Reklama

Ilu urzędników?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przetoczyła się w mediach dyskusja nad rozrostem biurokracji w Polsce. Brylował Tygodnik Polityczny Jedynki, który za wszelką cenę chciał udowodnić, że w czasach rządu Jerzego Buzka wzrosła w kraju liczba urzędników (czytaj: nierobów-biurokratów). Nie udało się. Zatrudnienie w administracji spadło na przestrzeni dwóch lat (1998-2000) o ok. 4,3 tys. osób, czyli 1,4% i jesteśmy teraz na poziomie 1997 r. Niechlujstwo czy może raczej zła wola panów redaktorów była obliczona na nieznajomość niuansów klasyfikacji i definicji używanych przez GUS oraz meandrów reformy administracyjnej państwa. Przesunięcie tysięcy etatów z administracji rządowej do samorządowej tworzyło iluzję nadzwyczajnego rozrostu biurokracji. Jednak w konfrontacji z rzeczową argumentacją okazało się, że atak propagandowy był źle przygotowany i usłużni dziennikarze czerwienili się w studiu telewizyjnym, gdyż ważnemu propagandowo zadaniu nie sprostali.
W administracji publicznej ogółem pracuje 306 tys. osób, z czego w państwowej (rządowa centralna plus terenowa) - 130 tys., zaś w samorządowej (wszystkie szczeble plus jednostki pomocnicze) - 176 tys. Dużo to czy mało? Albo inaczej: dobrze to czy źle? Śmiem twierdzić, że nikt w Polsce tego nie wie. Po to, aby znać docelową liczbę urzędników, trzeba najpierw wiedzieć, co mają robić. Do tego zaś konieczna jest spójna wewnętrznie wizja państwa, od ustroju poczynając. Aby mogła się wykrystalizować, potrzebna jest poważna dyskusja publiczna, która powinna była się odbyć na przełomie lat 80. i 90., a przynajmniej przed uchwaleniem Konstytucji. Takiej debaty nie było i efektem jest eklektyczna ustrojowo zbitka francusko-niemiecka (system prezydencki i system kanclerski). Nie dziwi więc fakt, że reforma centrum państwa od początku, tj. od 1996 r., kuleje. Utworzono wówczas MSWiA, do którego powrzucano dość przypadkowo różne części dawnego Urzędu Rady Ministrów. Pomóc miała ustawa o działach administracji rządowej, pozwalająca premierowi na swobodne kształtowanie struktury rządu, tzn. oddzielenie jego części politycznej od wykonawczej. Miało być mniej więcej tak: ministerstwa są niewielkimi strukturami politycznymi, których dyrektywy wykonują urzędy centralne. W przypadku administracji, nowo tworzony Główny Urząd Administracji Publicznej ma podlegać premierowi. Będzie to już dwunasty urząd centralny nadzorowany przez Prezesa Rady Ministrów, który w podobny sposób kontroluje też Urząd Służby Cywilnej, a także Wyższy Urząd Górniczy i Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych. Widomy znak, iż reforma centrum wymknęła się spod kontroli, bo przecież nikt rozsądny nie uwierzy, że premier jest w stanie zainteresować się tyloma obszarami. Cóż więc robić?
Niezbędna jest, nie tylko na prawicy, poważna refleksja nad sposobem rządzenia państwem.
Nie ma problemu liczby urzędników ani nawet ilości urzędów czy ministerstw. To są rzeczy wtórne, pochodne jasnego, przejrzystego ustroju państwa, z dokładnie określoną jego rolą w sferze życia publicznego. Polska jest państwem liberalnym, ale tylko werbalnie. Cóż to bowiem za liberalizm, skoro urzędowemu koncesjonowaniu podlega w naszym kraju ponad dwieście obszarów aktywności gospodarczej? Jak ten "liberalizm" porównać z liberalną Ameryką, Wielką Brytanią czy innymi, już mniej liberalnymi krajami Zachodu? Polska jest raczej państwem nijakim, koteryjnym, w którym 40% publicznego grosza znajduje się poza kontrolą. Państwem, w którym debatę publiczną sprowadza się dzięki panom redaktorom z TVP do papki propagandowej na użytek zbliżających się wyborów. To, że Pan Prezydent wetuje ustawę o urzędzie Prezesa Głównego Urzędu Administracji Publicznej, problemu nie załatwi. A jako głowa państwa wybierana w wyborach powszechnych, powinien mieć w takiej publicznej ustrojowej debacie państwowotwórczą, że tak powiem, inicjatywę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

2025-12-25 22:19

Ks. Marek Studenski

Dzisiaj opowiem Ci historię, która nie daje spokoju. Mały chłopczyk, bardzo ciężko chory, trafia na OIOM… reanimacja, sekundy, życie na włosku. Uratowany wraca do ośrodka — i nikt nie chce go adoptować, bo „to zbyt trudne”

Więcej ...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Świąteczna misja lubelskich terytorialsów

2025-12-27 08:28

2LBOT

Czas świąteczny to dla żołnierzy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej wyjątkowy okres, pełen zaangażowania w pomoc osobom potrzebującym.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

26 grudnia wypada w tym roku w piątek. Co ze...

Kościół

26 grudnia wypada w tym roku w piątek. Co ze...

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko...

Wiara

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko...

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu