Wolność jest dana człowiekowi od Boga jako miara jego godności.
Jan Paweł II
(słowa wypowiedziane na Jasnej Górze z okazji 600-lecia
obecności Maryi w Jej Sanktuarium)
Drodzy Siostry i Bracia
1. Uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej - Jasnogórskiej
Królowej Polski w 2001 r. skłania nas do głębokiego zamyślenia nad
naszą Ojczyzną, która od przeszło sześciu wieków cieszy się szczególną
Jej opieką. Pierwszy rok nowego wieku i tysiąclecia po ubiegłorocznych
uroczystościach Jubileuszu 2000 lat od Narodzenia Chrystusa każe
nam nade wszystko patrzeć w przyszłość Kościoła, rodziny ludzkiej,
ale także naszej Ojczyzny. Miniony wiek był dla nas trudny, ale był
to wiek, w którym nie tylko odzyskaliśmy wolność po 123 latach zniewolenia,
ale tę wolność obroniliśmy i przezwyciężyliśmy nieludzki system totalitarny,
który w swym politycznym, ekonomicznym, a nade wszystko ideologicznym
kształcie miał charakter antyhumanitarny. Wdzięczni jesteśmy Ojcu
Świętemu Janowi Pawłowi II za jego nieoceniony wkład w obronę praw
człowieka i narodów, w tym zwłaszcza praw naszej wspólnej Ojczyzny.
Przypominamy to na początku nowego wieku, ciesząc się wolnością polityczną
suwerennego państwa oraz wolnością Kościoła w Polsce, który po ratyfikacji
przez polski parlament wypracowanego wspólnie przez rząd RP i Stolicę
Apostolską konkordatu może realizować misję Jezusa Chrystusa w naszej
Ojczyźnie na miarę właściwie rozumianego obopólnego dobra - przy
pełnej autonomii i niezależności państwa i Kościoła.
2. Kościół w ciągu tysiąclecia swej obecności w życiu
Polski nigdy nie był obojętny na wydarzenia w naszej Ojczyźnie -
i te radosne, i te budzące niepokój. W naszym pokoleniu służył Kościół
społeczeństwu w trudnym okresie stanu wojennego i dzielił radość
narodu z odzyskanej przed dwunastu laty pełnej wolności i suwerenności
państwa polskiego.
Szacunek dla autonomii państwa ma szczególne znaczenie
w politycznym systemie demokratycznym. W żadnym jednak systemie politycznym
nie traci swego znaczenia nauka Soboru Watykańskiego II, który w
Konstytucji Duszpasterskiej O Kościele w świecie współczesnym stwierdza: "
Kościół winien mieć jednak zawsze i wszędzie swobodę (...) w wydawaniu
oceny moralnej nawet w kwestiach dotyczących spraw politycznych,
kiedy domagają się tego podstawowe prawa osoby lub zbawienie dusz" (
GS, 76).
3. Na początku nowego wieku Jan Paweł II nakreślił program
pracy Kościoła w swym liście apostolskim, w którym pisze: "(...)
stawiamy sobie dzisiaj pytanie, jakie zadano Piotrowi w Jerozolimie
zaraz po jego mowie wygłoszonej w dniu Pięćdziesiątnicy: ´Cóż mamy
czynić´?" (por. Dz 2, 37). Zadajemy to pytanie pełni ufności i optymizmu,
chociaż nie lekceważymy trudności. Nie ulegamy bynajmniej naiwnemu
przekonaniu, że można znaleźć jakąś magiczną formułę, która pozwoli
rozwiązać wielkie problemy naszej epoki. Nie, nie zbawi nas żadna
formuła, ale konkretna Osoba oraz pewność, jaką Ona nas napełnia:
Ja jestem z wami! Nie trzeba zatem wyszukiwać ´nowego programu´.
Program już istnieje: ten sam, co zawsze, zawarty w Ewangelii i w
żywej Tradycji. Jest on skupiony (...) wokół samego Chrystusa (...). Program ten nie zmienia się mimo upływu czasu i ewolucji kultur,
chociaż bierze pod uwagę epokę i kulturę, aby możliwy był prawdziwy
dialog i rzeczywiste porozumienie. Ten właśnie niezmienny program
jest naszym programem na trzecie tysiąclecie" (NMI, 29).
