Reklama

W 80. rocznicę wręczenia sztandaru

Pułk Jazłowieckiej Pani

Niedziela Ogólnopolska 22/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy biorę do ręki pięknie edytorsko wydany album Pani Nasza Jazłowiecka, chętnie nazwałbym go "Księgą Chwały Hetmanki Kawalerii" . Na jego kartach wyczytuję nazwiska tych ułanów, którzy z dumą nosili barwy swego Maryjnego Pułku, ich Patronką i Opiekunką była przecież Matka Boska Jazłowiecka. Oni przez lata doznawali Jej cudownej opieki. Rzeczpospolita miała tylko jeden taki Pułk. Wertując karty tej Złotej Księgi, widzę jeszcze dzisiaj żołnierzy tego sławnego Pułku, jak odbywają swoją historyczną defiladę na Jasnej Górze, przed Tronem Królowej Polski. I tak jestem świadkiem, jak meldował się tutaj sędziwy płk Gwidon Salomon, uczestnik słynnej szarży pod Jazłowcem w 1919 r., kawaler Złotego i Srebrnego Krzyża Orderu Wojennego Virtuti Militari. Zaraz za nim mjr Eugeniusz Iwanowski, uczestnik uroczystości koronacyjnej Matki Boskiej Jazłowieckiej, który w 1939 r. brał udział w wielkiej szarży Pułku pod Wólką Węglową. Był też wnuk powstańca z 1863 r. i syn generała Polski Odrodzonej - mjr Stanisław Stankiewicz, który lancę z proporcem Pułku kazał sobie przy łóżku postawić, aby po kawaleryjsku, kończyć ostatnią szarżę życia, a testamentem polecił złożyć ją po śmierci Jazłowieckiej Hetmance. Defiladę zamykał ostatni generał kawalerii II Rzeczypospolitej - dr Roman Abraham. To pod jego rozkazami w 1939 r. 14. Pułk Ułanów Jazłowieckich, jako pierwszy z "Armii Poznań", stanął w stolicy.
Wydana z ogromnym smakiem i edytorskim rozmachem książka stanowi ważny przyczynek do rozpowszechnienia kultu Matki Boskiej Jazłowieckiej, Niepokalanej Patronki Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, Nauczycielki i Przewodniczki młodzieży, wreszcie Hetmanki kawalerii. Niewątpliwie poszerzy ona krąg osób zainteresowanych szymanowskim sanktuarium. Wielowątkowa kompozycja dzieła - po bliższej analizie - staje się przejrzysta. Czytelnik pozna dzieje Zgromadzenia, powołanego w Rzymie w połowie lat pięćdziesiątych XIX wieku. Gdy na ziemiach polskich będzie powoli gasło powstanie styczniowe 1863 r., współzałożycielka - bł. m. Marcelina Darowska sprowadzi nową wspólnotę - jako dar dla Polski - na Podole. Jazłowiec niczym iskra rozpali kolejne ogniwa tej historii. Jazłowiec to pierwsza szkoła Niepokalanek dla dziewcząt i nowoczesny, oparty na chrześcijańskich wartościach - model kształcenia młodych Polek; to sanktuarium Maryi Niepokalanej; to wreszcie elitarny Pułk, który w trzydniowej bitwie stoczonej tu w dniach 9-11 lipca 1919 r. odniósł świetne zwycięstwo, zawdzięczając tej walce swe imię i niepowtarzalny związek z Jazłowiecką Maryją. Historia Jazłowca zdaje się być w takim ujęciu krótka. Kulminację osiąga 9 lipca 1939 r., gdy w rocznicę pamiętnej bitwy Prymas Polski - kard. August Hlond koronował tu złotym diademem skronie Białej Pani w otoczeniu generalicji, ułanów, sióstr, ich wychowanek i uczennic oraz ok. 40 tys. pielgrzymów. Kresem był czerwiec 1946 r., kiedy Maryję i Niepokalanki z miasta wypędzono. Czy to rzeczywiście kres? Za sprawą Niepokalanej wszystkie wątki jazłowieckiej historii trwają i nie gasną. Zgromadzenie kontynuuje pracę edukacyjną w Szymanowie, Wałbrzychu i w szeregu dalszych placówek oświatowych, a jego system kształcenia nie przestaje być aktualny, gdyż wypływa z uniwersalnych wartości. Upostaciowaniem tych ideałów miłości i wierności, wyrazem ich piękna jest posąg Maryi, który siostry ocaliły i, mimo dużych trudności, przewiozły do podwarszawskiego Szymanowa, gdzie Jazłowiecka Pani sąsiaduje z franciszkańskim Niepokalanowem. Długo wydawało się jednak, że związki żołnierzy z Niepokalaną odeszły w przeszłość. Dopiero po pięćdziesięciu latach - 15 grudnia 1996 r. - do szymanowskiej furty klasztornej zapukała delegacja sześciu "ułanów" I Batalionu 6. Brygady Kawalerii Pancernej ze Stargardu Szczecińskiego, który w realiach współczesnej armii przejął tradycje 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich. Nawiązano wówczas do zwyczaju meldowania delegacji pułku w jazłowieckiej kaplicy w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Odtąd corocznie, w pierwszą niedzielę po 8 grudnia, Szymanowska Pani i Jej duchowe córki goszczą żołnierzy i Rodzinę 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich. Wojsko staje tu także w rocznicę koronacji Madonny i zarazem w dniu chwały Pułku.
