Watykan: papież w swe imieniny odwiedził ubogich oczekujących na szczepienie
st (KAI) / Watykan
Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej
Dzisiaj, w dniu swoich imienin, krótko po godz. 10.30, papież Franciszek udał się do atrium Auli Pawła VI, aby odwiedzić osoby potrzebujące, oczekujące na szczepienie, a wspierane przez pewne stowarzyszenia rzymskie – poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Papież pozdrowił obecnych wzdłuż trasy przygotowanej w auli do szczepień, od wejścia do poczekalni i po zakończeniu zabiegu. Na koniec zatrzymał się, aby podarować czekoladowe jajko, które zostało rozdane wszystkim przez wolontariuszy, zgodnie z obowiązującymi środkami sanitarnymi.
Reklama
Kiedy Ojciec Święty wychodził, obecni zaśpiewali pieśń z życzeniami imieninowymi, a on sam zatrzymał się, by w świątecznej i serdecznej atmosferze porozmawiać z niektórymi wolontariuszami, dziękując im i zalecając, by „kontynuowali swoje zaangażowanie!".
Podziel się cytatem
Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej
Za pośrednictwem Jałmużnika, kard. Konrada Krajewskiego Ojciec Święty skierował słowa wdzięczności dla osób, które przyczyniły się do przeprowadzenia szczepień oraz do inicjatywy, która pozwoli dotrzeć do wielu oczekujących na szczepienie w krajach najuboższych. Krótko po godz. 11.00 papież Franciszek powrócił do Domu Świętej Marty.
Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej
Dzisiaj w Watykanie zostanie zaszczepionych po raz drugi niemal 600 osób z około 1400 potrzebujących, którzy otrzymali pierwszą dawkę w minionych tygodniach – stwierdza komunikat Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
Ojciec Święty bardzo lubił śpiewać kolędy. Śpiewał głośno i widać było, że bardzo go to cieszy. Kolędowanie w wieczór wigilijny nie trwało bardzo długo, ale dla nas to był dopiero początek. Kolędowaliśmy codziennie aż do Trzech Króli - wspomina drugi sekretarz Jana Pawła II abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski, w książce „Najbardziej lubił wtorki. Opowieść o życiu codziennym Jana Pawła II”.
Czy wiesz, że na śląsku historia Kopciuszka - wydarzyła się naprawdę? W XIX wieku Godula, znany jako jeden z najbogatszych przemysłowców Górnego Śląska, był człowiekiem o odrażającej powierzchowności, której towarzyszyły blizny na twarzy. Mimo swego bogactwa, Godula żył w izolacji, a jego otoczenie unikało kontaktu wzrokowego z nim z obawy i lęku.
Czy szkoły wymuszają udział uczniów w zbiorkach WOŚP? Wolontariat uczniowski między dobrowolnością a presją społeczną
2025-01-12 19:55
Andrzej Sosnowski
Red.
Andrzej Sosnowski
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to akcja, która od lat budzi ogromne emocje – zarówno pozytywne, jak i negatywne. W szkołach, gdzie idea wolontariatu jest szczególnie promowana, często pojawiają się pytania: czy uczniowie są faktycznie zachęcani do udziału w zbiórkach WOŚP, czy może odczuwają presję, by w nich uczestniczyć?