Przeor Jasnej Góry o. Samuel Pacholski zauważył, że piesze pielgrzymowanie do Częstochowy trwa od XIV w. i wpisane jest w polską pobożność. Podziękował przewodnikom, że zadbali, by w trudnym czasie zachować ciągłość tradycji wykazując się pomysłowością, hartem ducha, zwłaszcza głęboką wiarą w sens ich istnienia i kontynuowania.
Bp Krzysztof Zadaroko, przewodniczący Rady ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek Konferencji Episkopatu Polski podkreślił, że obecna sytuacja zmusza, by uwypuklić jeszcze bardziej pokutny charakter pielgrzymowania, wykorzystać doświadczenie ubiegłoroczne i przyprowadzić do Maryi bezpiecznie jak największą liczbę pątników.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Pielgrzymujemy bezpiecznie, niech nikt się nie obawia, że organizatorzy pielgrzymek nie zadbają o to. Wszyscy organizatorzy bezpieczeństwo stawiają na pierwszym miejscu - zapewnił biskup.
Reklama
Bp Zadarko specjalny apel skierował do uczestników tzw. „dzikich” pielgrzymek. - Apelujemy, by nic nie organizować na własną rękę. Nie ma mowy o jakimś eksperymentowaniu, bo w grę wchodzi zdrowie i życie ludzi. Były takie przypadki, gdzie ignorowano przepisy i nasze apele, wtedy dochodzi do napięć, do zniekształcenia idei pielgrzymowania i to się odbija na nas wszystkich. Chcielibyśmy tego uniknąć. Apeluję, by zaniechać takich planów, które na pewno nie mają nic wspólnego z pokutowaniem, z pielgrzymowaniem, raczej są manifestacją osobistych upodobań czy wizji - powiedział przewodniczący Rady ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek Konferencji Episkopatu Polski.
Reklama
I w tym roku nie zostanie zaproponowany jakiś konkretny model pielgrzymowania np. w sztafetach czy mniejszych grupach. Decyzja należeć będzie do biskupów diecezji i kierowników kompanii, i zależeć będzie w dużym stopniu od sytuacji epidemicznej.
- Zeszłoroczne doświadczenia, przede wszystkim tych udanych grup, które przeszły, np. z archidiecezji krakowskiej, gdzie zaangażowano bardzo dużo życzliwych ludzi i środków, pokazują, że jest to możliwe - podkreślił bp Zadarko.
Zauważa, że „udało się przeprowadzić w zeszłym roku naprawdę tysiące ludzi do Matki Bożej w sposób bezpieczny, były tylko dwa czy trzy drobne incydenty, ale na tle tysięcy to jest niewiele”.
W czasie spotkania przewodnicy pielgrzymek wysłuchali „głosu” przedstawiciela Państwowej Inspekcji Sanitarnej i Policji.
W ubiegłym roku pielgrzymowanie przyjęło różne formy: tradycyjne, sztafetowe, mieszane czy duchowe. - Organizatorzy pielgrzymek wykazali się wielką troską o wiernych i pomysłowością przygotowując różne możliwości bezpośredniego i duchowego uczestnictwa w rekolekcjach. Odpowiedzieliśmy kreatywnie na pandemię i ograniczenia, ale zatęskniliśmy też za tradycyjnym wędrowaniem do Maryi – mówił ks. Marian Janus, krajowy koordynator pieszych pielgrzymek.
Duchowe pielgrzymowanie, czyli czas wypełniony modlitwą i łącznością z tymi, którzy idą, ale przeżywany wśród codziennych obowiązków w miejscu zamieszkania, nabrało zupełnie innego wymiaru i stało się z konieczności dominującym.
Co roku na Jasną Górę pielgrzymuje pieszo ponad 250 tys. osób w ponad 40 diecezjalnych i kilkudziesięciu regionalnych pielgrzymkach.