W imponującym bogactwie wątków zespół autorski nie pominął i Osady Jazłowieckiej - ważnego ogniwa w dziejach zasłużonego Pułku. Osada Jazłowiecka powstała na obszarze byłego rosyjskiego poligonu wojskowego w powiecie rowieńskim na Wołyniu. Sąsiadowała z trzema innymi osadami wojskowymi (Osada Krechowiecka, Hallerowo, Bajonówka), tworząc z nimi największą zwartą grupę osad żołnierskich na Kresach, które do literatury przedmiotu weszły jako tzw. osady szubkowskie. Monografię wzbogacono o cenne relacje uczestników zdarzeń, dokumenty, korespondecję, teksty przemówień i homilii z archiwum Zgromadzenia w Szymanowie. Ten materiał źródłowy i część poetyckich utworów związanych tematycznie z Jazłowiecką Madonną i Jej ułanami oraz archiwalne fotografie wyróżniono, umieszczając na barwnym złotawym papierze, co znacznie ułatwia orientację w tekście. Warto podkreślić, że monografia zawiera dużą liczbę wysokiej jakości zdjęć, reprodukcji. Motywem przewodnim książki są - co oczywiste - nastrojowe, poetyckie portrety Jazłowieckiej Pani. Nie mniejszą wartość ma bogate udokumentowanie fotografią dziejów Zgromadzenia, 14. Pułku i ich wspólnych tradycji, aż po czasy obecne.
20 maja br. minęła 80. rocznica otrzymania sztandaru przez 14. Pułk Ułanów Jazłowieckich. Ufundowały go wychowanki Klasztoru Jazłowieckiego. Na tym sztandarze nie było Białego Orła. Tylko dwa takie sztandary miała nasza Kawaleria (7. i 14. Pułku Ułanów). Na stronie głównej, w laurowym wieńcu, pośrodku kawalerskiego krzyża wyhaftowana została postać Niepokalanej. Nie było to przedstawienie Cudownej Matki Boskiej Jazłowieckiej z zakonnej kaplicy, ale figura Niepokalanej z klasztornego dziedzińca. Niepokalana Dziewica depcząca węża została Hetmanką i patronką 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich. Na drugiej stronie sztandaru w laurowym wieńcu wypisano hasło Wojska Polskiego - "Honor i Ojczyzna", to hasło, które wcześniej zostało dewizą Krzyża Virtuti Militari. 20 marca 1921 r. Wódz Naczelny Józef Piłsudski, po wręczeniu tego sztandaru Pułkowi, osobiście udekorował go Krzyżem Cnoty Wojennej. Podczas tej ceremonii Marszałek powiedział: " Za krew przelaną, za trudy i cierpienia, za to, że w chwilach ogólnego zwątpienia Pułk nie zwątpił w zwycięstwo". W 1935 r. wdzięczni ułani złożyli Piłsudskiemu pamiątkowy ryngraf z Matką Boską Jazłowiecką i z odznaką pułkową. Niepokalana przedstawiona została tak jak na sztandarze. Dedykacja na ryngrafie głosiła: "I-mu Marszałkowi Polski - Wodzowi Narodu". Dzisiaj, po latach, stwierdzamy, że tradycja jazłowiecka nie tylko nie wygasła, ale z dumą jest kontynuowana w III Rzeczypospolitej. Wspaniałym dokumentem tej prawdy jest Złota Księga - Pani Nasza Jazłowiecka, napisana ku chwale Zwycięskiej Hetmanki Jazłowieckiej i Jej walecznych ułanów przez Hannę Kosywę-Cieślak i Siostry Niepokalanki, wydana w Szymanowie w 2000 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

RED

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

Więcej ...

Watykan: Gotowy strój dla nowego papieża w trzech rozmiarach i siedem par butów

2025-05-07 14:18

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Strój dla nowego papieża jest już gotowy i będzie czekać na niego w "komnacie łez",czyli w zakrystii Kaplicy Sykstyńskiej- poinformowano w Watykanie przed rozpoczynającym się w środę po południu konklawe. Zgodnie z tradycją strój został uszyty w trzech rozmiarach: małym, średnim i dużym.

Więcej ...

Czy dziś pojawi się biały dym? Transmisja na żywo z Watykanu

2025-05-08 09:54
Czy dziś zobaczymy biały dym?

Agata Kowalska

Czy dziś zobaczymy biały dym?

O godz. 9 kardynałowie udali się do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie przystąpili do drugiego głosowania. Jeżeli dwa poranne zakończą się bez rezultatu, to czarny dym pojawi się około 12.30.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Wiadomości

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Czarny dym nad Watykanem!

Kościół

Czarny dym nad Watykanem!

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Kościół

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...