Reklama

2001 ROK "NIEDZIELI"

Niedziela Ogólnopolska 14/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czcigodny, Drogi Księże Redaktorze!
50. rocznica śmierci pierwszego biskupa częstochowskiego Teodora Kubiny (13 lutego 1951 r.) zbiega się z 75. rocznicą jego konsekracji biskupiej na Jasnej Górze oraz ingresu do katedry częstochowskiej (2 lutego 1926 r.), ale też z 75. rocznicą powołania do istnienia tygodnika katolickiego Niedziela (5 kwietnia 1926 r.). Bliskość tych dwóch ostatnich dat jest niezwykle wymowna. Zaledwie po kilku miesiącach od swojej konsekracji bp Teodor Kubina powołuje tygodnik diecezjalny pt. Niedziela. Wymowa faktu jest oczywista. Biskup, który podjął posługę pasterską w bardzo młodziutkiej diecezji, nie dysponującej jeszcze wszystkimi instytucjami ułatwiającymi posługę biskupią, zakłada katolicki tygodnik, jakiego brakowało nawet w innych, o wiele starszych diecezjach. Widocznie pierwszy Biskup częstochowski uważał, że bez katolickiej prasy nie warto nawet wyruszać w drogę.
Rola katolickich środków masowego przekazu jest w naszych czasach niezwykła. Oczywiście, odnosi się to do wszystkich jej rodzajów, również tych, które nie były dostępne Kościołowi w czasach bp. Kubiny, jak katolickie rozgłośnie radiowe, telewizja, internet. Chciałbym jednak zwrócić dziś uwagę na rolę katolickiej prasy. Mimo, wydawałoby się, innych, bardziej praktycznych środków przekazu wiary, jak np. radio czy telewizja - prasa katolicka jest nie do zastąpienia. Wiąże się to z naturą oddziaływania słowa Bożego na wierzących i poszukujących prawdy. Niewątpliwie, nikt nie zastąpi żywego oddziaływania słowa Bożego, jakie ma miejsce w homilii, w katechezie, w nauczaniu kerygmatycznym. Ponad wszystko też skuteczne będzie czytanie modlitewne Pisma Świętego w rodzinach i wszelkiego rodzaju wspólnotach. Gdy się czyta Biblię, chciałoby się powiedzieć, spożywa się chleb, który karmi nasz duchowy organizm. Wszak nie samym chlebem żyje człowiek, ale wszelkim słowem, które pochodzi z ust Bożych (por. Mt 4, 4). Do zrozumienia słowa Bożego zawartego w Biblii potrzebny jest komentarz, który daje Kościół kierowany Duchem Świętym. Gdy dworzanin etiopski zarządzający skarbcem królowej Kandaki czytał w swoim wozie Pismo Święte, nie rozumiał go bez wyjaśnienia ze strony diakona Filipa (por. Dz 8, 25-40). Chrześcijanin potrzebuje ciągłych wyjaśnień, by był zdolny przyjąć moc słowa Bożego. W dzisiejszych czasach - zalewu słowa o różnym działaniu, nieraz wręcz szkodliwym dla człowieka - trzeba bardzo wiele wysiłku słowa przygotowującego do zrozumienia i przyjęcia słowa Bożego. Zresztą, słowo Boże działa w człowieku na podobieństwo fizycznego pokarmu, który musi być stopniowo zaasymilowany przez organizm. Katolicka prasa, przez stałe dostarczanie wybranych tekstów Pisma Świętego i wielu myśli podprowadzających do jego zrozumienia, ułatwia stały kontakt ze słowem Bożym. Czytelnik, mając pod ręką dobrą prasę, może do niej wciąż wracać, przypominać sobie przeżyte treści i odświeżać je na nowo w swoim umyśle i woli - po prostu wciąż pozostawać w zasięgu słowa Bożego. Wielkie ma to znaczenie dla rozwoju naszej wiary, nadziei i miłości. Nic dziwnego, że w myśli ascetycznej Kościoła utarła się zasada, że nie wystarcza czytanie słowa Bożego (lectio divina), ale potrzebne jest też ciągłe powracanie do przyjętych treści, niejako ich przeżuwanie (ruminatio verbi).
W 75-letniej historii tygodnika Niedziela, która rozpoczęła się na Wielkanoc 1926 r. (5 kwietnia), istnieją trzy powody aktywności, przerywane dwoma okresami milczenia. Nie było to milczenie zamierzone przez redakcję ani też spowodowane opieszałością czy zaniedbaniami. Było ono wynikiem zmian historycznych, krwawych wojen lub nacisków ideologicznych najokrutniejszego z dotychczasowych stuleci. Było przyjętą ofiarą z aktywności, którą biskup, redaktorzy i czytelnicy podjęli z poddaniem się woli Bożej. Zamilkła Niedziela w pierwszych dniach po wybuchu wojny w 1939 r., bo nie przyjęła ani na moment możliwości kolaboracji z okupantem. Okres pierwszego milczenia trwał jednak tylko tyle, ile trwała II wojna światowa. Wojna nie została jeszcze całkiem zakończona, a nowy redaktor Niedzieli, ks. Antoni Marchewka, wraz ze słynną pisarką Zofią Kossak-Szczucką, podjął się gorliwej pracy nad redagowaniem Niedzieli powojennej. Po ośmiu latach działalności (1945-53) trzeba było jednak znowu zamilknąć. Wzmagający swą antykościelną działalność reżim komunistyczny doprowadził do zamknięcia Niedzieli. Tym razem zamilkł tygodnik katolicki w Częstochowie na 28 lat, do czasów "Solidarności" w 1981 r.
Milczenie to było jednak wielkim głosem w obliczu Bożej historii dziejącej się w Kościele. Jesteśmy za nie wdzięczni Opatrzności Bożej, bo ufamy, że ofiara złączona z tym milczeniem wyjednała u Boga obecny okres niezwykłego rozwoju tygodnika Niedziela, zarówno gdy chodzi o wymiar ilościowy, jak i jakościowy. Rzeczywiście, pierwszy okres działalności Niedzieli pod kierunkiem ks. Wojciecha Mondrego i - na krótko - ks. Stanisława Gałązki trwał 13 lat (1926-39) i był zaledwie czasem jej rozpędu. Drugi etap działalności, trwający 8 lat (1945-53), pod kierunkiem ks. Antoniego Marchewki, był czasem o szerszym zasięgu oddziaływania Niedzieli. Stawała się ona tygodnikiem ponaddiecezjalnym.
Od 1981 r., od czasów kierowania przez Ciebie, Czcigodny Redaktorze, Niedziela przeżywa swój złoty okres rozwoju. Pragnę zauważyć to z okazji jubileuszu 20-lecia Twojej pracy redaktorskiej. Wierni diecezji częstochowskiej i Polski wdzięczni Ci są najpierw za ofiarny wysiłek organizatorski, mający na celu przywrócenie możliwości redagowania naszego tygodnika. Podjąłeś z wielkim zapałem i aktywnością polecenie biskupa ordynariusza częstochowskiego Stefana Bareły, który przy poparciu Księdza Prymasa Stefana Wyszyńskiego i Konferencji Episkopatu Polski doprowadził do nowego zaistnienia Niedzieli. Wnet zyskała ona sympatię wielu środowisk polskich w kraju i za granicą. Dziś 18 diecezji polskich, obok wersji ogólnopolskiej, redaguje swoją własną diecezjalną Niedzielę. Jest ona czytana na całym świecie: w krajach Europy Wschodniej i Zachodniej, w Ameryce, w Afryce, a nawet w Azji. Jest też dostępna dla pasażerów podróżujących Polskimi Liniami Lotniczymi LOT.
Obok tygodnika Niedziela, niejako w jej cieniu, redaguje się przy współpracy z wydawnictwem francuskim doskonały dwumiesięcznik dla rodziców i małych dzieci Moje Pismo Tęcza. W ramach Niedzieli wydawano przez pewien czas Czyn Katolicki - dodatek dla Akcji Katolickiej oraz Niedzielę Akademicką dla środowisk uniwersyteckich. Jako dodatek do Niedzieli ukazuje się również Niedziela Młodych i Niedziela Dzieciom. Redakcja propaguje też bardzo szczodrze czytelnictwo książek katolickich. Biblioteka "Niedzieli" ma już ponad 120 bardzo ciekawych i pozytywnych pozycji książkowych z dziedziny szeroko pojętej problematyki teologiczno-społeczno-praktycznej. Niedziela weszła w sieć internetową; jest czytana przez internautów w ponad 90 krajach świata. W ostatnich miesiącach podjęła współpracę z Telewizją Niepokalanów. Ma także własne studio radiowe. Wielki to, rzeczywiście, świat dobra na rzecz człowieka, jego więzi z Bogiem, ojczyzną i innymi społecznościami. Wobec tego świata dobra chylimy czoła.
