W Światowym Dniu Osób z Zespołem Downa abp senior Władysław Ziółek przewodniczył Mszy świętej w archikatedrze łódzkiej, podczas której modlił się za osoby dotknięte syndromem Downa i ich rodziny.

Podczas homilii arcybiskup senior odniósł się do wydarzeń Ewangelii św. Jana, w której Apostołowie chcieli ujrzeć Jezusa. „A Jezus dał im taką odpowiedź: »Nadeszła godzina, aby został otoczony chwałą Syn Człowieczy. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Kto zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec«” (J 7, 23–27). - Opisane w dzisiejszej Ewangelii wydarzenie, miało miejsce w ostatnich dniach życia Jezusa. Chcemy ujrzeć Jezusa! Słowo „zobaczyć” oznacza dotarcie do serca. Owszem, najpierw trzeba zobaczyć wzrokiem, po to, by potem dotrzeć do czyjegoś wnętrza i spróbować zrozumieć co w osobie jest skryte i intymne (…) Kto chce ujrzeć Jezusa musi zobaczyć krzyż, na którym objawiać się będzie jego chwała. Musi wejrzeć na niego z wewnątrz, by zobaczyć mękę i śmierć. Śmierć i zmartwychwstanie ma przynieść owoc dla wielu. Wraz z wcieleniem Jezus przyszedł na ziemię, ale musi także umrzeć, by odkupić ludzi i dać im nowe życie. Tak trzeba widzieć krzyż, w niego wejść i go na nowo odkryć. To co dokonało się w Jezusie musi się dokonywać również w nas, jego uczniach – mówił abp Ziółek.

Celebrans odniósł się do obchodzonego Światowego Dnia Osób z Zespołem Downa: - Co to znaczy stracić życie? Mniej myśleć o sobie, o swoich planach i marzeniach, dojrzeć tego, kto jest obok nas. Umieć widzieć i zaspokajać potrzeby naszych bliźnich, zwłaszcza tych najbardziej potrzebujących naszej pomocy. W świecie kariery trudno tego dokonać. Logika Ewangelii jest jednak zupełnie inna. Tym więcej ocalę, im więcej dam. A moje życie będzie tym bardziej owocne, im bardziej będzie darem dla innych. Ta potrzeba patrzenia od wewnątrz kieruje nasze myśli do tych, którzy obchodzą dziś kolejny Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa. Nie trzeba nikogo przekonywać jak trudne jest wychowanie dziecka z zespołem Downa, jak ciężka do zniesienia jest społeczna akceptacja. Liczne świadectwa pokazują, że wysiłek włożony w sposób patrzenia na te osoby od wewnątrz, triumfuje i pokazuje, że nie można inaczej na nie patrzeć jak nie docierając do wnętrza serca – mówił abp senior Władysław Ziółek, po czym przywołał świadectwa rodziców opiekujących się dziećmi z zespołem Downa.

Na zakończenie homilii arcybiskup Ziółek zwrócił się do dzieci i młodzieży z zespołem Downa obecnych na Mszy w katedrze: - Miłość to oddanie się komuś bez reszty! Patrzę dziś na was i jestem pewien, że czujecie ich (rodziców) miłość, bliskość, czułość i jesteście im za to wdzięczne. A my cieszymy się jak jesteście blisko siebie i nawiązujecie koleżeńskie relacje. Osoby z zespołem Downa dają nam miłość, której tak świat potrzebuje. Chcemy ujrzeć Jezusa, wejść do jego wnętrza, by zobaczyć nie tylko mękę i śmierć, ale i Chwalebne zmartwychwstanie. Niech ziarno nie obumrze, ale wyda obfity plon! – zakończył arcybiskup senior.

Na zakończenie Eucharystii dzieci podziękowały arcybiskupowi Władysławowi Ziółkowi za, po raz kolejny, sprawowaną Mszę świętą w ich intencji oraz wręczyły tulipany. I z uśmiechami na twarzach stanęły do pamiątkowego zdjęcia.

Osoby, które nie mogły uczestniczyć we Mszy świętej w katedrze, miały możliwość obejrzenia bezpośredniej transmisji na kanale MaskacjuszTV w internecie.

Od jakiegoś czasu w mediach społecznościowych Światowemu Dniu Osób z Zespołem Downa towarzyszy kolorowa akcja – młodsi i starsi wstawiają zdjęcia w dwóch różnokolorowych skarpetkach, jako znak jedności i solidarności z osobami z zespołem Downa.