1."Kto by między wami chciał się stać wielkim, niech
będzie sługą waszym" (Mk 10, 43).
Jeszcze raz rozbrzmiało w naszych uszach niepokojące
słowo Chrystusa. Dzisiaj, na tym Placu, rozległo się ono w sposób
szczególny dla Was, czcigodni Bracia w Biskupstwie i Kapłaństwie,
których miałem radość zaliczyć do grona członków Kolegium Kardynalskiego.
Z głębokim uczuciem kieruję do Was serdeczne pozdrowienie, którym
obejmuję także liczne otaczające Was osoby. Szczególne podziękowanie
składam drogiemu Kardynałowi Giovanniemu Battiście Re za skierowane
do mnie uprzejme słowa, w których wyraził serdeczne uczucia Was wszystkich.
Kieruję także braterskie pozdrowienie do wszystkich innych obecnych
Kardynałów, jak i będących z nami Arcybiskupów i Biskupów. Pozdrawiam
nadto oficjalne delegacje przybyłe z różnych krajów, by uczcić swoich
Kardynałów: za ich pośrednictwem wyrażam uszanowanie dla władz, jak
i dla drogich mi narodów, które reprezentują.
Z radością podkreślam obecność na konsystorzu bratnich
Delegatów niektórych Kościołów i Wspólnot kościelnych. Kieruję do
nich serdeczne pozdrowienia w przekonaniu, że także ten ich uprzejmy
gest będzie sprzyjał coraz lepszemu wzajemnemu porozumieniu i postępowi
ku pełnej jedności.
Dzień dzisiejszy jest wielkim świętem Kościoła powszechnego,
który wzbogaca się o czterdziestu czterech nowych Kardynałów. Jest
to też wielkie święto miasta Rzymu, siedziby Księcia Apostołów i
jego Następcy, nie tylko dlatego, że nawiązuje ono szczególny związek
z każdym z nowych Purpuratów, lecz także dlatego, że napływ tutaj
tak licznych osób z każdej części świata daje temu miastu możliwość
przeżycia na nowo chwil radości. To uroczyste zgromadzenie przypomina
bowiem tak liczne wydarzenia, które naznaczyły Wielki Jubileusz,
zakończony nieco ponad miesiąc temu. I z tym samym entuzjazmem tego
ranka katolicki Rzym skupia się wokół nowych kardynałów w serdecznym
uścisku, ze świadomością, że zapisuje się kolejna ważna stronica
jego dwutysiącletniej historii.
2. "Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono,
lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu" (Mk 10, 45).
Te słowa Ewangelisty Marka pomagają nam lepiej zrozumieć
głęboki sens takiego wydarzenia, jak konsystorz, który sprawujemy.
Kościół opiera się nie na rachubach i mocach ludzkich, lecz na Jezusie
ukrzyżowanym i na spójnym świadectwie złożonym Mu przez apostołów,
męczenników i wyznawców wiary. Świadectwo to może wymagać także heroizmu
całkowitego daru z siebie dla Boga i dla braci. Każdy chrześcijanin
wie, że jest wezwany do wierności bez kompromisów, co może wymagać
także skrajnej ofiary. A wiecie to zwłaszcza Wy, Czcigodni Bracia,
wybrani do godności kardynalskiej. Zobowiązujecie się wiernie naśladować
Chrystusa, wzór męczennika i wiernego świadka.
Wasza służba Kościołowi wyraża się w zapewnieniu Następcy
Piotra Waszej pomocy i współpracy, aby ulżyć mu w trudzie posługi,
którą on pełni aż po krańce ziemi. Wraz z nim winniście być mężnymi
obrońcami prawdy i stróżami chrześcijańskiego dziedzictwa wiary i
obyczajów, które swoje źródło mają w Ewangelii. W ten sposób będziecie
pewnymi przewodnikami dla wszystkich, a na pierwszym miejscu dla
prezbiterów, osób konsekrowanych i zaangażowanych świeckich. Papież
liczy na Waszą pomoc w służbie wspólnocie chrześcijańskiej, która
z ufnością wchodzi w trzecie tysiąclecie. Jako prawdziwi pasterze
potraficie być czujnymi strażnikami w obronie trzody powierzonej
Wam przez Najwyższego Pasterza, który przygotowuje dla Was "niewiędnący
wieniec chwały" (1 P 5, 4).
3. Bardzo szczególna więź od dziś łączy Was z
Następcą Piotra, który z woli Chrystusa - jak to należycie zostało
przypomniane - jest "trwałym i widzialnym źródłem i fundamentem jedności
zarówno biskupów, jak rzeszy wiernych" (Lumen gentium, 23). Więź
ta jeszcze bardziej czyni Was wymownymi znakami jedności. Jeżeli
będziecie krzewicielami jedności, posłuży to całemu Kościołowi. Św.
Piotr Damiani, którego wspomnienie liturgiczne przypada dzisiaj,
twierdzi: "Jedność sprowadza liczne części do czegoś jednego, zespala
wolę różnych ludzi w jedność i miłość ducha" (Opusc. XIII, 24).
