Informując o wydarzeniu amerykański portal HuffPost zaznaczył, że artefakty te znaleziono w tzw. Jaskini Grozy (Cave of Horror) w pobliżu Jaskini Pism (Cave of Letters), w której wcześniej odkryto szereg dokumentów związanych z antyrzymskim powstaniem Bar Kochby (132-36 po Chrystusie). Jaskinia Grozy otrzymała tę nazwę po odkryciu w niej w 1960 roku szkieletów 40 mężczyzn, kobiet i dzieci.
Nowe eksponaty to ok. 80 fragmentów tekstów biblijnych, pierwszych tego rodzaju przedmiotach po ponad 50 latach. Zawierają one wersety z Ksiąg: Zachariasza (8, 16-17) i Nahuma (1, 5-6). „Odkryliśmy pewne różnice w tekście, które nie mają odpowiedników w żadnych innych rękopisach, ani hebrajskich, ani greckich” – powiedział współpracujący z Agencją Oren Ableman.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Innym ciekawym aspektem tych zwojów, zapisanych po grecku, jest imię Boga w w języku hebrajskim, tak jak było ono znane od czasów Pierwszej Świątyni [Salomona; z 957 roku przed Chrystusem]” – poinformowała Agencja.
Reklama
W grocie znaleziono też różne przedmioty, prawdopodobnie należące do zmarłych z czasów powstania Bar Kochby: m.in. monety, na których widać takie symbole żydowskie jak harfa i drzewo daktylowe. „Ci ludzie przewidywali dużo wcześniej, że rzeczy te mogą się przydać po zakończeniu działań wojennych. Chcemy odczytać, jak wyglądało ich życie, choć oni sami już nie doczekali (pokoju)” – tłumaczy inny archeolog Oriah Amichai.
Okazało się ponadto, że jaskinia ta była schronieniem także dla ludzi z jeszcze wcześniejszych epok. Znaleziono tam bowiem zmumifikowane szczątki dziecka, które mogło żyć 6000 lat temu i koszyk, uważany przez archeologów za najstarszy tego typu przedmiot, może nawet sprzed 10 tys. lat.
Według Agencji do tej trudno dostępnej groty docierali już jednak różni rabusie od czasu, gdy w 1947 roku w Qumran nad Morzem Martwym znaleziono pierwsze zwoje z fragmentami Pisma Świętego. Obecne znaleziska są efektem prac archeologów, rozpoczętych w 2017 roku. „Musimy odszukać wszystko, co się da, dopóki nie uczynią tego złodzieje. Niektóre [znajdujące się tam] rzeczy są po prostu bezcenne” – oświadczył Israel Hasson, dyrektor Izraelskiej Agencji ds. Starożytności.