Często zdarza się, że życiorsy ludzi bogatsze są od najbardziej
fantastycznych powieści. Taki właśnie jest życiorys Dominique´a Lapierre´a,
a jego losy mogłyby stanowić temat niejednej książki.
Urodził się we Francji niedaleko La Rochelle w 1931 r.
jako syn dyplomaty. Już od szkolnych lat zajmował się dziennikarstwem,
a gdy miał 17 lat, otrzymał stypendium, dzięki któremu odbył długą
podróż do Ameryki. Owocem tej wyprawy były: reportaż w paryskim Le
Monde i książka - pierwsza z serii bestsellerów. Później studiował
ekonomię polityczną na Uniwersytecie w Lafayette w USA, a po studiach
udał się w podróż dookoła świata, czego owocem była następna książka,
do której przedmowę napisał AndreM Maurois. Następnie, jako korespondent
francuskiego Paris-Match, podróżował po świecie przez 15 lat. W 1960
r. spotkał w Paryżu swego starego znajomego, amerykańskiego dziennikarza
Larry´ego Collinsa, i postanowił napisać wraz z nim książkę. Rezultatem
tej płodnej współpracy było kilka książek bestsellerów (między innymi
Is Paris burning?, O Jerusalem, Freedom at Midnight, The Fifth Horseman),
które przyniosły autorom uznanie i sławę. Jedna z tych książek to
wielka epopeja poświęcona upadkowi Imperium Brytyjskiego w Indiach,
a jej głównym bohaterem jest Mahatma Gandhi - jedna z najwspanialszych
postaci w historii ludzkości. Indie do tego stopnia zafascynowały
Lapierre´a, że poczuwał się do obowiązku, by w jakiś sposób pomóc
biednym mieszkańcom tego wielkiego kraju. Wziął więc z sobą czek
na sumę 55 tys. dolarów (wynagrodzenia za prawa autorskie) i udał
się do Kalkuty, aby poradzić się Matki Teresy, na jaki cel przeznaczyć
te pieniądze. Spotkanie z nią zmieniło na zawsze życie Dominique´a.
Święta z Kalkuty przedstawiła mu, między innymi, Jamesa Stevensa.
Ten zamożny angielski kupiec odbył w latach 60. podróż do Indii.
Gdy przebywał w Kalkucie, widok bezgranicznej nędzy i ludzi umierających
z głodu tak nim wstrząsnął, że wrócił do Anglii, sprzedał wszystko,
co posiadał i po powrocie do Indii założył ośrodek dla dzieci chorych
na trąd. Nazwał go Udayan - "Zmartwychwstanie". W ciągu dziesięciu
lat działalności przytułka Stevens uratował ponad 1000 młodych trędowatych.
Gdy La pierre poznał go, Stevens był doszczętnie zrujnowany - pieniądze,
które przywiózł, skończyły się i nie miał za co utrzymać ośrodka.
Dominique bez wahania podarował przywiezioną sumę temu apostołowi
kalkuckich trędowatych, a po powrocie do Francji opublikował w tygodniku
La Vie apel o pomoc dla dzieci z przytułku "Zmartwychwstanie". Reakcja
czytelników przerosła jego najśmielsze oczekiwania - otrzymał prawie
4 tys. listów z pieniężnymi darami, które przekazał na utrzymanie
ośrodka.
Innym razem podczas pobytu w Kalkucie zawieziono go do
dzielnicy o pięknej nazwie Anand nagar - "Miasto radości", ale to,
co zobaczył, przypominało raczej dantejskie piekło - w błotnistej
kloace gnieździło się 75 tys. pozbawionych wszystkiego nędzarzy.
Gdy poznał lepiej to "przeklęte" miejsce, odkrył, że zamieszkują
je wspaniali, solidarni ludzie prowadzący codzienną, heroiczną walkę
o przetrwanie. Tam też spotkał francuskiego księdza, amerykańskiego
lekarza i indyjską pielęgniarkę, którzy poświęcili życie służbie
tym najuboższym z ubogich.
Ludziom z Anand nagar i ich życiu Lapierre poświęcił
wydaną w 1984 r. książkę, której tytuł pochodzi od nazwy dzielnicy
- Miasto radości (La CiteM de la joie). Stała się ona wielkim sukcesem
wydawniczym: sprzedano 7 mln egzemplarzy i tłumaczono ją na kilkadziesiąt
języków. Na podstawie tej książki zrealizowano także film. Połowę
otrzymanych honorariów pisarz przeznaczył na pomoc humanitarną dla
najbardziej potrzebujących w Indiach, co stało się regułą, bowiem
gdy ukazała się jego następna książka - Tysiąc słońc, połowę dochodów
przekazał na cele dobroczynne. By lepiej koordynować działalność
charytatywną, utworzył fundację, która nosi imię kalkuckiego slumsu:
City of Joy Aid Organization.
Pomóż w rozwoju naszego portalu