Spotykamy takich ludzi, nie tylko chrześcijan, którzy znają
na pamięć 8 Jezusowych błogosławieństw. Niektórzy z nich nawet noszą
te błogosławieństwa na kartce, pięknie przepisane, w dowodzie osobistym.
Znając te Mateuszowe błogosławieństwa, stawiamy sobie pytanie, dlaczego
Łukasz Ewangelista wymienia tylko 4, a potem jakby dla kontrastu
dodaje 4 "biada!". Jeszcze gwałtowniejszy kontrast mamy u proroka
Jeremiasza w pierwszym czytaniu z tej naszej niedzieli. To owoc jego
obserwacji życia. Jakby do nas wołał: Zastanów się, człowieku, kim
ty jesteś?... Jaki sens ma twoje życie? Czy twoją ostateczną ufność
pokładasz w Panu, czy tylko w człowieku?...
Jezusowe czterokrotne "Błogosławieni" stanowi także ostry
kontrast do czterokrotnego "Biada wam!". Może wielu z tych, którzy
słuchają tej Ewangelii, to nie są ludzie, którzy głodują, którzy
płaczą, których inni nienawidzą, ale może ich wnętrze nęka głód Boga,
nie zawsze świadoma tęsknota za Nim, za Jego obecnością, miłością...
przez wiarę, modlitwę, Eucharystię. A biada człowiekowi, który ufa
tylko ludziom, może tym z partii, z życia politycznego, a nawet tym
najbliższym, jeżeli oni Boga mu przysłaniają. Możemy dziś łatwo spotkać
takiego sąsiada, nawet krewnego, który, pewny siebie, oświadcza:
Mnie jest zupełnie obojętne, czy Bóg jest, czy Go nie ma, a jeżeli
tam jest gdzieś w tym swoim niebie, to On mnie nie interesuje - i
ostentacyjnie pisze Jego imię małą literą. Ale są i tacy, którzy
jakoś w tego Boga wierzą, ale Jemu przypisują swoje niepowodzenia
i obwiniają Go, że zsyła na ludzi cierpienia, choroby, nieszczęścia.
Inni znowu uroczyście wyznają, że są wierzący i pobożni, bo w niedzielę
idą do kościoła i modlą się, ale w swoim codziennym życiu myślą i
postępują tak, jakby Go nie było.
W Psalmie 1. modlimy się takimi słowami: "Szczęśliwy
mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie siada w kole szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana".
Istotnie, trzeba nam o tej rzeczywistości pamiętać, że często spotykamy
środowisko, w którym nie myśli się o Bogu. Środki społecznego przekazu
również sprzyjają takiej atmosferze; także reklama, która wabi ludzkie
oczy ponętnymi obrazami, a myśli błyskotliwymi hasłami. Zarówno ten
śpiewany dziś Psalm, jak i czytanie z Księgi Proroka ukazują nam
przykazania jako drogę życia. Tak dziś, jak i przed wiekami człowiek
stoi przed koniecznością wyboru. Jeżeli uzna siebie samego za miarę
dobra i zła, wtedy - mówi Prorok - "jest podobny do dzikiego krzaka
na pustyni". Uschnie, bo źródłem jego życia jest tylko Bóg i Jego
miłość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu