Stowarzyszenie pomocy chrześcijanom na Wschodzie (SOS Chrétiens d’Orient), które współpracuje w tym regionie z Etiopskim Kościołem Ortodoksyjnym informuje o zniszczeniu klasztoru w Debre Damos, który miał 1500 lat. Według lokalnych źródeł w czasie ataku zginął jeden z mnichów. Klasztor najpierw został zbombardowany z powietrza, a następnie ograbiony przez wojska rządowe, które rozkradły bezcenne skarby historii i archiwa z wielowiekowymi manuskryptami. Zaatakowana została także placówka Misjonarzy Afryki w mieście Adigrat. Napływające informacje są szczątkowe, ponieważ teren Tigraj jest odcięty od reszty kraju. Od trzech miesięcy jest on teatrem krwawych walk między siłami rządowymi, a separatystami dążącymi do niepodległości tego regionu.
Strony konfliktu nie pozwalają nawet na wjazd pomocy humanitarnej. Francesco Rocca, który z ramienia Czerwonego Krzyża wizytował ostatnio Tigraj zauważa, że sytuacja jest przerażająca. 3 mln osób, czyli połowa mieszkańców regionu straciło swe domy. Zniszczona została większość szpitali i ośrodków zdrowia. Brakuje żywności, wody pitnej i lekarstw. Stąd apel międzynarodowych organizacji humanitarnych do obu stron konfliktu, by jak najszybciej pozwoliły na wjazd transportów z pierwszą pomocą oraz lekarzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu