Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Umiłowani. Dzisiaj Kościół objawia nam w liturgii, że narodziła
się Matka Jezusa - Najświętsza Maryja Panna. Narodziła się niewiasta
bez grzechu pierworodnego. Bo - jak mówi dogmat o Jej Niepokalanym
Poczęciu - Matka Jezusa, Matka Syna Bożego, została wyjęta spod grzechu
pierworodnego na podstawie zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela świata.
Dzisiejsze święto wprowadza nas w głębię teologii, w
głębię Bożej nauki o tym, że Bóg jest Zbawicielem człowieka, że pragnie
jego zbawienia. I w Piśmie Świętym stale przewija się ta wspaniała
myśl.
Nie wiem, czy zdajemy sobie sprawę z tego, że gdy mówimy
o zbawieniu człowieka - to chodzi o zbawienie każdego z nas. Bo przecież
każdy z nas stanie pewnego dnia przed Bogiem i będzie zdawał relację
ze swojego życia. I tak będzie z wszystkimi ludźmi. Tylko Bóg nieskończenie
doskonały, wielki, nieogarniony, wszechpotężny może dokonać - że
tak powiem - przeglądu całej ludzkości. Dał każdemu człowiekowi z
osobna szansę życia wiecznego, ale jednocześnie wolną wolę. I przyjdzie
sprawdzić, jak wykorzystaliśmy dar życia, czy zasłużyliśmy na życie
wieczne.
Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny wprowadza
nas w wielki świat Bożego Objawienia. Bóg jest z nami, jest Emmanuelem.
Jest Tym, który zbawia, który posyła swojego Syna. Narodzenie Maryi,
Matki Jezusa, jest już bezpośrednią zapowiedzią, że przyjdzie Zbawiciel
świata, a przyjście Jezusa Chrystusa przed dwoma tysiącami lat zapowiada
zbawienie człowieka. Jest to Godzina Ewangelii.
Czcimy Jubileusz Jezusa Chrystusa. Jezus przyszedł, głosił
Ewangelię o zbawieniu i powiedział: "Idąc na cały świat, głoście
Ewangelię wszelkiemu stworzeniu, nauczając je zachowywać wszystko,
co wam przykazałem" (por. Mt 28, 19-20). To nauczanie przejmuje na
siebie Kościół, który już od 2 tysięcy lat głosi Ewangelię. My dzisiaj
także wchodzimy w to ewangeliczne dzieło; dzieło Kościoła jedynego,
Kościoła, który pełni funkcję zbawczą, przyczynia się bowiem do dzieła
zbawienia.
I może warto zadać sobie pytanie, jak Kościół naucza,
jakimi sposobami i środkami dysponuje? Oczywiście, zawsze pozostają
środki tradycyjne, które trwają od 2 tysięcy lat. A więc przepowiadanie
bezpośrednio człowiekowi, opowiadanie Ewangelii, działalność duszpasterska
indywidualna, w grupach wiernych, działalność w diecezjach, parafiach.
Działalność taka, jaką prowadzi Ojciec Święty - to także jeden z
tych pięknych bezpośrednich sposobów ewangelizacji; ewangelizacji
przez nauczanie i przez świadectwo. Ale zauważmy, że Ojciec Święty
też korzysta ze współczesnych środków społecznego przekazu, czyli
z telewizji, radia, prasy, książek, a nawet Internetu. Chciałbym
na te właśnie narzędzia ewangelizacji zwrócić uwagę. Upoważnia mnie
do tego fakt, że jako przedstawiciel Redakcji Katolickiego Tygodnika
Niedziela mam bezpośrednią odpowiedzialność za dzieło ewangelizowania
przez media.
Pozwólcie, Bracia i Siostry, że zwrócę uwagę na aspekty
pastoralne środków społecznego przekazu, mianowicie na sprawę ewangelizacji
przez katolicką gazetę - dziennik, tygodnik, miesięcznik czy dwumiesięcznik,
a także przez katolickie radio czy katolicką telewizję. Myślę, że
jest dobrą okolicznością powiedzieć naszym Pielgrzymom, a także Radiosłuchaczom
Radia Fiat oraz Radia Jasna Góra, że w Polsce jest sporo tytułów
katolickich. Niemniej jednak, porównując stan prasy katolickiej dzisiaj
i przed wojną, trzeba przyznać, że jesteśmy w pewnym regresie. Przed
wojną prasa katolicka stanowiła 23% całej prasy w Polsce, dzisiaj
- tylko ok. 2%. Dlatego trzeba sobie zadać pytanie, które także raz
po raz stawia Ojciec Święty, a także polscy biskupi i duszpasterze:
Czy przy tym stanie środków przekazu możemy ewangelizować skutecznie?
Trzeba powiedzieć - tak! Mamy w Polsce kilka tygodników o dość wysokim
nakładzie: Niedziela, Gość Niedzielny, Źródło i kilka innych, bardziej
diecezjalnych. Są ciekawe miesięczniki, jest wielonakładowy Rycerz
Niepokalanej; nie można nie wspomnieć wychodzącego tutaj, w Częstochowie,
miesięcznika Jasna Góra, który tak wiernie odnotowuje to wszystko,
co dzieje się w Sanktuarium Narodu.
Istnieją pisma katolickie. Ich celem jest mówić o Kościele,
o życiu Kościoła. I czynią to. Mówią o nauczaniu Papieża, Stolicy
Apostolskiej, o duszpasterstwie, o różnych ważnych dla życia duchowego
wydarzeniach. Np. Kongregacja Nauki Wiary wydała w tych dniach bardzo
ważną deklarację Dominus Iesus. Słyszeliście, Bracia i Siostry, w
telewizji, radiu czy w prasie świeckiej zastrzeżenia do tego dokumentu.
A chodzi w nim jedynie o to, żeby powiedzieć ludziom, że to nie jest
wszystko jedno, czy należę do takiego Kościoła, czy do innego, czy
hołduję jakiejś sekcie. Wielu ludziom przez media właśnie, w imię
tzw. ekumenizmu, poprzewracało się w głowie. Bez większych trudności
ktoś zakłada jakąś sektę, przychodzą do niej młodzi ludzie i uważają,
że czczą Pana Boga. I takich sekt, które są dzisiaj w wielu krajach
zagrożeniem dla życia społecznego, jest bardzo wiele. Również nasi
bracia rozłączeni, choć się może trochę gniewają, muszą wiedzieć,
co mówi dokument Stolicy Apostolskiej. (Opublikujemy go w Zeszytach "
Niedzieli").
Kościół katolicki może udowodnić swą ciągłość aż do czasów
apostolskich, że jest Kościołem Jezusa Chrystusa, najlepiej zaopatrzonym
w środki zbawienia. Nie chodzi o to, żeby przekreślić inne wyznania,
ale trzeba stwierdzić, że Kościół przez sakramenty, przez naukę,
przez łączność z Papieżem ma najpotężniejsze, najgłębsze środki zbawienia.
Piszemy o tym także na łamach Niedzieli. Jednak ci, którzy czytają
inne gazety, będą od razu ustawieni przeciwko Kościołowi, przeciwko
Stolicy Apostolskiej. Będą mówić, że to jest krok do tyłu, krok antyekumeniczny.
Bo nawet nie wiedzą, co to jest ekumenizm. Tymczasem prawdziwy ekumenizm
to bardzo głęboka teologia, a ekumenizm w wydaniu publicystycznym,
dziennikarskim, często opowiada zgoła o czymś innym. To jest jeden
z przykładów wydarzeń tego tygodnia, który obrazuje, jaka jest rola
i zadania prasy katolickiej.
Zauważmy, że katolik znajduje się często w obliczu ataków
na Kościół. Niektóre pisma udają przyjaciół, nawet mają swoistą stronę
katolicką, jakoby religijną, ale to nie jest teologia prawowierna.
Dlatego trzeba się zwłaszcza nam, księżom, zastanowić, jak podejść
do prasy katolickiej, żeby znalazła się ona w domach rodzin katolickich.
Z powodu dobrej informacji, przedstawienia tła, które jest potrzebne
katolikom dla zrozumienia wielu wydarzeń, czytelnictwo tej prasy
ma bardzo ważne zadanie - zadanie duszpasterskie, pastoralne. Wskazujemy
kierunki, umacniamy katechezę, teologię, życie liturgiczne, pastoralne.
Nasz Tygodnik wprowadza Czytelników w zagadnienia kultury chrześcijańskiej.
Nie boimy się zagadnień trudnych, o których mówi katolicka nauka
społeczna, a nawet polityka. Bronimy Kościoła - ostatnio np. broniliśmy
dobrej czci i sławy o. Augustyna Kordeckiego, znaleźli się bowiem
ludzie, którzy ostro zaatakowali tę świetlaną postać. Zauważamy,
że jest dużo ataków na nasze świętości narodowe. A więc starajmy
się, drodzy Bracia w kapłaństwie, o rozprzestrzenianie prasy katolickiej;
żeby nie było tak, że jedna gazeta przypada na 150 mieszkańców parafii.
A tak jest, niestety, w niektórych naszych parafiach. Jak można w
takiej sytuacji dotrzeć z informacją do wiernych? Nic nie można zrobić.
Gdyby ludzie wiedzieli, o co naprawdę chodzi, nie słuchaliby liberałów
różnych odcieni, ateistów, wrogów Kościoła. Czy myślicie, Bracia
i Siostry, że gdyby czytano prasę katolicką, gdyby czytano choćby
to, co pisze w Niedzieli abp Józef Michalik, gdyby słuchano Ojca
Świętego, to byłby problem, kogo wybrać na prezydenta w katolickim
kraju? Nie mamy przełożenia na media, nie mamy przełożenia na radio,
telewizję. Mamy słabe możliwości prasowe. I tym sposobem z katolickim
narodem ateiści, nieprzyjaciele Kościoła, a nawet bluźniercy, robią,
co chcą. Jak to jest możliwe, Bracia i Siostry, żeby w tym kraju,
w którym chrzci się prawie wszystkie dzieci, w którym 95% dzieci
korzysta z katechizacji, nie było głębokiej świadomości chrześcijańskiej!
Dlatego musimy dzisiaj bardzo poważnie pomyśleć o mediach katolickich,
szczególnie o radiu katolickim. Słuchają nas Radiosłuchacze Radia
Jasna Góra i Radia Fiat. Zrozumcie, Drodzy, że powinno stać się ważnym
obowiązkiem rodzinnym, żeby te rozgłośnie były słuchane w naszych
domach; żeby prasa katolicka była czytana w naszych rodzinach. To
bardzo ważne. Dochodzi teraz Internet. To także powinno być wielkie
zainteresowanie ludzi Kościoła, bo tą drogą można ewangelizować cały
świat.
Cieszę się bardzo, że już 27 września br. o godz. 20.25
odbędzie się pierwsza emisja programu Niedzieli w Telewizji Niepokalanów.
Każdego tygodnia trzykrotnie będzie ukazywał się nasz program, przygotowywany
w studiu Redakcji Niedzieli. Popierajmy Telewizję Niepokalanów -
jest to nasza telewizja. Jak dotąd, odnosimy wrażenie, jakby robiono
katolickiemu narodowi łaskę, dając łaskawie czas w telewizji publicznej.
Chodzi o to, żebyśmy mogli zawsze oglądać programy katolickie i tym
sposobem widzieć prawdziwy obraz katolickiej Polski. Jest to ogromna
potrzeba dnia dzisiejszego, naprzeciw której wyszła Telewizja Niepokalanów.
A więc, Drodzy moi, media to sprawa pastoralna, to sprawa
Kościoła. 17 września będziemy obchodzić Dzień Środków Społecznego
Przekazu. W Niedzieli drukujemy specjalne orędzie papieskie na temat
mediów dziś. Chciałbym, żebyśmy także dostrzegali działalność mediów
jako działalność misyjną.
Dzisiaj przypada święto Matki Bożej Siewnej. Jak to symbolicznie
brzmi dla nas, duszpasterzy: święto Opiekunki ziarna Bożego Słowa.
Niech Ona będzie naszą Patronką, Patronką nowej ewangelizacji przez
prasę - przez Niedzielę, Gościa Niedzielnego, przez Jasną Górę, przez
Moje Pismo Tęcza, przez Źródło. Niech nowa ewangelizacja dzieje się
przez Radio Maryja, przez Radio Jasna Góra, Radio Fiat, przez wszystkie
rozgłośnie diecezjalne. Niech nowa ewangelizacja idzie przez telewizję,
szczególnie przez Telewizję Niepokalanów.
Zapraszam do naszych kościołów 17 września, w Niedzielę
Środków Społecznego Przekazu. Módlmy się wspólnie za ludzi pracujących
w mass mediach i za wszystkich Polaków, aby byli ludźmi mądrymi,
o otwartych umysłach i sercach. W tym naprawdę jest ratunek dla Polski.
Zapraszam także Czytelników Niedzieli na pielgrzymkę
do Matki Bożej na Jasnej Górze 23 września (sobota) o godz. 11.00.
Będziemy się wspólnie modlić i cieszyć obecnością Przyjaciół 18 edycji
diecezjalnych naszej Niedzieli.
Bardzo serdecznie pozdrawiam w dzień Matki Bożej Siewnej.
Niech Ona będzie Tą, która sieje słowo ewangeliczne przez media.
Amen.
Pomóż w rozwoju naszego portalu