"Liczne cząstki" Kościoła znajdują wyraz w Was, których
doświadczenia dojrzewały na różnych kontynentach i w różnych posługach
Ludowi Bożemu. Jest rzeczą istotną, ażeby reprezentowane przez Was "
cząstki" zostały zebrane "w jedną całość" przez miłość, która jest
więzią doskonałości. Jedynie w ten sposób może urzeczywistnić się
modlitwa Chrystusa: "aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze,
we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat
uwierzył, żeś Ty Mnie posłał" (J 17, 21).
Od Soboru Watykańskiego II do dziś uczyniono wiele, aby
poszerzyć sferę odpowiedzialności każdego w służbie wspólnoty kościelnej.
Nie ulega wątpliwości, że łaską Bożą można dokonać jeszcze więcej.
Zostaliście dzisiaj ogłoszeni i ustanowieni kardynałami, abyście
w zakresie swojej kompetencji zaangażowali się w to, by w Kościele
wzrastała duchowość komunii. Jedynie bowiem ona potrafi "ożywić właściwą
sobie treścią formę instytucjonalną, zalecając postawę zaufania i
otwartości, która respektuje w pełni godność i odpowiedzialność każdego
członka Ludu Bożego" (por. Novo millennio ineunte, 45).
4. Czcigodni Bracia, jesteście pierwszymi kardynałami
nowego tysiąclecia. Mistyczna łódź Kościoła, czerpiąc w ciągu Roku
Świętego z różnych źródeł miłosierdzia Bożego, przygotowuje się do "
nowego wypłynięcia na głębię", aby nieść światu orędzie zbawienia.
Razem chcemy rozwinąć maszty na powiew Ducha Świętego, badając znaki
czasu i wyjaśniając je w świetle Ewangelii, aby odpowiedzieć na "
odwieczne pytania dotyczące sensu życia obecnego i przyszłego oraz
wzajemnego ich stosunku do siebie" (Gaudium et spes, 4).
Świat staje się coraz bardziej złożony i wzajemna, wyostrzona
świadomość istniejących rozbieżności wywołuje lub wzmaga przeciwieństwa
i brak równowagi (por. tamże, 8).
Olbrzymie możliwości postępu naukowo-technicznego, jak
i zjawisko globalizacji, które rozciąga się na coraz to nowe dziedziny,
wymagają od nas otwarcia się na dialog z każdą osobą i z każdą instancją
społeczną, aby każdemu zanieść powód nadziei, którą w sobie żywimy (por. 1 P 3, 15).
Wiemy jednak, Czcigodni Bracia, że skuteczne podejmowanie
nowych zadań wymaga pielęgnowania coraz bardziej zażyłej komunii
z Panem. Sam purpurowy kolor szat, które nosicie, winien przypominać
Wam o tej pilnej potrzebie. Czyż kolor ten nie jest symbolem porywającej
miłości do Chrystusa? Czyż w tej ognistej czerwieni nie widzimy miłości
do Kościoła, która winna ożywiać w Was gotowość do złożenia, w razie
potrzeby, najwyższego świadectwa krwi? "Usque ad effusionem sanguinis"
- powiada dawna formuła. Patrząc na Was, Lud Boży winien znajdować
konkretny punkt odniesienia, który by go pobudzał do bycia prawdziwie
światłem świata i solą ziemi (por. Mt 5, 13).
5. Pochodzicie z dwudziestu siedmiu krajów, z
czterech kontynentów. Czyż to nie jest znakiem zdolności Kościoła,
obecnego w każdym zakątku planety, zrozumienia narodów z tradycjami
i różnymi językami, by wszystkim głosić Chrystusa? W Nim i tylko
w Nim można znaleźć zbawienie. Tę prawdę chcemy dzisiaj potwierdzić
razem. Chrystus kroczy z nami i kieruje naszymi krokami.
W dwusetną rocznicę urodzin Kardynała Newmana wydaje
mi się, iż słyszę słowa, z którymi on przyjął świętą purpurę z rąk
mojego Poprzednika, bł. Piusa IX: "Kościół - powiedział - winien
jedynie pełnić swe zadanie w ufności i pokoju; pozostawać mocny i
spokojny, i oczekiwać zbawienia od Boga. Mansueti hereditabunt terram,
et delectabuntur in multitudine pacis". Słowa tego wielkiego człowieka
Kościoła niech będą dla nas wszystkich bodźcem do wzrostu miłości
dla naszej pasterskiej posługi.
Czcigodni Bracia, wokół Was zgromadzili się Wasi krewni
i Wasi przyjaciele, zgromadzili się wierni powierzeni Waszej pasterskiej
trosce, by dzielić z Wami tę chwilę radości. Oni to wraz z obecnym
duchowo całym ludem chrześcijańskim zwracają się do Pana z żarliwymi
modlitwami za Waszą nową posługę Stolicy Świętej i Kościołowi powszechnemu.
Nad Wami rozciąga swój macierzyński płaszcz Maryja, która przyjmując
zaproszenie Bożego posłańca, umiała skwapliwie odpowiedzieć: "Niech
mi się stanie według twego słowa" (Łk 1, 38). Wstawiają się za Wami
Apostołowie Piotr i Paweł i Wasi święci patroni. Towarzyszy Wam także
moja braterska pamięć w modlitwie i moje błogosławieństwo.
(KAI)
Pomóż w rozwoju naszego portalu