Jan Paweł II: prorok pokoju
Kardynał Francois Xavier Nguyeqn Van Thuaqn
Cały świat przeżywa szok: to, co 11 września zdarzyło się
w Stanach Zjednoczonych, spowodowało uczucie przerażenia i lęku.
Mówi się o wojnie, o konfrontacji bloków, o konflikcie między religiami,
niektórzy chcieliby sprowadzać wszystko to, co się dzieje, do tragicznej
konfrontacji między chrześcijaństwem a islamem, jakkolwiek jest oczywiste,
że taka interpretacja jest instrumentalna i upraszczająca. Nie jest
łatwo wprowadzić do sumień przesłanie o absolutnej potrzebie łączenia
sprawiedliwości i pokoju. Wszyscy domagają się schwytania winnych
tego, co się stało, i poddania ich sprawiedliwemu procesowi, ale
nie może zaistnieć pokój bez prawdziwej sprawiedliwości dla ubogich
na świecie. Właśnie w niedopuszczalnych warunkach dla godności ludzkiej
wielu narodów tkwi potencjał wzmagający nienawiść i popychający do
przemocy. Oto dlaczego w odpowiedzi na terroryzm i barbarzyństwo
od Ameryki i od całej cywilizowanej ludzkości wymagane są jakościowo
inne kroki aniżeli działania wojenne i niesprawiedliwość, która miałaby
służyć sprawiedliwemu pokojowi na świecie.
Jak to orędzie ma przeniknąć do serc wszystkich ludzi, poczynając
od przywódców narodów? Jeden jest głos na świecie, który wszyscy
szanują i wszyscy uznają jako głos prawdy, nawet wtedy, kiedy jest
trudny i budzący niepokój: jest to głos Jana Pawła II. Podczas przeżywanej
przez nas nocy i burzy świata, bardziej niż kiedykolwiek jaśnieje
postać Papieża z całą powagą moralną, którą uznaje w nim cała ludzkość.
Ten właśnie aspekt chciałbym podkreślić w dwadzieścia trzy lata od
wyboru Papieża- -Polaka: potrafił on zyskać sobie ufność świata,
ponieważ zawsze i jedynie chciał służyć prawdzie. Nie starał się
podobać ludziom pomniejszając wymogi sprawiedliwości i blask prawdy,
lecz zawsze, w porę i nie w porę, także wbrew ludzkiej logice, głosił
drogę prawdziwej wolności, zwracając uwagę na to, co jest słuszne
dla wszystkich. Odrzucenie przemocy i nienawiści, "nie" dla wszelkiej
formy zemsty, zaangażowanie w budowanie "globalnej wioski" z poszanowaniem
godności wszystkich, zwłaszcza najsłabszych i najbiedniejszych, prymat
miłości i przebaczenia jako droga do osiągnięcia pokoju, to postulaty,
które Jan Paweł II kieruje do ludzkości bardziej niż ktokolwiek inny.
Dlatego cały Kościół winien dziękować Bogu, że dał mu w nim dobrego
i mocnego pasterza, a w jego świadectwie znajdujemy wezwanie do pokornej
i odważnej służby całej ludzkości, aby wzrastała sprawiedliwość i
pokój dla wszystkich.
W sposób szczególny podróż do Armenii i Kazachstanu unaoczniła
nadzwyczajne znaczenie dialogu, który Jan Paweł II potrafi nawiązać
z wszystkimi. W tych dramatycznych godzinach, które przeżywa ludzkość,
znakiem o wielkim znaczeniu jest widok muzułmańskich tłumów, które
oklaskują Papieża, słuchanie wspólnego błagania o pokój, które zanosi
on do Boga wraz z przywódcami religijnymi tych krajów. Któż inny
mógłby coś podobnego osiągnąć? Dlatego właśnie cała rodzina ludzka,
złożona z wierzących wszystkich religii i z niewierzących, w obecnym
Biskupie Rzymu może widzieć dar i znak nadziei. Właśnie przez te
wymowne znaki sprawiedliwość i pokój budowane są w życiu i historii
ludzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu