Reklama

Przystanek na Rynku Wieluńskim

To samo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Błękitne niebo zachodziło od północy ciemnymi chmurami. Słońce stojące wysoko nad wieżą jasnogórską grzało jeszcze mocno, ale podmuchy chłodnego wiatru dochodziły coraz częściej do stojących na przystanku ludzi. Nawet wygrzewający się na parkingu kot wstał lekko zdziwiony, wygiął grzbiet, ziewnął szeroko i przeszedł dokładnie po wymalowanych na jezdni pasach na drugą stronę ulicy, gdzie znowu począł się wygrzewać w świetle dogasających promieni słonecznych.
- Jaki dziwny spokój dookoła - powiedziała kobieta w średnim wieku. - Gdyby nie te chmury od północy, byłoby całkiem ładnie.
- Ładnie jest. I to słońce nad Jasną Górą - dodał chłopak w dżinsach i słuchawkach walkmana na uszach. - Aż wierzyć się nie chce, że w Ameryce taka wielka tragedia.
- To jeszcze nic - odezwał się starszy pan. - Ja pamiętam kryzys kubański, jak Chruszczow wysłał rakiety atomowe na Kubę. Aleśmy się wszyscy wtedy strachu najedli. Zabierałem się już do budowania schronu przeciwatomowego w ogrodzie koło domu. Ale na szczęście Kennedy postawił na swoim i wojny nie było, chociaż wisiała w powietrzu. Szkoda nawet, że to się tak szybko skończyło. Jak bym schron wybudował, miałbym dzisiaj piwnicę na ziemniaki.
- To ciekawe - wtrącił się mężczyzna po czterdziestce. - Kryzysu kubańskiego nie pamiętam, choć jako dziecko oglądałem już w telewizji śmierć Kennedy´ego. Kuba była chyba w 1962 r., a Kennedy´ego zamordowano rok później. Pamiętam, jak przez ekran starego telewizora marki Szmaragd przemykał samochód z postrzelonym prezydentem. Wtedy nie miałem pojęcia, jakie to ważne. Miałem sześć lat.
- Straszny jest ten świat, trochę też dziwny i trochę śmieszny - do rozmowy wtrąciła się starsza pani. - Wszyscy się rozczulają nad tragedią w Nowym Jorku, gdzie zginęło kilka tysięcy ludzi, albo w Dallas, gdzie zginęła jedna, ale za to ważna. A przecież w Rosji w ciągu roku zabija się kilka milionów nienarodzonych. Co roku znika tam miasto wielkości Kijowa i nikt jakoś z tego powodu szat nie rozdziera. Czytałam, że w Ameryce dokonuje się w ciągu roku dwieście tysięcy aborcji i też nikt nad tymi dziećmi łzy nie uroni. A przecież to też zbrodnia, i to o tyle straszniejsza, że dokonana przez rodziców na ich własnych dzieciach.
- Nie rozumiem, co ma jedno do drugiego - zdziwiła się dziewczyna.
- Strzępi się język o pokoju na świecie, ale skąd on ma się wziąć, skoro człowiek nawet w łonie matki nie może się czuć bezpiecznie. Jeśli tam czyha zbrodnia, to co dopiero w jakimś wieżowcu? Nawet jeśli to jest najwyższy budynek w największym mieście najbogatszego kraju świata.
- Pani jest jakaś nawiedzona - włączył się mężczyzna, który pamiętał śmierć prezydenta Kennedy´ego. - Mówi pani o rzeczach bez związku.
- Tak się panu tylko wydaje - odparła starsza pani. - Zło przykryte czapką w jednym miejscu, wyjdzie w drugim, i to tam, gdzie się go najmniej spodziewają. Tak to już jest ze złem. Zadziwia mnie tylko to, że jedne jego przejawy są dostrzegane, bo zawaliły się dwa wielkie budynki, a inne, które mają miejsce w sterylnych szpitalach, są całkowicie przemilczane. Jeśli na świecie ma miejsce jakiś postęp, to jest to z pewnością postęp hipokryzji.
- Ależ zamach na Światowe Centrum Handlu i Pentagon to było ludobójstwo - ludzie na przystanku przekonywali starszą panią.
- Nie muszą mnie państwo przekonywać, sama o tym wiem - odpowiedziała spokojnie kobieta. - Tylko dlaczego o ludobójstwie dokonywanym na nienarodzonych jest tak cicho? Jakoś żadna telewizja w tym przypadku programu nie przerywa, do walki ze złem nie nawołuje, o końcu świata albo przynajmniej epoki nie przekonuje. Czy te życia są mniej warte?
- Niezły z pani demagog - skomentował mężczyzna w średnim wieku. - Terroryzm i aborcję traktuje pani jak jedno i to samo.
- Bo to jest to samo, proszę pana - odparła kobieta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard. Grzegorza Rysia

2025-12-27 15:05
Ks. Łukasz Jachymiak, osobisty sekretarz kard. Grzegorza Rysia

Archidiecezja Krakowska

Ks. Łukasz Jachymiak, osobisty sekretarz kard. Grzegorza Rysia

Kard. Grzegorz Ryś mianował swoim osobistym sekretarzem ks. Łukasza Jachymiaka. 36-letni kapłan był wcześniej m.in. wikariuszem parafii katedralnej na Wawelu i dyrektorem Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Świętej Rodziny z Nazaretu w Krakowie.

Więcej ...

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko rozumie

2025-12-26 18:26

BP KEP

Więcej ...

Leon XIV: świat zawsze ma swoich „Herodów”

2025-12-28 12:17
Papież Leon XIV

PAP

Papież Leon XIV

„Świat zawsze ma swoich «Herodów», swoje mity o sukcesie za wszelką cenę, o bezwzględnej władzy, o pustym i powierzchownym dobrobycie, i często płaci za to samotnością, rozpaczą, podziałami i konfliktami” - zauważył Leon XIV w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański” na Placu św. Piotra w Watykanie. „Nie pozwólmy, aby te miraże zdusiły płomień miłości w chrześcijańskich rodzinach” - wezwał papież.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Ryś przeprowadził zmiany w kurii krakowskiej. Ks....

Kościół

Kard. Ryś przeprowadził zmiany w kurii krakowskiej. Ks....

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Największą miłością jest cierpliwe trwanie przy kimś,...

Wiara

Największą miłością jest cierpliwe trwanie przy kimś,...

Święta Rodzina – patronka i opiekunka wszystkich rodzin

Wiara

Święta Rodzina – patronka i opiekunka wszystkich rodzin

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku