Reklama

Przystanek na Rynku Wieluńskim

Ochrona

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niebo pokryte było strzępami chmur, które wyglądały jak pierze wysypane z rozdartej poduszki. Chmury wisiały nieruchomo mimo silnego wiatru, targającego gałęziami płaczących wierzb. Ludzie chroniący się pod przystankową wiatą stali wpatrzeni w pokrzywioną stalową ramę, która była kiedyś ławką. Minęła godz. 21.00 i od strony klasztoru zaczął dochodzić dźwięk dzwonów bijących na Apel Jasnogórski. Miarowe uderzenia spiżu, odporne na porywy wiatru, szybowały ponad Rynkiem i zdawały się trafiać wprost w błękit ośnieżonego cirrusami nieboskłonu.
- Jaki piękny wieczór - powiedziała młoda kobieta z niewielkim bukietem kwiatów w ręku.
- Tak, dźwięk spiżu zawsze robił na mnie uspokajające wrażenie - podjął rozmowę starszy pan, stojący w rogu wiaty.
- A co to jest śpisz? - spytał chłopak w dżinsach. - Przecież to nie żaden śpisz dzwoni, tylko dzwony.
- Ale te dzwony są zrobione ze specjalnego metalu, brązu, który nazywany też bywa spiżem - starszy pan przeliterował dziwnie brzmiące dla chłopca słowo. - Spiż oznacza też coś doskonałego, trwałego, niezniszczalnego, odpornego na działanie czasu - tłumaczył starszy pan.
- No to już wiem, że ta ławka na pewno nie jest ze spiżu - zauważył chłopak.
- Obawiam się, że gdyby nawet była ze spiżu, to nasi rodzimi chuligani daliby sobie z nią radę - skomentowała kobieta. - Dla nich nie ma rzeczy niezniszczalnych, wszystko potrafią zepsuć.
Dzwony zamilkły, ustał też wiatr i nad Rynkiem zapanowała niespotykana w tym miejscu cisza, którą zakłócały jedynie przejeżdżające co jakiś czas wielkie ciężarówki. Kilka z nich zatrzymało się na parkingu po przeciwnej stronie jezdni. Wyłączone silniki westchnęły ciężko sprężonym powietrzem, spuszczonym z instalacji.
- No, nareszcie trochę spokoju na koniec dnia - powiedział starszy pan, chowając ciemne okulary, które stawały się całkowicie zbędne w szybko zapadających ciemnościach. Wieczorny spokój nie trwał jednak długo. Po chwili z okolicznych bram zaczęli wychodzić rośli młodzieńcy w sfatygowanych dresach i sportowych butach. Ich głośne zachowanie wzbudziło zaniepokojenie wśród osób czekających na przystanku, które zaczęły nerwowo spoglądać to na rozkład jazdy, to znów na zegarki. Próżno było jednak wyglądać autobusu. O tej porze, poza godzinami szczytu kursy są bardzo rzadkie. Chłopcy jednak - jak na razie - trzymali się daleko od przystanku i zadowalali się docinkami rzucanymi pod adresem przypadkowych przechodniów przemykających szybko pod ścianami kamienic. W końcu jednak podeszli bliżej przystanku i przeglądając afisze wiszące na słupie ogłoszeniowym, zainteresowali się informacją o pomaturalnej szkole detektywów i pracowników ochrony. Najwyższy chłopak, sylabizując, czytał program szkolenia - kurs wschodnich sztuk walki, kurs strzelania, kurs prawa.
- Ale odlotowa szkoła, tylko po diabła to prawo - powiedział chłopiec, który, sądząc po wzroście, miał najwyżej 12 lat.
- To nie dla małolatów - skarcił chłopca najwyższy młodzieniec, kończąc właśnie mozolne czytanie informacji na plakacie, z którego do przechodniów celowało z karabinów maszynowych dwóch mężczyzn w mundurach i kominiarkach.
- To jest szkoła dla ludzi po maturze, a nie takich jak ty, co to nawet podstawówki nie skończyli - odgryzł się chłopiec.
Chłopak rzucił w kierunku malca piorunujące spojrzenie. Wszyscy myśleli, że zaraz chłopcu stanie się coś złego, gdy nagle wysoki chłopak zwrócił się w kierunku przystanku.
- Chłopaki, nie musimy kończyć żadnych szkół detektywów, i tak mamy kogo chronić - najwyższy chłopak wykrzyknął radośnie. - Chodźcie za mną - dodał po chwili.
Młodzieńcy podeszli do przerażonych ludzi, do których przemówił najwyższy. - Proszę państwa szanownego, ten przystanek jest pod ochroną firmy ochroniarskiej "ja i spółka". Za ochronę się należy po piątce od łebka, płatne z góry - po czym chłopak zdjął czapkę bejsbolówkę i wyciągnął ją do przystankowiczów.
Ludzie stali zmieszani, nie wiedząc, co robić. Wreszcie nadjechał wyczekiwany autobus, do którego wszyscy wsiedli w pośpiechu. Został jedynie starszy pan, widocznie czekał na inny autobus.
- A pan co? - spytał najwyższy chłopak.
- Ja mam ochronę, swojego anioła stróża - odpowiedział spokojnie starszy pan.
- A kto to taki? - chłopak przyjął bojową postawę.
- Lepiej dla ciebie synku, żebyś nie sprawdzał - odparł mężczyzna, patrząc chłopakowi prosto w oczy.
Chłopcy spojrzeli na siebie z niepokojem, zawrócili i zniknęli w bramie pobliskiej kamienicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2000-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Od kuchni…święta u paulinów

2025-12-25 12:05

Jasna Góra

80 litrów czerwonego barszczu, ponad 600 uszek, prawie 300 pierogów i kilkadziesiąt litrów kompotu z suszu muszą przygotować jasnogórscy kucharze na paulińską wieczerzę wigilijną. Na Jasnej Górze przygotowania do świąt ... także tych od kuchni rozpoczynają się już na początku grudnia. Do wspólnego stołu zasiadło ponad stu paulinów. Nie zabraknie także śpiewania kolęd i przełamywania się opłatkiem.

Więcej ...

Leon XIV w Boże Narodzenie: pokój rodzi się z wysłuchanego płaczu

2025-12-25 10:44

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Pokój istnieje i jest już wśród nas - przekonywał Leon XIV w homilii wygłoszonej podczas Mszy św., jaką w uroczystość Bożego Narodzenia odprawił w Bazylice św. Piotra w Watykanie. Wskazał, że pokój rodzi się z wysłuchanego płaczu, „wśród ruin, które wzywają do nowej solidarności”.

Więcej ...

Pasterka na Wawelu

2025-12-25 21:24

Biuro Prasowe AK

– Ten Jezus w żłobie – małe dziecko – On przynosi światu pokój w ludziach – podkreślił metropolita krakowski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Lublin: płonie poddasze kościoła przy ul. Kunickiego

Wiadomości

Lublin: płonie poddasze kościoła przy ul. Kunickiego

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kościół

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi