Kobiety mogłyby mieć wpływ na wybór papieża, nie będąc kardynałami - uważa przewodnicząca Ruchu Focolari Maria Voce. W wywiadzie dla najnowszego numeru internetowego dziennika „Citta Nuova” skomentowała ona spekulacje o nominacjach kardynalskich dla kobiet na konsystorzu papieża Franciszka w lutym 2014 r. Jej zdaniem cały Kościół powinien być „gotowy na przyjęcie autorytetu osób płci żeńskiej, także tam, gdzie są podejmowane najważniejsze decyzje w Kościele”. Nie myśli ona jednak o kobietach-kardynałach.
Pytana wprost, czy w konklawe powinni brać udział przełożeni generalni i przełożone generalne zgromadzeń zakonnych oraz liderzy międzynarodowych zrzeszeń kościelnych, odróżniła konklawe jako głosowanie mające na celu wybór papieża od przygotowującego je procesu konsultacji, w czasie których rozeznaje się potrzeby Kościoła, na jakie musi odpowiedzieć nowy biskup Rzymu. Za szczególnie użyteczne uznała uczestnictwo w tej początkowej fazie „osób, które odgrywają rolę w Kościele i mogą wnieść wkład swego doświadczenia, z pewnością różnego, ale nie mniej ważnego niż kardynałowie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Voce powołuje się na papieża Franciszka, który mówił, że spotkania poprzedzające jego wybór okazały się decydujące dla jego obecnych wypowiedzi i sposobu kierowania Kościołem w wyznaczonym wówczas kierunku. - Jestem pewna, że obecny papież otrzymałby jeszcze cenniejsze wskazówki, gdyby te analizy dojrzewały w szerszym kontekście kościelnym niż ograniczony do samych kardynałów. To, czy osoby te następnie uczestniczyłyby w głosowaniu wybierającym papieża jest w tej chwili drugorzędne - stwierdziła następczyni Chiary Lubich.
Podkreśliła, że „kobieta powinna zyskać uznanie przede wszystkim jako kobieta, a nie jako kapłan czy biskup”. Obecnie spotyka się ona „z małym uznaniem za swój wkład umysłowy”, tymczasem nie brakuje kobiet, które „wniosły wkład swej myśli”, nieraz „z bezpośredniego natchnienia Ducha Świętego”.