I tak znalazł się Ksiądz Redaktor w 20-lecie swej szczytnej posługi Kościołowi w wielkiej sprawie ewangelizacji świata przez media, w Roku Biskupa Kubiny i 75-leciu zaistnienia Niedzieli, na początku nowego millennium. Dokąd pójdziesz, Niedzielo? - oto pytanie, które trzeba sobie postawić w tak newralgicznym punkcie historii. Co robić, żeby utrzymać tygodnik i inne związane z nim dzieła na takim poziomie, żeby odpowiadały na zaufanie katolików polskich w kraju i za granicą? Jak odpowiedzieć na oczekiwania i nadzieje ludzi, którzy po nas przyjdą? Nie może być najmniejszej wątpliwości, że Niedziela, która starała się być bardzo wierna Ojcu Świętemu, nadal pozostanie w heroicznej wprost wierności wobec jego nauczania. Jak odczytywać myśl biskupów polskich? Jak być w doskonałej syntonii z biskupem swojej diecezji? Jak służyć talentem i piórem naszemu Sanktuarium na Jasnej Górze, szerząc niezmordowanie kult maryjny?
Na nowo też trzeba sobie postawić pytanie o wierność tytułowi: Niedziela. Tytuł ten oznacza dzień Pański. W Novo millennio ineunte Ojciec Święty wyakcentowuje rolę świętowania dnia Pańskiego i przede wszystkim wpływ Eucharystii, Mszy św. i Komunii św. na życie duchowe. Kiedy mówimy jednak o wierności tytułowi Niedziela, myślimy jeszcze głębiej. "Niedziela" znaczy Zmartwychwstanie Pańskie. Jest oglądaniem w wierze i nadziei Oblicza Chrystusa zmartwychwstałego. I tu rodzi się zasadnicze zadanie dla tygodnika katolickiego w naszych czasach. Głosząc z imienia zmartwychwstanie Chrystusa i nasze w Chrystusie zmartwychwstanie, ma być wielkim oparciem dla Kościoła w głoszeniu nadziei zmartwychwstania. Tymczasem świat przejawia tendencje do gubienia się w dziedzinie nadziei, do utraty nawet świadomości ostatecznego swego sensu. Obrona wiary i nadziei ludzkiej to wielka sprawa dla katolickiej prasy. Nie wolno sprowadzać Ewangelii do wymiaru horyzontalnego. Owszem, chrześcijańskie przepowiadanie Chrystusa zawsze prowadzi do człowieka, bo nie ma realizacji przykazania miłości Boga bez miłości bliźniego, niemniej jednak nie ma też pełnej i prawdziwej miłości człowieka bez miłości Boga. Niedziela, idąc ze swym imieniem przez życie, trzyma mocno w dłoni krzyż, znak Chrystusa Odkupiciela, a także połączenia przykazania miłości Boga i bliźniego.
W liście apostolskim Novo millennio ineunte Jan Paweł II akcentuje również potrzebę świętości. To nas wszystkich zobowiązuje. To zobowiązuje wciąż katolicką prasę do tego, by w wielości informacji nie gubiła czasem formacji sumienia w kształtowaniu postaw ludzkich i chrześcijańskich. Życzyłbym sobie, żeby w naszej Niedzieli, jeśli nie w ogólnej - to z pewnością w Niedzieli Częstochowskiej, było więcej ukazywania wzorców świętości. W ostatnich czasach tylu świętych męczenników i wyznawców wyniósł na ołtarze Jan Paweł II; wśród nich tylu świętych i błogosławionych Polaków. Każdy numer Niedzieli powinien przywoływać na pamięć jakiś żywy wzór chrześcijańskiej świętości. Gdy list Novo millennio ineunte kładzie tak wielki akcent na potrzebę modlitwy, trudno też, żeby Niedziela nie była w swej części, i to głównej, wprowadzaniem do modlitwy, nie tylko liturgicznej, ale rodzinnej i indywidualnej. Tygodniki katolickie powinny ułatwiać żywy kontakt z Bogiem. Oczywiście, Niedziela musi uczyć zasłuchania się w słowo Boże i być też szkołą apostolatu.
Wszystkie te wielkie tematy formacyjne, tak wyraźnie wskazane na progu nowego millennium, powinny być ustawiane według zasad duchowości komunii. Tu chciałbym podkreślić potrzebę ducha komunii kapłanów, osób zakonnych i świeckich. Niedziela jest forum dla wszystkich. Wielki świat pracowników świeckich, zdyscyplinowanych i oddanych Księdzu Redaktorowi, na czele z Panią Redaktor Lidią Dudkiewicz - zastępcą redaktora naczelnego i sekretarzem redakcji, jest dla nas wszystkich wielkim znakiem. Oczywiście, duchowość komunii to sprawa o wiele szersza. Obejmuje ona sprawy ekumenizmu i rzetelnego dialogu z przedstawicielami innych religii, a nawet z ludźmi niewierzącymi. Niedziela musi być zatem pewnego rodzaju forum spotkania dla ludzi różnych kultur i orientacji, musi być zawsze mądrze tolerancyjna. Tolerancja przecież to nie konformizm wobec zła i zamazywanie prawdy na rzecz półprawd i ćwierćprawd. "Nie trzeba kłaniać się okolicznościom, a prawdom kazać, by za drzwiami stały" - mówimy wciąż za Norwidem.
W głoszeniu Ewangelii w naszych czasach Niedziela winna być aktywna. Stąd winna szczególnie się przejmować tym wszystkim, co się zawiera w pojęciu "nowa ewangelizacja". "Nowa" - znaczy najpierw i przede wszystkim wierna tej radykalnej nowości, którą jest sam Chrystus, Bóg Wcielony, prowadzący nas w wymiary życia Trójcy Przenajświętszej. " Nowa" znaczy też korzystająca ze wszelkich nowych możliwości i środków, jakie będą przynosić nowe czasy. "Nowa", wreszcie, znaczy wciąż wydobywająca z siebie nowy zapał, nowe energie pochodzące od Ducha Świętego żyjącego w Kościele.
Pierwszy rok nowego tysiąclecia Niedziela przeżywa pod znakiem swojego założyciela - bp. Teodora Kubiny. Bardzo bym pragnął, żeby Redakcja i Administracja Niedzieli w naszej archidiecezji wykorzystała ten rok na gorliwsze jeszcze, niż dotąd, rozprowadzanie tego tygodnika w poszczególnych parafiach. Dlatego rok 2001 ogłaszam Rokiem Niedzieli w archidiecezji częstochowskiej. Bp Teodor Kubina mawiał, że Niedziela jest jego sufraganem, że jest wikariuszem dla proboszcza, a ja dodałbym jeszcze, że jest dobrym doradcą życiowym każdej rodziny. Ten dobry doradca powinien być w każdym domu. Do Niedzieli powinno się nawiązywać, odczytywać jej fragmenty, a nawet ją w miarę możliwości współredagować. Wydaje się, że w każdym numerze Niedzieli powinno być jeszcze więcej miejsca na osobiste odpowiedzi duszpasterza na rodzące się trudności życiowe. Czytelnicy powinni pytać, a duszpasterz "niedzielny" powinien odpowiadać z mądrością, taktem i pokorą na postawione kwestie. Wydaje się, że potrzeba więcej jeszcze dialogu pracowników Redakcji Niedzieli z poszczególnymi parafiami i zwyczajnymi rodzinami. Niech czytelnicy, księża, zakony, siostry zakonne i świeccy staną się w większym stopniu podmiotami ewangelizującej Niedzieli, a nie tylko przedmiotami jej ewangelizacji. Cenię sobie bardzo inicjatywę wyjazdu na parafie pracowników naszego tygodnika i liczę jeszcze bardziej na lepszą reklamę Niedzieli i jej dzieł. Spodziewam się też ożywienia czytelnictwa katolickiego w archidiecezji.
Dziwny to, rzeczywiście, zbieg okoliczności, Księże Infułacie Redaktorze Naczelny naszej Niedzieli. Nowe millennium chrześcijaństwa, 75-lecie założenia Niedzieli, 50-lecie odejścia do Pana jej założyciela i 20-lecie gorliwej, o historycznym wprost znaczeniu, posługi jej Redaktora Naczelnego. To wymowne rocznice. W takiej sytuacji nie umiem nic innego uczynić, tylko dziękując serdecznie Księdzu Infułatowi i wspaniałemu światu Współpracowników Niedzieli: duchownych, zakonnych i świeckich - oddać Wszystkich pod miłościwą opiekę Wielkiej Patronki i Głównej Redaktorki Niedzieli - Matki Bożej Częstochowskiej i z głębi serca błogosławić na nowe czasy, novo millennio ineunte.
+ Stanisław Nowak - Arcybiskup Metropolita Częstochowski

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Wielkanoc prawosławnych i wiernych innych obrządków wschodnich

2024-05-05 10:04

Piotr Drzewiecki

Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich rozpoczęli w niedzielę obchody Świąt Wielkanocnych, które w tym roku przypadają u nich pięć tygodni później niż u katolików.

Więcej ...

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05
Ks. Wojciech Węgrzyniak

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Więcej ...

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17
Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć...

Kościół

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć...

Apostoł ubogich i cierpiących

Święci i błogosławieni

Apostoł ubogich i cierpiących

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...