego miasta. W uroczystościach liturgicznego spotkania weźmie udział wiele znanych osobistości, tak ze strony Kościoła, jak i rządu RP. U progu trzeciego Millennium dzieło to niewątpliwie będzie najpiękniejszym darem dla Boga. Będzie także strumieniem wolności płynącej od Boga dla zaspokojenia pragnień ludzkich. Od momentu poświęcenia świątyni miejsce to będzie tętnić życiem. Działa tu bowiem duszpasterstwo młodzieży, ruch oazowy, Rodzina Kolpinga, Ruch Światło-Życie, kręgi Kościoła Domowego, prowadzona jest katechizacja dzieci, pracują liczne zespoły dziecięco-młodzieżowe. W rozmowie ze mną ks. Andrzej powraca do kwestii działalności kulturalnej. Mówi: "Człowiek kulturalny to istota znacznie bogatsza duchowo niż osobnik, który ma całkowicie skomercjalizowaną świadomość. Jarosław nie jest pustynią kulturalną, ale czegoś w tym względzie brakuje temu miastu, czegoś co stawia je w tyle za innymi powiatami, a co sprawia, iż traci się społeczne poważanie. Chcemy przyciągać tu młodzież i to dla niej stworzyliśmy te warunki". Istotnie tak jest, niech zaświadczą o tym choćby zdjęcia zamieszczone na tych łamach. Faktem jest, iż żyjemy w świecie o obniżonych standardach kulturalnych. Sprawia to dziki kapitalizm. Według Locke´a, człowieka kulturalnego tworzy " wewnętrzna uprzejmość duszy" i ks. Surowiec wie o tym doskonale. Świadczy o tym przebogaty program jego działania w służbie Bogu i w służbie publicznej, społecznej. Zapraszamy zatem 20 listopada do Jarosławia.

Kazimierz Ivosse

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

1999-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Gotowy strój dla nowego papieża w trzech rozmiarach i siedem par butów

2025-05-07 14:18

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Strój dla nowego papieża jest już gotowy i będzie czekać na niego w "komnacie łez",czyli w zakrystii Kaplicy Sykstyńskiej- poinformowano w Watykanie przed rozpoczynającym się w środę po południu konklawe. Zgodnie z tradycją strój został uszyty w trzech rozmiarach: małym, średnim i dużym.

Więcej ...

Suplika do Królowej Różańca Świętego

Obraz Matki Bożej Pompejańskiej - Żerniki Wrocławskie

Marzena Cyfert

Obraz Matki Bożej Pompejańskiej - Żerniki Wrocławskie

Tylko dwa razy w roku – 8 maja i na październikowe święto Królowej Różańca – odmawiamy modlitwę zwaną Supliką do Królowej Różańca Świętego w Pompejach.

Więcej ...

Prokuratura: życie rannego strażnika uniwersyteckiego nie jest zagrożone

2025-05-08 09:57

PAP/Radek Pietruszka

Życie rannego strażnika uniwersyteckiego nie jest zagrożone - poinformowała w czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Przekazała, że czynności procesowe z podejrzanym o zabójstwo pracowniczki UW zaplanowano w godzinach popołudniowych w Prokuraturze Rejonowej Śródmieście-Północ.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Wiadomości

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Czarny dym nad Watykanem!

Kościół

Czarny dym nad Watykanem!

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Kościół

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...