Reklama

Z prasy zgranicznej

Niedziela Ogólnopolska 19/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sto dni prezydenta Busha

Gazety amerykańskie dokonują obecnie tradycyjnej oceny pierwszych stu dni rządów nowego prezydenta. Dziennik Chicago Tribune z 29 kwietnia zamieścił obszerny artykuł redakcyjny na ten temat. Czytamy w nim, że w ciągu stu dni nie można wprawdzie zbudować nowej administracji, ale można ją zniszczyć: prezydent Gerald Ford, który już w pierwszym miesiącu urzędowania uwolnił od odpowiedzialności swego poprzednika Richarda
Nixona, zmuszonego do ustąpienia, zapłacił za to utratą szansy wyboru na drugą kadencję. Bill Clinton chełpił się, że jego sto dni będzie lepsze od stu dni Franklina Delano Roosevelta, osiągnął to, że jego partia Demokratów utraciła w czasie jego pierwszej kadencji większość w Kongresie.
George W. Bush rozumiał, że po zamieszaniu wyborczym z listopada i grudnia 2000 r. musi bardzo uważać w czasie swoich stu dni. I rzeczywiście - pisze Chicago Tribune - zobaczyliśmy rozsądną i budzącą zaufanie administrację o zabarwieniu konserwatywnym. Nie podoba się to osobom z obozu lewicowo-liberalnego, głoszącym, że jest to prezydentura nie całkiem legalna, sprawowana przez nieudacznika ( hapless man). Jednakże większość Amerykanów jest zdania, że Biały Dom znalazł się w dobrych rękach.
Bush zaczął realizowanie planu edukacji mającego podwyższyć standardy nauczania i stworzyć swobodę wyboru szkoły, a zarazem nie narzucającego odgórnie tego, co ma się dziać w poszczególnych uczelniach. Pragnie też osiągnąć większą dyscyplinę w wydawaniu przez Kongres pieniędzy podatników. Jednocześnie myśli o zmniejszeniu podatków w taki sposób, aby zwolnić od ich płacenia tysiące niezamożnych rodzin robotniczych i obniżyć ich wymiar dla osób o niskich dochodach.
W zakresie polityki zagranicznej nowy prezydent pokazał, że potrafi sobie poradzić nawet z tak trudną sytuacją, jak internowanie amerykańskich lotników przez Chiny: wydostał ich stamtąd bez "utraty twarzy" i bez nadmiernego zaognienia stosunków między USA a tym największym dzisiaj z państw rządzonych przez komunistów.
Sto dni Busha nie było tak zaskakujące jak "Nowy Układ" ( New Deal)
F. D. Roosevelta w 1933 r., ani tak wyraźnie ukierunkowane jak "rewolucja Ronalda Reagana" w 1981 r. Ale też nie przyniosły takich rozczarowań, jak sto dni nie dotrzymującego swych zobowiązań wyborczych Billa Clintona.

Egzekucje w Chinach

Australijski dziennik Sydney Morning Herald z 22 kwietnia przynosi artykuł redakcyjny, zawierający dane o sposobach walki z przestępczością stosowanych współcześnie w komunistycznych Chinach. Wyliczono w nim egzekucje przeprowadzone w ciągu ostatnich dni, w większości w miejscach publicznych w obecności zgromadzonych tłumów. I tak np. w dużym mieście przemysłowym Wuhan w centralnej chińskiej prowincji Hubei odbyła się egzekucja trzydziestu osób skazanych za udział w przestępstwach zorganizowanych. Miała ona miejsce natychmiast po wydaniu przez sąd wyroków śmierci; apelacja i ubieganie się o łaskę nie były przewidziane w procedurze procesowej.
W tym samym czasie w Haikou na wyspie Hainan (tej samej, na której zatrzymano niedawno samolot amerykański) skazano na śmierć jedenastu przestępców, których natychmiast potem zawieziono na miejsce egzekucji.
W specjalnej strefie ekonomicznej wokół byłej kolonii portugalskiej Macau, w położonym tam mieście Zhuhai, skazano na śmierć dwanaście osób, z których pięć natychmiast stracono.
W ostatnim miesiącu centralny rząd chiński wezwał do wymierzenia mocnego ciosu w gangi, w rozboje i w
przestępców recydywistów. Spowodowało to widoczny wzrost liczby wydanych wyroków śmierci i wykonanych na ich podstawie straceń. Oficjalne gazety chińskie donoszą o przeprowadzonych ostatnio 89 egzekucjach osób zaliczonych do tych kategorii.
Autor artykułu oblicza, że w Chinach co roku ma miejsce więcej egzekucji niż we wszystkich razem wziętych krajach świata. W 1999 r., dla którego istnieją stosunkowo pełne dane statystyczne, wydano 2088 wyroków śmierci, z których wykonano 1263.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Komunikat Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu

2025-12-07 12:29

Diecezja Sosnowiecka

Komunikat Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu w związku z dalszym biegiem postępowania dotyczącego ks. Jacka K.

Więcej ...

Czy słucham i wypełniam w pokorze Słowo?

Dario Acosta/Deutsche Grammophon

Rozważania do Ewangelii Łk 1, 26-38.

Więcej ...

„Pojedynek” – opowieść o odwadze i moralnych wyborach w czasach, gdy każdy dzień mógł być ostatnim

2025-12-09 16:27

Materiał prasowy

Do sieci trafia finalny zwiastun i plakat thrillera historycznego „Pojedynek”, stworzonego na podstawie prawdziwych wydarzeń przez jednego z najwybitniejszych polskich reżyserów – Łukasza Palkowskiego („Bogowie”, „Najlepszy”). W filmie, który niepokojąco łączy wydarzenia sprzed lat z aktualną sytuacją międzynarodową, wystąpiła plejada wybitnych aktorów. Na ekranie, oprócz Jakuba Gierszała, zobaczymy gwiazdę „Gry o tron” Aidana Gillena. Towarzyszą im m.in. Bogusław Linda, Julia Pietrucha, Wojciech Mecwaldowski, Antoni Pawlicki, Anna Próchniak, Mateusz Kościukiewicz, a także Tomasz Kot.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Godzina Łaski

Kościół

Godzina Łaski

Kalendarz Adwentowy: Od początku w łasce

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Od początku w łasce

Instrukcja zabicia dziecka społecznie nieszkodliwa?...

Wiadomości

Instrukcja zabicia dziecka społecznie nieszkodliwa?...

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski spotka się z...

Kościół

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski spotka się z...

Presja ma sens. Prokuratura zmienia termin przesłuchania...

Wiadomości

Presja ma sens. Prokuratura zmienia termin przesłuchania...

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Wiara

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Kalendarz Adwentowy: Uczta, która ociera łzy

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Uczta, która ociera łzy

Kalendarz Adwentowy: Wiara, która otwiera oczy

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wiara, która otwiera oczy