Reklama

Przystanek na Rynku Wieluńskim

Życie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po wielu dniach dżdżystych, chłodnych i wietrznych, kiedy trudno było wystawić nos z domu i nawet ptaki przestały latać, nie mogąc poradzić sobie z porywistym wiatrem, wreszcie wyszło słońce. Najpierw ostrożnie prześwitując przez blade i rzadkie chmury, później już bardziej odważnie, zalewając blaskiem cały niemal Rynek Wieluński, tak że mokry asfalt zaczął szybko parować i tylko w cieniu, koło drzew i tuż przy krawężnikach, stały większe kałuże, w których zażywały kąpieli szare wróble.
Tym razem wiosna przyszła naprawdę, przynajmniej ludzie chcieli w to wierzyć. Stare kobiety w otwartych oknach obserwowały bacznie najmniejszy ruch na Rynku, wspierając się na parapetach, na których wcześniej położyły grube poduchy. Dwa w jednym - wietrzenie połączone z komfortem obserwacji.
Wydawało się, że samochody jeździły dzisiaj szybciej, nie zważając na ograniczenie prędkości, wprowadzone na ulicy św. Rocha po wypadku, który miał miejsce w zeszłym roku. Zresztą wszystko ruszało się dzisiaj szybciej. Ludzie nie przemykali już chyłkiem pod parasolami, lecz chodzili z wysoko podniesionymi głowami, mrużąc jedynie oczy z powodu wielkiej jasności, gdyż zbliżało się właśnie południe. Z pobliskich drzew świecących jeszcze nagimi gałęziami zaczął dochodzić szczebiot szpaków, które powróciły niedawno z ciepłych krajów, a na rozgrzanej oponie wielkiego TIR-a, stojącego na parkingu niedaleko przystanku, wylegiwał się bury kocur. Kot co chwilę otwierał leniwie jedno oko, przyglądając się bacznie ptakom, które dziobały wywleczoną ze śmietnika zeschłą kromkę. Ptaki trzymały się jednak cały czas w bezpiecznej odległości od kota.
Słońce zawisło nad samą wieżą jasnogórską, oczekujący na przystanku ludzie wystawili twarze do promieni słonecznych niczym rośliny szukające światła. Robiło się coraz cieplej. Niektórzy zdjęli nawet kurtki i płaszcze, gdyż pod osłoną wiaty temperatura wydawała się prawie letnia.
- Ale się ta zima wlekła tego roku - powiedziała starsza pani do mężczyzny w średnim wieku.
- Lekka była, to i odchodzić się jej nie chciało - odparł mężczyzna.
- Cieszy się starzec, jak przeżyje marzec - zaśmiała się starsza pani. - Najgorsze mam już za sobą, następny rok życia przede mną - dodała łagodnie.
- Co też pani mówi! - oburzył się mężczyzna. - Przecież pani będzie jeszcze żyła długie lata.
- Może będę - odpowiedziała kobieta - a może nie będę. Pan Bóg jedyny wie tylko, ile mi pisane, a ja się cieszę z każdego roku przeżytego, no i że jeszcze silna jestem, sama chodzić mogę i nikogo do pomocy nie potrzebuję.
Oczy kobiety osadzone głęboko między licznymi zmarszczkami, przecinającymi jej twarz we wszystkich kierunkach, zabłyszczały młodzieńczym blaskiem.
- No,ale że pani tak spokojnie o takich strasznych rzeczach - dziwił się mężczyzna, bojąc się nawet wymówić słowo "śmierć".
- A co w tym strasznego? - spytała kobieta. - Przecież to rzecz naturalna, każdego to czeka.
- Nooo, prawda - wykrztusił mężczyzna. - Ja jednak wolę o tym nie myśleć.
- A szkoda - odparła kobieta z uśmiechem. - To pomaga w życiu.
- Pomaga? - wykrzyknął mężczyzna. - W czym niby to pomaga? Tylko się człowiek stresuje niepotrzebnie.
- No właśnie o to chodzi - wtrąciła niedbale starsza pani.
- Niby o co chodzi? - mężczyzna już się trochę uspokoił.
- Jak się człowiek trochę postresuje poważnymi sprawami, to już żadne ziemskie sprawy mu niestraszne.
- A po co ja się mam martwić cały czas śmiercią, skoro i tak nie mam na to wpływu. To strata czasu - mężczyzna wyglądał na zadowolonego z siebie, że udało mu się znaleźć sprytną odpowiedź.
- Ale to nie śmierci trzeba się bać, tylko tego, czy zasłużymy na życie wieczne - wyjaśniła starsza pani.
- Życie wieczne - powtórzył mężczyzna, jakby pierwszy raz o nim słyszał. - O tym nie pomyślałem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Zmiany w L4 od 2026 roku. Czego będą dotyczyć nowe reguły?

2025-12-29 10:28

Adobe Stock

1 stycznia 2026 roku wchodzą w życie daleko idące zmiany w polskim systemie ubezpieczeń społecznych. Nowe przepisy mają m.in. umożliwić wykonywanie pracy u jednego pracodawcy przy jednoczesnym przebywaniu na zwolnieniu lekarskim u innego, o ile nie będzie to sprzeczne z celem zwolnienia. Dodatkowo od stycznia zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy będzie można uzyskać nie tylko od lekarza, ale i pielęgniarki czy fizjoterapeuty. Zmiany prawne mają także istotnie wzmocnić mechanizmy nadzorcze ZUS.

Więcej ...

Rosja oskarża Ukrainę o próbę ataku na rezydencję Putina. Zełenski zaprzecza

2025-12-29 20:38
Władimir Putin

PAP

Władimir Putin

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że Ukraina próbowała w nocy zaatakować dronami rezydencję rosyjskiego przywódcy Władimira Putina w obwodzie nowogrodzkim – podał Reuters powołując się na agencję Interfax. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nazwał to kłamstwem i zarzucił Moskwie próbę storpedowania rozmów pokojowych.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

„Brat” to najpierw ktoś bliski we wspólnocie, ten,...

Wiara

„Brat” to najpierw ktoś bliski we wspólnocie, ten,...

Przeżył radykalne nawrócenie i zmienił styl życia

Wiara

Przeżył radykalne nawrócenie i zmienił styl życia

Po pożarze kościół w Lublinie grozi zawaleniem. Będzie...

Kościół

Po pożarze kościół w Lublinie grozi zawaleniem. Będzie...

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Kościół

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku