"Jeśli chcesz doznać łaski, jedź do Prostyni" - mawiał
kard. Stefan Wyszyński, który był związany z tym sanktuarium. Jego
ojciec pracował tam jako organista i zawarł związek małżeński w miejscowym
kościele. Prymas Tysiąclecia w jednym z prywatnych listów napisał,
że jego duchowość trynitarna ma swe korzenie w prostyńskim sanktuarium.
Prostyń to mała miejscowość na Podlasiu, pięknie położona
na skraju Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego; 90 kilometrów na wschód
od Warszawy przy linii kolejowej do Małkini. Na terenie parafii znajduje
się Treblinka, były obóz koncentracyjny, a w pobliżu - Zuzela, rodzinna
miejscowość kard. Stefana Wyszyńskiego. Pierwsze wzmianki o Prostyni
pochodzą z 1344 r., kiedy to wybudowano kościół w tej wiosce. Późniejsza
zaś historia tego miejsca jest naznaczona szczególnym działaniem
łaski Bożej.
Objawienia św. Anny
Św. Anna objawiła się w Prostyni w 1510 r. Świadczą o tym archiwalne
dokumenty biskupów diecezji łuckiej (Łuck na Wołyniu), pochodzące
z XVI wieku. Według opisu w nich zawartego, św. Anna powiedziała
Małgorzacie, żonie Błażeja, że Bóg pragnie, aby na wzgórzu za wioską
wybudować kościół poświęcony Trójcy Świętej. Na pamiątkę prawdziwości
objawienia pozostawiła trzy wianki misternie ze sobą złączone na
znak Trójcy Przenajświętszej i jeden osobno na swoją pamiątkę. W
miejscu objawienia poleciła postawić kapliczkę.
Miejscowa tradycja przechowała drugie objawienie. Według
niej, św. Anna ukazała się jako zakonnica pewnemu rolnikowi ze Złotek (sąsiednia wioska) i poprosiła, aby zawiózł Ją do Prostyni. Kiedy
św. Anna usiadła na wozie, woły popędziły przez bagna. Bezpiecznie
dotarły do Prostyni, torując drogę (która jest do dziś używana) i
zatrzymały się w pobliżu pierwszego objawienia. Wtedy kobieta powiedziała: "
Jestem św. Anna. Idę oddać cześć Trójcy Świętej". Po tych słowach
weszła na wzgórze, uklękła i złożyła ręce jak do modlitwy.
Pielgrzymi i uzdrowienia
Reklama
Wieść o objawieniach lotem błyskawicy obiegła Rzeczpospolitą, skąd zaczęli napływać licznie pielgrzymi, wśród nich królowa Bona Sforza. Od momentu objawień zaczęły się cudowne uzdrowienia. W archiwum parafialnym jest księga cudów, która podaje ponad sto przypadków powrotu do zdrowia. Są również zanotowane łaski odzyskania wiary, uwolnienia od silnych pokus szatana, a nawet kilka przypadków powrotu do życia zmarłych. Ostatnie dwa uzdrowienia notowane są w 1995 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Cudowna statua
Statua Trójcy Świętej ma 125 cm wysokości. Jest to rzeźba z drewna
lipowego. Bóg Ojciec siedzi na tronie, trzymając ukrzyżowanego Jezusa
Chrystusa. Nad krzyżem gołębica - znak Ducha Świętego. Jest to przedstawienie
tajemnicy Trójcy Przenajświętszej w formie Tronu Łaski. Rzeźba została
wykonana prawdopodobnie przez Wita Stwosza lub jego uczniów na przełomie
XV i XVI wieku. Tajemnicą pozostaje, w jaki sposób dotarła do Prostyni.
Są dwie wersje: jedna mówi, że bp Paweł Holszański ofiarował ją z
okazji utworzenia parafii w 1511 r., a druga - że przypłynęła Bugiem
i zatrzymała się w Prostyni.
Podczas II wojny światowej statua została uratowana przez
ks. Ludwika Warpechowskiego dwie godziny przed zburzeniem kościoła
przez hitlerowców. Jeden z księży biskupów wyraził pragnienie wielu
osób duchownych i świeckich, aby ukoronować cudowną statuę.
Tradycja
Wianki, które pozostawiła św. Anna, zostały złożone w skromnej
koronie. Od tego czasu podczas odpustów Trójcy Przenajświętszej i
św. Anny oraz na prośbę pielgrzymów błogosławi się wiernych przez
nakładanie korony na głowę. Od wieków ta tradycja nazywana jest koronacją.
Wykonane z ciasta i sprzedawane na odpustach w Prostyni
kozy nawiązują do genezy statuy: gdy cudowna statua przypłynęła Bugiem
i zatrzymała się, pierwsze zobaczyły ją kozy i zaczęły przeraźliwie
beczeć. Gdy zbiegli się ludzie, wyjęli rzeźbę z wody i zanieśli do
kościoła.
Tradycja podaje, że unici podlascy w czasie prześladowań
pod pozorem handlu kozami przychodzili na odpusty do Prostyni. Przywiązywali
zwierzęta do pobliskich drzew, a sami przystępowali do sakramentów
świętych.
Sanktuarium wczoraj i dziś
Obecny kościół wybudowany został staraniem ks. Józefa Rucińskiego.
Przez lata był on upiększany i restaurowany. Poświęcenia świątyni
dokonał bp Antoni Dydycz w 1995 r. Proboszczem i kustoszem sanktuarium
jest ks. kan. Krzysztof Maksimiuk, a wikariuszem ks. Adam Bogdanowicz.
Do sanktuarium często przybywają rodziny spodziewające się
potomstwa, aby polecić się św. Annie - matce Bożej Rodzicielki. To
sprawia, że sanktuarium ma charakter rodzinny, co wyraża się w pieśni:
Święta Anno, uproś Wnuka, niech ma każdy, czego szuka. Jest to szczególne
miejsce również dla rolników, ponieważ św. Anna objawiła się kobiecie
pracującej na roli. Ponadto prostyńskie sanktuarium ma też znaczenie
ekumeniczne, szczególnie dla wszystkich chrześcijan, którzy są ochrzczeni
w Imię Trójcy Przenajświętszej. Bliskie jest też osobom życia konsekrowanego,
ponieważ św. Anna ukazała się jako siostra zakonna.