W homilii abp Depo podkreślił, że w naszym życiu „zdarza się korygowanie spraw Bożych myśląc tylko według ludzkich oczekiwań, że to albo tamto się Bogu nie udało” – Czy to Pan Bóg sprowadził ciemność, grzech i śmierć, ból i wszelkiego rodzaju starość, izolacje, osamotnienie? – pytał arcybiskup.
– Tajemnicę Bożego Narodzenia przychodzi nam łatwiej przyjąć, choć jest trudnym do zrozumienia wejściem Syna Bożego w nasz ludzki świat. Jakoś lepiej przyswajamy klimat rodziny z Nazaretu, pomimo niegościnności Betlejem, ale odbieramy zrozumialej – kontynuował abp Depo
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Karol Porwich/Niedziela
– A przecież stawiamy sobie dzisiaj ważniejsze pytanie, co to jest zmartwychwstanie? – dodał.
– Przecież ono nie należy do naszego doświadczenia, bo śmierć jest ludzką codziennością, zwłaszcza teraz, gdy sobie uświadamiamy ofiary koronawirusa, ponad 50. tys. naszych rodaków, braci i sióstr, matek i ojców. A Ukrzyżowany, przebity włócznią umarł rzeczywiście, a jeszcze opieczętowano grób i postawiono straże, jak przy żadnym innym umarłym. A przecież z otchłani śmierci nikt nie wrócił – mówił arcybiskup.
Reklama
Metropolita częstochowski wskazała, że „zmartwychwstanie Chrystusa jest eksplozją światłości, o czym zdaje się nawet świadczyć prześwietlonym i wielokroć badany Całun Turyński”. – Jezus wstaje z grobu. Jego miłość jest silniejsza niż śmierć, dobro jest silniejsze od zła, Jego miłość jest silniejsza od nienawiści, prawda, którą głosił i którą jest On sam jest silniejsza od kłamstwa – podkreślił.
– Jak to wszystko może dotrzeć do nas, nie pozostając jedynie słowem, ale rzeczywistością, w której uczestniczymy? – pytał arcybiskup. – Odpowiedź jest prosta, ale zarazem bardzo trudna, przez sakrament chrztu świętego, przez dar wiary. Dar obecności w nas Boga samego i przez nasze wyznanie wiary. – przypomniał.
Karol Porwich/Niedziela
– Dzisiaj będziemy odnawiać świadomie i w sposób wolny potwierdzimy to obdarowanie. Choć pośród nas żyją ludzie, bracia i siostry, którzy zbierają podpisy wypisywania się z Kościoła i propozycją tzw. licznika apostazji, bo oni się nie prosili o chrzest. Bo przecież wszystko kończy się ziemią i grobem – zauważył arcybiskup.
Przypomniał, że „sakrament chrztu świętego i inne sakramenty święte ustanowił dla nas sam Chrystus zmartwychwstały” – I to On posyła nam Ducha Świętego, abyśmy przez sakramenty przechodzili jak po moście do nowego życia. To sam Chrystus bierze nas za rękę i przeprowadza w prawdziwe życie, bo On jest życiem i zmartwychwstaniem naszym. A tam już nie będzie bólu, ani łez i cierpienia, ani śmierci – mówił metropolita częstochowski.
– Dziękujmy dzisiaj Chrystusowi za dar życia i za dar wiary. Prośmy Maryję i św. Józefa, abyśmy byli nosicielami światła i łaski Boga w świecie, w naszych wspólnotach i całej Ojczyźnie – zakończył arcybiskup.
Liturgia transmitowana była przez katolickie Radio Fiat.