2 VII TRZYNASTA NIEDZIELA ZWYKŁA
Mdr 1, 13-15; 2, 23-24; Ps 30;
2 Kor 8, 7. 9. 13-15; 2 Tm 1, 10b;
Mk 5, 21-43.
3 VII Poniedziałek. Święto św. Tomasza, Apostoła
Ef 2, 19-22; Ps 117; J 20, 29;
J 20, 24-29.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
4 VII Wtorek. Dzień powszedni
Am 2, 6-10. 13-16; Ps 5; Ps 130, 5;
Mt 8, 23-27
albo: wspomnienie św. Elżbiety Portugalskiej.
5 VII Środa. Dzień powszedni
Am 5, 14-15. 21-24; Ps 50;
Am 5, 14; Mt 8, 28-34
albo: wspomnienie św. Antoniego Marii Zaccarii, kapłana,
albo: wspomnienie św. Marii Goretti, dziewicy i męczennicy.
6 VII Czwartek. Wspomnienie bł. Marii Teresy Ledóchowskiej,
dziewicy
Am 7, 10-17; Ps 19; 2 Kor 5, 19;
Mt 9, 1-8.
7 VII Piątek. Dzień powszedni
Am 8, 4-6. 9-12; Ps 119; Mt 9, 12b. 13b; Mt 9, 9-13.
8 VII Sobota. Wspomnienie św. Jana z Dukli
Am 9, 11-15; Ps 85; Jk 1, 18;
Mt 9, 14-17.
CZYTANIE Z KSIĘGI MĄDROŚCI (Mdr 1, 13-15; 2, 23-24)
Bóg nie uczynił śmierci i nie cieszy się ze zguby żyjących.
Stworzył bowiem wszystko po to, aby było, i byty tego świata niosą
zdrowie: nie ma w nich śmiercionośnego jadu ani władania Otchłani
na tej ziemi. Bo sprawiedliwość nie podlega śmierci.
Dla nieśmiertelności bowiem Bóg stworzył człowieka, uczynił
go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła na świat przez
zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą.
Reklama
Refren: Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś.
Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie, Boże mój,
z krainy umarłych wywołałeś moją duszę
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.
Refren: Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś.
Śpiewajcie psalm wszyscy miłujący Pana
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę,
a Jego łaska przez całe życie.
Refren: Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś.
Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną,
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament.
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.
Refren: Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś.
CZYTANIE Z DRUGIEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO KORYNTIAN (2 Kor 8, 7. 9. 13-15)
Bracia:
Podobnie jak obfitujecie we wszystko, w wiarę, w mowę, we wszelką
gorliwość, w miłość naszą do was, tak też obyście i w tę łaskę obfitowali.
Znacie przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa,
który będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim
ubogacić.
Nie o to bowiem idzie, żeby innym sprawić ulgę, a sobie
utrapienie, lecz żeby była równość. Teraz więc niech wasz dostatek
przyjdzie z pomocą ich potrzebom, aby ich bogactwo było wam pomocą
w waszych niedostatkach i aby nastała równość według tego, co jest
napisane: "Nie miał za wiele ten, kto miał dużo. Nie miał za mało
ten, kto miał niewiele".
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus śmierć zwyciężył
a na życie rzucił światło przez Ewangelię.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MARKA (Mk 5, 21-24. 35b-43)
Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg,
zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem.
Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy
Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: "Moja córeczka dogorywa,
przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła". Poszedł więc z
nim, a wielki tłum szedł za Nim.
Przyszli ludzie do przełożonego synagogi i donieśli: "
Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?"
Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: "
Nie bój się, tylko wierz". I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem
Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego.
Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Wobec zamieszania,
płaczu i głośnego zawodzenia wszedł i rzekł do nich: "Czemu robicie
zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi". I wyśmiewali
Go.
Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca,
matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko
leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: "Talitha kum",
to znaczy: "Dziewczynko, mówię ci, wstań". Dziewczynka natychmiast
wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost
ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym nie wiedział,
i polecił, aby jej dano jeść.