A co zawiera ten program? Świętość, modlitwa, niedzielna
Eucharystia, sakrament pojednania, pierwszeństwo łaski, słuchanie
Słowa Bożego, głoszenie Słowa Bożego, świadectwo miłości. To są naczelne
priorytety, bez których nie można realizować owego Chrystusowego
programu. Sięgnijmy jednak po jeszcze jedną bardzo zasadniczą wypowiedź
Ojca Świętego z tego samego dokumentu. Jan Paweł II pisze: "Szczególną
uwagę należy poświęcić pewnym radykalnym nakazom Ewangelii, które
często spotykają się z niezrozumieniem - do tego stopnia, że wypowiedzi
Kościoła na ich temat stają się niepopularne - ale które mimo to
muszą być uwzględnione w kościelnej praktyce miłosierdzia. Mam na
myśli powinność czynnej troski o poszanowanie życia każdej ludzkiej
istoty od poczęcia aż do naturalnego kresu. Podobnie też służba człowiekowi
każe nam wołać w porę i nie w porę, że kto wykorzystuje nowe zdobycze
nauki, zwłaszcza w dziedzinie biotechnologii, nie może nigdy lekceważyć
podstawowych wymogów etyki, powołując się przy tym na pewną dyskusyjną
koncepcję solidarności, która prowadzi do różnego wartościowania
ludzkiego życia i do podeptania godności właściwej każdej istocie
ludzkiej" (tamże, n. 51). Ojciec Święty przypomina, że to stanowisko
Kościoła nie jest próbą narzucania niewierzącym poglądów wynikających
z wiary, ale interpretacją i ochroną wartości zakorzenionych w samej
naturze ludzkiej. W konsekwencji jest to autentyczna służba kulturze,
polityce, gospodarce i rodzinie. Od tego zależy los człowieka i przyszłość
cywilizacji (por. tamże).
4. Wszystkie problemy, które dotyczą człowieka, zazębiają
się ze sobą bardzo ściśle. I zdawać by się mogło, że są one jednoznacznie
rozumiane. Opublikowana niedawno Karta Podstawowych Praw Unii Europejskiej
w swej Preambule stwierdza: "Czerpiąc inspirację ze swego dziedzictwa
duchowego i moralnego, Unia jest zbudowana na nierozdzielnych, powszechnych
zasadach ludzkiej godności, wolności, równości i solidarności; jej
podstawą są zasady demokracji i rządów prawa". Trudno podważać dobrą
wolę twórców Karty. Ale nie ma tam odniesienia do Boga jako niezmiennego
źródła ładu etycznego. To spowodowało szybką reakcję Jana Pawła II: "
Nie mogę w związku z tym - pisze Papież - ukryć rozczarowania faktem,
że tekst Karty nie zawiera ani jednej wzmianki o Bogu, który skądinąd
jest pierwotnym źródłem godności człowieka i jego fundamentalnych
praw" (L´Osservatore Romano, 3 (2001) 7).
Jak więc zapobiec podejmowanym w poszczególnych krajach
przez władzę ustawodawczą ustawom o dopuszczalności aborcji czy eutanazji?
Jak zagwarantować utrzymanie świętości i nienaruszalności małżeńskiego
związku mężczyzny i kobiety - związku będącego fundamentem kultury
etycznej narodu? Jak zapobiec nadużyciom w dziedzinie biotechnologii?
Tych pytań rodzi się więcej. Ale czy nam takie niebezpieczeństwa
zagrażają? Nie można tego wykluczyć! Partia nawiązująca do ciągłości
ideowej z partią komunistyczną zapowiada, nie tylko poprzez swych
czołowych przedstawicieli, ale również w publikowanych Prezentacjach
programowych (Warszawa 2001, s. 59), zamiar "znowelizowania Ustawy
o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności
przerywania ciąży". Oznacza to zapowiedź przywrócenia prawa zabijania
poczętych dzieci z tak zwanych względów społecznych. Byłby to powrót
do ustawodawstwa sięgającego czasów, kiedy zabijanie nienarodzonych
liczyło się w dziesiątki tysięcy zbrodni rocznie. Katolickie społeczeństwo
nie może popierać ugrupowania politycznego, które wprost deklaruje
zamiar wprowadzania ustaw godzących w podstawowe prawo do życia.
W systemie demokratycznym katolicy zdają egzamin ze swych etycznych
postaw w momencie, gdy trzeba jasno odróżniać dobro i zło, nie ograniczając
się do czysto politycznej czy gospodarczej wizji państwa. A i ta
wizja musi być oceniana realistycznie, a nie tylko w oparciu o przedwyborcze
obietnice czy hasła.
Siostry i Bracia!
5. Synod Plenarny przypomina: "Katolicy są zobowiązani
do aktywnego, odpowiedzialnego i kompetentnego uczestnictwa w kształtowaniu
demokratycznego państwa prawa. Autonomia porządku demokratycznego
nie ma jednak charakteru absolutnego i nie
jest nadrzędna w stosunku do postaw etycznych, które
mają moc wiążącą w każdej formie ustrojowej" (Kościół wobec
rzeczywistości politycznej, n. 37). Trzeba tu przypomnieć stwierdzenie
Ojca Świętego Jana Pawła II: "Historia uczy, że demokracja bez
wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm" (
CA, 46). W jednoczącej się Europie musimy strzec ładu etycznego.
Prawie czterdziestomilionowy naród jest w stanie mieć swych przedstawicieli
w parlamencie, którzy świadomi wypracowanej przez wieki tożsamości,
podejmując działania w sferze polityczno-gospodarczej, dbając o właściwą
formację młodego pokolenia, otaczając opieką dziedzictwo kulturowe,
będą bronić takiego systemu wartości, który we współczesnej Europie
nie zepchnie Polski na niebezpieczne tereny laickiej wizji narodu
i państwa. Jest to niezwykle delikatny moment w naszych dziejach.
Ten moment trzeba dziś dostrzec.
Udział w wyborach parlamentarnych jest naszym obywatelskim
obowiązkiem. Wybierać jednak należy takich ludzi, którzy odznaczają
się prawością charakteru, poczuciem odpowiedzialności, dostrzegają
nadrzędność dobra wspólnego narodu i państwa i wreszcie kierują się
sumieniem, które stoi na straży Prawa Bożego. Trzeba strzec takich
wartości, jak życie ludzkie, chrześcijańskie wychowanie młodego pokolenia,
zwłaszcza z myślą o życiu rodzinnym. Nie gwarantują tego ugrupowania,
które do wspomnianych wartości podchodzą w duchu całkowicie laickim,
wskazując na rozwiązanie jawiących się problemów w duchu etyki liberalnej.
W roku poświęconym Prymasowi Tysiąclecia trzeba przypomnieć
jego słowa: "Jeżeli z dłoni Narodu wypadnie Ewangelia, nie uratują
jego poziomu moralnego, społecznego i kulturalnego żadne manifesty
czy programy polityczne".
Jako pasterze Kościoła w Polsce, mówimy o tym z całą
miłością do Ojczyzny, pamiętając o trudnym okresie politycznego zniewolenia,
w którym odrzucenie Boga wpisane było do istotnych założeń ideologicznych.
Czynimy to również z myślą o przyszłości kontynentu europejskiego,
który nie może oderwać się od swych chrześcijańskich korzeni.
Powtarzamy słowa modlitwy, którą do Bogurodzicy skierował
przed dwoma laty na Jasnej Górze Jan Paweł II: "Proszę Cię, Pani
Jasnogórska, Matko i Królowo Polski, abyś cały mój naród ogarnęła
Twoim macierzyńskim Sercem (...). Dodawaj mu odwagi i siły ducha,
aby mógł sprostać wielkiej odpowiedzialności, jaka przed nim stoi.
Niech z wiarą, nadzieją i miłością przekroczy próg trzeciego tysiąclecia
i jeszcze mocniej przylgnie do Twojego Syna Jezusa Chrystusa i do
Jego Kościoła zbudowanego na fundamencie Apostołów".
Od Tronu Jasnogórskiej Królowej Polski
z serca Wam błogosławimy -
Pomóż w rozwoju naszego portalu